Spółka musi wejść w wyższe obroty

2021-04-02 14:00:00(ost. akt: 2021-04-02 14:14:40)

Autor zdjęcia: Zbigniew Malinowski

Towarzystwo Budownictwa Społecznego oraz Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej połączyły siły i działają jako jedna spółka gminy Olecko. O planach rozwoju TBS rozmawiamy z prezesem Marcinem Małeckim.
— Jak przebiega proces łączenia dwóch spółek gminnych TBS z PGK?
— Jesteśmy dopiero dwa miesiące razem i próbujemy się poznać. 22 stycznia spółka PGK została oficjalnie wykreślona z Krajowego Rejestru Sądowego i rozpoczął się proces adaptacji PGK do spółki TBS. Musiałem w dość krótkim czasie opracować nowy model pracy, przynajmniej wstępny zarys współpracy pomiędzy poszczególnym działami i obecnie próbujemy to wszystko wdrażać. Jesteśmy nadal na etapie przejściowym. W strukturach starego TBS wyodrębniliśmy stanowisko kierownika ds. zarządzania nieruchomościami, natomiast po stronie byłego PGK utworzyliśmy stanowisko kierownika ds. administracyjnych, który m.in. zajmuje się głównie sprawami związanymi z przetargami, tj. odbiorem śmieci, pozyskiwaniem nowych zasobów, tworzeniem harmonogramów pracy i organizowaniem pracy samego biura. Wyodrębniliśmy także stanowisko kierownika ds. technicznych. W schemacie organizacyjnym pojawia się stanowisko brygadzisty, bezpośrednio podległemu kierownikowi ds. technicznych. Brygadziści będą odpowiedzialni za pewne kolejne gałęzie naszej działalności, m.in. za zadania remontowo-budowlane, utrzymanie czystości w mieście, utrzymanie cmentarza. W planach jest również utworzenie działu związanego z odbiorem śmieci.


— TBS wygrało przetarg i od lipca będzie odpowiadało za odbiór odpadów komunalnych z terenu gminy Olecko. Jak spółka przygotowuje się do tego zadania?
— Już wcześniej zostały przygotowane symulacje, których celem było sprawdzenie naszych możliwości kredytowych. Bez środków zewnętrznych nie moglibyśmy dźwignąć tego przedsięwzięcia. Mamy już wstępne porozumienie z jednym z banków. Aktualnie przygotowujemy się do przetargu na zakup pojazdów niezbędnych do obsługi w zakresie odbioru śmieci. Całość zakupu została tak zbilansowana, aby inwestycja - zakup ciężarówek i pojemników na śmieci - zamknęła się w okresie czterech lat, na taki okres zostanie zawarta umowa na wywóz śmieci. Po czterech latach, niezależnie od tego czy wygramy, czy też przegramy kolejny przetarg, całe zobowiązanie wobec banku na zakup sprzętu zostanie w pełni uregulowane. Potrzebujemy pięciu śmieciarek, ale nie planujemy zakupu nowych. W planach jest zakup trzech pojazdów używanych, minimum 2-komorowych, z czego jeden z funkcją myjki pojemników na śmieci. Jeden z nich będzie rezerwowy na wypadek awarii innego, aby odbiór śmieci odbywał się bez zakłóceń. Chcemy zakupić również dwa tzw. „hakowce” do odbierania dużych kontenerów KP-7. Mam nadzieję, że uda nam się zaadaptować „hakowce” do odśnieżania naszego miasta w okresie zimowym. Na pewno zwiększymy zatrudnienie. Kalkulacja zakładała 5 etatów na stanowisku kierowcy i 5 na stanowisku pomocnika kierowcy. Przewidziane jest również stanowisko specjalisty ds. logistyki.

