Pozdrowienia z Kataru dla Czytelników Głosu Olecka
2023-05-02 09:12:27(ost. akt: 2023-05-02 13:43:53)
Andrzej Malinowski z Judzik koło Olecka, wyjątkowo długi weekend majowy postanowił spędzić w Katarze. To już 122. kraj świata, który poznaje – do zobaczenia pozostało mu jeszcze 75. Podróżnik pozdrawia z Kataru Czytelników Głosu Olecka.
Korzystając z wyjątkowo długiego, przedłużonego weekendu (29.04-7.05.2023 r.) wybrałem się do Kataru. Jest on moim 122. krajem świata, który poznaję – do zobaczenia pozostało mi jeszcze 75. Towarzyszy mi jak zawsze koleżanka Anna Kielar, nauczycielka z Częstochowy. Do Kataru leciałem z duszą na ramieniu, bo miałem w paszporcie pieczątki z granicy egipsko-izraelskiej i izraelsko-jordańskiej. Izrael i Katar nie utrzymują stosunków dyplomatycznych. Okazało się, że osoby posiadające w paszporcie ślady bytności w Izraelu, jak najbardziej mogą wjechać do Kataru, ale osoby posiadające paszporty izraelskie już nie. Jednak żeby wjechać do tego państwa, każdy musi wykupić online obowiązkowe ubezpieczenie medyczne w jednej z katarskich firm; po wypełnieniu formularza i zapłacie kartą 50 riali, po kilku sekundach przyszło ono na mój e-mail. Na granicy w miarę szybkie pobranie odcisków palców, wykonanie fotografii i pytanie, gdzie się zatrzymamy. Polacy podróżują do Kataru w ruchu bezwizowym.
Stolicą Kataru jest Doha z 1 mln 200 tys. mieszkańców. Z samolotu wyglądała ładnie, ale już z bliska … kwestia gustu. Praktycznie beton i szkło. To teren wyrwany pustyni. Zieleń w mieście jest, ale jakoś ginie w jego zabudowie. Jest za to bardzo czysto, spokojnie, bez typowego gwaru dużych miast. I tylko ta zabójcza temperatura powietrza, niestety. Wczoraj i dzisiaj taka sama, 36 stopni C. Jest nie do wytrzymania. W dodatku turyści muszą się dostosować do obowiązujących tu zwyczajów w kwestii ubioru - kobiety i mężczyźni muszą mieć zakryte ramiona, zaleca się zakrywanie kolan. Widziałem kilku mężczyzn w krótkich spodenkach. Dzisiaj męczyłem się w długich, ale jutro nałożę krótkie. Nie można jednak nadmiernie odkrywać ciała. Bardzo długo czeka się na przejściach dla pieszych. Nie zawsze włącza się zielone światło. Cześć osób przechodzi na drugą stronę ulicy jak chce, niekoniecznie przestrzegając przepisów ruchu drogowego. Nikt nikogo nie zaczepia i krzywo nie patrzy, to bezpieczny kraj. Sklepów na razie widziałem niewiele. Towary z różnych zakątków świata. Ceny zbliżone do polskich. Za 4 banany, półtoralitrową butelkę napoju, jedną cytrynę i dwa grejpfruty zapłaciłem 15 rialów (17,21 zł; 1 rial katarski to 1,15 zł). Bardzo dużo pracuje tu imigrantów zarobkowych z krajów azjatyckich. Dużo się nadal buduje, remontuje i przerabia. Czas względem Polski to 1 godzina do przodu.
Najbogatsi na świecie
Katar jest położny w Azji, we wschodniej części Półwyspu Arabskiego nad Zatoką Perską. Jego powierzchnia wynosi 11,6 tys. km2 (porównywalna z naszym województwem świętokrzyskim) i liczy 2 mln 800 tys. mieszkańców. Katar sąsiaduje tylko z Arabią Saudyjską. W 2010 r. społeczeństwo katarskie było najbogatsze na świecie. Bogactwo Kataru związane jest z wydobywaniem i przetwórstwem gazu ziemnego i ropy naftowej. Jest największym eksporterem gazu ziemnego w postaci płynnej na świecie. Kraj nizinny i pustynny, klimat zwrotnikowy wybitnie suchy. Katar nie ma wód śródlądowych. Woda do picia jest odsoloną wodą morską. Rolnictwo jest słabo rozwinięte. Warzywa, zboża i owoce też są uprawiane na glebach nawadnianych odsoloną wodą morską. Hoduje się wielbłądy, poławia ryby i perły. 68% procent mieszkańców wyznaje islam. Obowiązują normy społeczności muzułmańskiej. W 2022 r. w Katarze odbyły się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej.
Andrzej Malinowski