„Święto Patrona” w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Głuchych w Olecku

W tym roku było to 8 czerwca połączony z 13. rocznicą nadania placówce imienia i 18. rocznicą nadania sztandaru. Festyn zwyczajowo otworzył dyrektor Ośrodka Artur Sobolewski, który w swoim wystąpieniu zaznaczył, że Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Głuchych nigdy nie był jedynie miejscem czy instytucją, ale zawsze zwartą społecznością stworzoną przez pokolenia uczniów i ich rodziców, nauczycieli i pracowników, którzy oddają placówce swoje umiejętności, entuzjazm i serce.

Festyn rozpoczął się od złożenia kwiatów pod tablicą pamiątkową przy asyście pocztu sztandarowego. Następnie społeczność placówki przeszła w pochodzie do Sanktuarium Krzyża Świętego na mszę świętą, którą celebrował ks. proboszcz Andrzej Jaśko.

– Wybór przez szkołę tak zaszczytnego imienia jest bez wątpienia wyrazem szacunku, uznania dla osoby oraz postawy życiowej św. Filipa Smaldone, a także wyznacznikiem wartości, jakimi kieruje się społeczność szkolna –– powiedział w swojej homilii ks. proboszcz Jaśko.

Po mszy wszyscy udali się do szkoły na zajęcia związane z patronem. W każdej sali lekcyjnej odbywały się różne konkursy dotyczące św. Filipa Smaldone, np. trzeba było rozwiązać krzyżówkę i odgadnąć nazwisko patrona, namalować plakat, wykonać medalion ze św. Filipem Smaldone. Dużym zainteresowaniem cieszył się quiz popularyzujący sylwetkę i przesłanie św. Filipa Smaldone, które co roku nam towarzyszy: „Nie można wychowywać – nie kochając” – wypisane wielkimi literami pod tablicą pamiątkową. Wychowankowie mogli popisać się też wiedzą o życiu patrona, poszczycić się znajomością jego myśli.

Na uczestników festynu czekała nie tylko uczta duchowa, ale też i mały słodki poczęstunek – lody gałkowe w różnych smakach. Symbolicznym ukłonem w kierunku dzieci, rodziców i nauczycieli był gorący posiłek od chmurką, przygotowany przez pracowników technicznych.

Za sprawną organizację i przeprowadzenie całego festynu dyrektor Artur Sobolewski dziękował wszystkim pracownikom placówki
– Taka uroczystość pozostawia po sobie nie tylko miłe wspomnienia, ale przede wszystkim cementuje więzy w społeczności szkolnej, zachowując tym samym tradycje, jakie budowane są w społeczności lokalnej – podkreślił dyrektor Sobolewski.