— Spółka ponownie będzie się zajmowała utrzymaniem terenów zielonych na terenie miasta. To kolejne wyzwanie.
— Faktycznie, zadanie to w tym roku z powrotem do nas wraca. Na utrzymanie terenów zielonych powstał kolejny plan. Wyodrębnimy 5-7 osobowy zespół, na czele którego stanie projektant ds. zieleni, którego zadaniem będzie projektowanie i aranżacja parków i terenów zielonych. Bardzo trudnym i ważnym kolejnym z zdań, którego podjęła się spółka, to zarządzanie i administrowanie komunalnym zasobem gminy Olecko. Przygotowanie nowej dużej spółki TBS od strony informatycznej wymagało wdrożenia nowego programu służącego do zarządzania nieruchomościami, z funkcją księgowania i fakturowania. Zdecydowanie poprawiła się wydajność pracy.

— Jak pana zdaniem PGK wywiązywało się z obowiązku zimowego utrzymania ulic w Olecku?
— Muszę przyznać, że w tym roku postawiono przede mną sporo wyzwań, jednym z nich było kierowanie pracami związanymi z odśnieżaniem dróg gminnych na terenie miasta. Zdecydowanie nowa spółka TBS musi zainwestować w pojazdy specjalne. Nasze traktory uzbrojone w pług potrzebują aż pięciu przejazdów na odśnieżenie całej drogi. Niestety, w mojej ocenie mija się to trochę z celem, o ekonomii nie wspomnę. Mam nadzieję, że po wygranym przetargu na odbiór śmieci, będziemy mogli uzbroić nasze „hakowce” w pługi o szerokości pozwalającej na odśnieżenie drogi za jednym przejazdem.

— Kiedy TBS rozpocznie planowaną budowę kolejnego budynku wielorodzinnego?
— Inwestycja stoi pod lekkim znakiem zapytania i może przesunąć się w czasie. Chcielibyśmy jak najszybciej przebrnąć przez etap formalny. Do końca czerwca tego roku otrzymamy decyzje od BGK w kwestii finansowania. Plan zakłada rozpoczęcie prac budowlanych późną jesienią jeszcze tego roku. Pierwsza z koncepcji opierała się na wchłonięciu trzech małych pawilonów handlowych przy ul. Kościuszki. Planowaliśmy budowę 4-kondygnacyjnego bloku z 27 mieszkaniami, cały parter byłby przeznaczony pod lokale handlowe. Niestety, nie znaleźliśmy porozumienia z właścicielem jednego z lokali, co uniemożliwiło realizację tej wizji. Musieliśmy zmienić całą koncepcję. Szkoda, choćby z uwagi na to, że ta część naszego miasta zyskałaby zarówno w sferze estetycznej, jak funkcjonalnej. W mojej ocenie pawilony przy ul. Kościuszki zostaną już w takim kształcie jak są obecnie na długie lata. Aktualną koncepcję można obejrzeć na naszej stronie internetowej. Inwestycja będzie polegała na budowie 24 mieszkań z garażami podziemnymi – 10 stanowisk. Niestety tym razem bez lokali handlowych. Całość inwestycji powinna zamknąć się w granicach 7 mln zł. Liczę również na dodatkowe granty jakie otrzyma miasto, do 30% bezzwrotnej pożyczki jeszcze przed uruchomieniem kredytu. Zmierzamy do tego, aby po 15 latach najemcy mieli możliwość wykupu mieszkań na własność.

— Wprowadza Pan spore zmiany, nowe zadania i rozwiązania organizacyjne, a tymczasem niektórzy pracownicy byłego PGK obawiają się, że będą mniej zarabiali.

