Zarząd musi szukać oszczędności w powiatowej oświacie

2019-02-01 10:00:15(ost. akt: 2019-02-01 10:10:18)
Posiedzenie komisji zdrowia i oświaty Rady Powiatu w Olecku

Posiedzenie komisji zdrowia i oświaty Rady Powiatu w Olecku

Autor zdjęcia: Zbigniew Malinowski

Zamierzamy przeanalizować wydatki szkół i poszukać oszczędności, bo w przypadku niektórych szkół czasami mamy wrażenie, że plan finansowy był brany z sufitu i stąd później braki pod koniec roku — mówi starosta Marian Świerszcz.
Komisja oświaty i zdrowia Rady Powiatu w Olecku podczas analizy projektu budżetu powiatu na 2019 roku wiele czasu poświęciła funkcjonowaniu oświaty. Jednym z problemów, z którym zarząd i rada powiatu będzie musiała się zmierzyć jest niska subwencja oświatowa otrzymywana z budżetu państwa. Z tego powodu powiat musi coraz więcej dopłacać do swoich szkół.

W 2019 roku do I LO powiat z własnych środków własnych oraz ewentualnie z subwencji wyrównawczej dołoży do I LO 752 tys. zł, do ZST 626 tys. zł, do ZSLiZ 883 tys. zł, do OSWdDG 414 tys. zł, do Powiatowego Centrum Wspierania Edukacji 349 tys. zł oraz 338 tys. zł do szkół niepublicznych. Łącznie niedobory wynoszą 3,36 mln zł, a wraz z nagrodami i odprawami 3,54 mln zł.

— W innych powiatach, może oprócz jednego, który wychodzi prawie na zero, też trzeba zwiększać środki na bieżące funkcjonowanie szkół, bo nie mówimy tutaj o inwestycjach. My chyba już 3 lata dopłacamy do szkół. Zamierzamy z wicestarostą przeanalizować wydatki, spotkać się z dyrektorami szkół, aby poszukać oszczędności i sposobu naboru uczniów po klasie ósmej. Planujemy zmianę dotyczącą arkusza organizacyjnego poprzez jego dokładną analizę nie tylko merytoryczną, ale też finansową. W przypadku niektórych szkół czasami mamy wrażenie, że plan finansowy był brany z sufitu i stąd później braki pod koniec roku. Gdyby plan był rzetelnie zrobiony, to myślę, że trochę by inaczej to wyglądało. Co prawda pieniędzy by nam nie przybyło, ale byłby inny wydźwięk tego wszystkiego — wyjaśnia starosta Marian Świerszcz.

Wicestarosta Marek Dobrzyń dodał, że ministerstwo planuje zwiększenie środków finansowych na szkolnictwo zawodowe i doradztwo metodyczne.
— Planujemy również robocze spotkanie naszych dyrektorów ze specjalistami z kuratorium, aby rozmawiać o szkolnictwie zawodowym i szukać odpowiedzi dlaczego w naszych szkołach tak się dzieje. Chcemy nad tym popracować, ale nie na zasadzie, że ktoś przyszedł i się wymądrza. Musimy wykorzystać wiedzę dyrektorów, bo oni na pewno mają pomysły. Na siłę nic tu się nie zrobi. To trzeba najpierw zdiagnozować chorobę, a potem rozmawiać, co zrobić — informuje wicestarosta Dobrzyń.


Obrazek w tresci

Radny Czesław Gontar (z lewej) i wicestarosta Marek Dobrzyń

— Dobrze, że pochylamy się nad oświatą, bo sami widzicie co się dzieje. Planowane wydatki są o wiele wyższe, niż planowana subwencja. Na przykład subwencja na liceum wynosi 1,66 mln zł, ale aż 90 procent tej kwoty stanowią wynagrodzenia, a tylko 10 procent idzie na ogólne utrzymanie szkoły — przyznaje wiceprzewodniczący komisji Czesław Gontar.

Z kolei radna Zofia Bordzio podkreśliła, że należy zwrócić uwagę na działania związane z zachęceniem absolwentów szkół podstawowych i gimnazjalnych do kontynuowania nauki w Olecku.
— Nie wszyscy absolwenci podejmują naukę w powiecie oleckim. W ostatnich dwóch kadencjach około 100 uczniów "ucieka" do szkół poza powiatem - do Ełku, Suwałk czy Giżycka. Tak nie może być — twierdzi radna.

Radny Henryk Trznadel dodał, że podobne problemy są w ościennych powiatach.
— Dyrektorzy "czerwonego" ogólniaka w Ełku czy "białego" liceum w Suwałkach nie muszą szczególnie zabiegać o uczniów, a my wysyłamy do szkół dyrektorów, aby zachęcić uczniów do kontynuowania nauki w naszych szkołach. Uważam, że po prostu należy zacząć profesjonalnie pracować i uczniowie sami przyjdą. I tyle w tym temacie — mówi radny Trznadel.