— Słyszałem, na ostatniej sesji rady miejskiej pojawiły się informacje, iż pracownikom nie zostały wypłacone premie, co chciałbym skorygować. W styczniu i w lutym wszyscy pracownicy techniczni otrzymali wynagrodzenie na dotychczasowych zasadach, z takimi samymi premiami. Premii nie otrzymali wszyscy pracownicy biurowi. Zgodnie z regulaminem pracy i płacy premia uznaniowa jest przyznawana przez zarząd za zaangażowanie i osiągnięty wynik finansowy spółki. Jak najbardziej chciałbym premiować i wynagradzać wszystkich swoich pracowników adekwatnie do zaangażowania w pracę, jaką wykonali. Nie chciałbym również być postawiony w sytuacji, w której to pracownik sugeruje mi, że taka premia powinna być obligatoryjnie wypłacana mu co miesiąc. Dotrzymałem wszystkich warunków płacowych po połączeniu obu spółek. Aktualnie trwają prace nad zmianą warunków pracy, gdzie płaca zasadnicza zostanie podniesiona adekwatnie do umiejętności, doświadczenia i zaangażowania każdego z pracowników. Oczekuję od swoich pracowników uczciwej i sumiennej pracy. Ze wstępnych analiz wynika, że przy obecnej obsadzie spółka musi zwiększyć swoje obroty. Miesięczne przychody powinny wzrosnąć o co najmniej 70-80 tys. zł.. Ważny jest też stały rozwój spółki – konieczna jest rozbudowa bazy sprzętowej i doszkalanie pracowników.

— Jak przebiega modernizacja sieci ciepłowniczej należącej do PEC?
— Wszystko odbywa się zgodnie harmonogramem. Aktualnie cztery zespoły działają na terenie miasta – przy hotelu Colloseum, przy ulicach Słowiańska/ Zielona, na terenie zakładu „Prawda” oraz na terenie Tabexu. Powoli rozpoczęliśmy proces montażu węzłów ciepłowniczych. Do końca sierpnia tego roku mamy spiąć wszystkie sieci w całość, a wszyscy odbiorcy ciepła PEC zostaną wyposażeni w węzeł. Wrzesień zostawiamy na testy i rozruchy. W tym roku w nowym sezonie grzewczym nie będziemy już korzystali z kotłowni przy ul. Składowej i Kolejowej. Cały układ sieci cieplnych będzie zasilany już z kotłowni biomasowej zakładów Prawda poprzez kotłownię Tabex przy ul. Gołdapskiej 22a. W 2021 roku nie wygasimy jeszcze całkowicie kotłowni przy ul. Gołdapskiej. Docelowo kotłownia ta będzie służyła nam jako tzw. „zimna rezerwa”. Zakończenie całej inwestycji planowane jest na grudzień 2022 r. Wtedy to 100 procent energii cieplnej będzie pochodziło z OZE z zakładów „Prawda”. Myślimy już o kolejnych inwestycjach. Przeszliśmy pozytywnie część formalną z wnioskiem do programu „ciepłownictwo powiatowe”. Projekt może niewielki, ale na kolejne 14 węzłów ciepłowniczych i 2 km sieci ciepłowniczej. Całość inwestycji oszacowana została na około 3 mln zł, dofinansowanie na poziomie 50% kosztów kwalifikowalnych. Projekt realizowany będzie w okolicy kotłowni Transbud. Większa liczba odbiorców ciepła zdecydowanie wpłynie na obniżenie ceny sprzedaży GJ.

— Jak Pan sobie radzi z łączeniem obowiązków prezesa PEC i nowej spółki powstałej po połączeniu TBS z PGK?
— Mam bardzo dużo pomysłów, które chciałbym wdrożyć w każdej ze spółek. Wymaga to na pewno ogromnego zaangażowania z mojej strony, jak również ze strony pracowników. W moim przypadku nie ma mowy o dniu wolnym. Moja praca nie kończy się o godz. 15-tej od poniedziałku do piątku. Pracuję również w sobotę czy niedzielę. Wiem, że za jakiś, jak dobiorę sobie odpowiedni zespół, będzie łatwiej. Codziennie w godzinach porannych organizowane są odprawy z zespołem kierowniczym. Celem jest ustalenie realizacji bieżących zadań, sprawozdanie z realizacji zadań już wykonanych. Staram się, na ile pozwala mi czas, kontrolować również pracę pracowników w terenie. Plany na przyszłość w kontekście spółek, którymi zarządzam są dość ambitne. Mam nadzieję, że uda mi się dynamicznie je realizować.

— Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Zbigniew Malinowski


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5