Marek Dobrzyń przekonywał, że mit "czerwonego" liceum już upadł, a oleckie liceum wcale nie odbiega poziomem nauczania od liceum ełckiego. Z kolei radny Gontar zgodził się z opinią radnego Henryka Trznadla.
— Należy się przyjrzeć zdawalności egzaminów, oprócz liceum, w którym kształcenie jest na przyzwoitym poziomie i zdawalność matur jest wysoka, ale w ZST jest już poniżej 50 procent. Myślę, że żaden rodzić dobrze uczącego się dziecka raczej nie puści go do tej szkoły. Dlatego powinniśmy zastanowić się nad jakością kształcenia i wtedy nie będziemy musieli zabiegać o uczniów, bo sami do nas przyjdą. — twierdzi radny Gontar.

Przewodniczący rady Tomasz Kosobudzki przekonywał, że oprócz jakości kształcenia, dużą rolę odgrywa również chęć do nauki, a niestety część uczniów nawet nie podchodzi do egzaminów zawodowych. Ostatecznie komisja ustaliła, że w najbliższym czasie do sprawy powrócić.

Dodajmy, że w 2019 roku powiat olecki na wydatki bieżące zaplanował 48,66 mln zł (89,64 proc. wszystkich wydatków), w tym na oświatę i edukacyjną opiekę wychowawczą 23,83 mln zł. Z tej kwoty na budżet I LO przypada 2,72 mln zł, na ZST 5,5 mln zł, na ZSLiZ 5,01 mln zł, OSWdDG 4,83 mln zł, PCWE 1,48 mln zł oraz 4,25 mln zł na Starostwo Powiatowe (w tym 3,92 mln zł dotacja do szkół i placówek niepublicznych).
ZM

Komentarze (66) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. grabarze oleckiej oświaty #2873431 | 83.9.*.* 21 lut 2020 21:12

    Świerszcz z Dobrzyniem ustalili taki limit przyjęć na następny rok szkolny, że sporo uczniów będzie musiało wyemigrowac do Ełku czy do Suwałk, bo w oleckich szkołach zabraknie dla nich miejsca. Dla uczniów w szkole zawodowej przewidziano JEDNĄ klasę. A gdzie reszta uczniów? Po takich przymiarkach zarząd powiatu ze wstydu powinien podac się do dymisji. Dokument jest na BIP powiatu tutaj: http://www.spolecko.bip.doc.pl/index.php ?wiad=131114

    Ocena komentarza: warty uwagi (45) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. bida z nędzą #2873417 | 77.111.*.* 21 lut 2020 20:44

      Panie Wójcie i Panie Dyrektorze z Wieliczek - w gminie Wieliczki kilka lat temu / za poprzedniej władzy / do szkół uczęszczało grubo ponad 600 uczniów - w tym z ościennych gmin / Olecko, Raczki, Kalinowo / kilkadziesiąt dzieciaków - dzisiaj jest około 250 dzieci tj. około 40 %, tak to nie pomyłka 40 %. Kiedyś subwencja / około 4,5 mln / wystarczała na wszystko / dzisiaj zaczyna brakować na bieżące wydatki, o inwestycjach lepiej nie wspominać. Dobrze, że poprzednicy zostawili oświatę doinwestowaną - dzisiaj wszystko sypie się coraz bardziej. Gdzie się podziało tyle dzieci / likwidacja gimnazjum to tylko 1 rocznik, około 50 dzieci / W krótkim czasie ubyło min. 300 dzieci, w najmniejszej gminie w naszym powiecie. Skąd miasto ma brać młodziez do swoich szkół średnich, może Gołdap ma nadwyżki?

      Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

    2. ewa #2873269 | 91.233.*.* 21 lut 2020 16:04

      Czerwone liceum w Ełku jest 6 w województwie , oleckie Lo jest 30. Nie tylko zdawalność matur jest ważna ( 30 % to bez nauki przeciętnie inteligentny człowiek osiągnie) bo wiemy że prawdziwym wskaźnikiem jest to ilu absolwentów dostało się na wyższe uczelnie i jakie uczelnie wybrali.

      Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

    3. Absolwentka #2816315 | 195.136.*.* 8 lis 2019 19:51

      Od ZAMKU prosze się odwalić. Super szkoła, uczeń tam uczy się dla siebie, dodatkowo są fajne kursy, szkolenia, mam maturę i tytuł technika, pracuję w budżetówce. Nauczycieli wspominam dobrze. ZST uczy więcej praktyki niż teorii jako to bywa w tych cudownych liceach.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    4. z lewego boku #2680298 | 83.6.*.* 12 lut 2019 15:23

      czas już ją rozliczył, dajcie spokój.

      Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (66)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5