Uwaga, kleszcze!

2016-04-14 11:50:20(ost. akt: 2016-04-14 12:31:31)

Autor zdjęcia: Wojciech Lewandowski

Grzybiarz. Drwal. Rowerzysta. Spacerowicz z psem. Przedszkolaki ona ścieżce edukacyjnej. Biegacz. Leśniczy. Każdy z nas jest dla kleszczy potencjalnym żywicielem.
Mylne jest przekonanie, że kleszcze związane są tylko z lasami. Nierzadko można je spotkać w centrum miast, a nawet w piwnicy. Te należące do rodziny pajęczaków niebezpieczne roztocza często rezygnują z „polowania” na leśne zwierzęta, swoich naturalnych żywicieli. Za to z coraz większym zapałem atakują ludzi. Czają się już nie tylko w lasach, ale i w miejskich parkach, ogródkach działkowych, na skwerach, na przydomowych klombach, na trawnikach. Ponieważ sprzyjają im ciepłe zimy, powoli stają się prawdziwą plagą.

Na liście schorzeń, którymi może nas zakazić znajduje się ponad 20 pozycji, w tym wiele o egzotycznych nazwach, takich jak babeszjoza, bartonelloza.

Objawy chorób wywołanych przez kleszcze są bardzo różne – od łagodnych, grypopodobnych stanów, przez bóle stawów, utratę masy ciała, po paraliż.

Najgroźniejszym schorzeniem jest wywoływana przez bakterie borelioza.
Jej jedynym pewnym objawem jest rumień wędrujący – koliste zaczerwienienie o średnicy ok. 5 cm, wyglądem przypominające tarczę strzelniczą. Pojawia się do miesiąca po ugryzieniu, nie swędzi. Warto więc obserwować swoje ciało. Wykwit rumienia jest dowodem na zakażenie boreliozą. Wtedy konieczne jest rozpoczęcie antybiotykoterapii. Dlatego medycy apelują : jeśli ugryzł cię kleszcz i chcesz być pewien, czy nie zostałeś zainfekowany tą chorobą, zgłoś się do lekarza. Skieruje cię na badania krwi, które potwierdzą lub nie obecność bakterii w twoim organizmie.

Na wiele z tych schorzeń, jak właśnie na boreliozę, nie ma szczepionek. Za jedyne pewne zabezpieczenie uznaje się szczepionkę na kleszczowe zapalenie opon mózgowych, która uodparnia niemal na sto procent.

Obrazek w tresci


Kleszczy przybywa. Coraz częściej podstawowych żywicieli upatrują sobie wśród ludzi. Istnieją wprawdzie preparaty chemiczne a nawet odzież mająca odstraszać pasożyty, ale działają przez określony czas, poza tym nie zawsze skutecznie. Aby ochronić się przed atakiem tych niebezpiecznych stworzeń i jego konsekwencjami należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach.

Przede wszystkim, wybierając się w miejsca, w których można spodziewać się obecności tych owadów, trzeba się odpowiednio ubrać. Najbezpieczniej założyć długie spodnie i bluzkę z długimi rękawami. Wskazane są również wysokie buty i nakrycie głowy. Znaczenie ma również kolor ubrania. Lepsze są jasne stroje, bo na nich szukający okazji pajęczak jest bardziej widoczny.

Kolejną rzeczą są obowiązkowe po powrocie do domu oględziny całego ciała a szczególnie ulubionych „miejsc” kleszczy. Należą do nich pachwiny, brzuch, miękkie miejsca w zgięciach rąk i nóg, uda, szyja, okolice bioder. Należy wziąć kąpiel - spłucze ona owady, które jeszcze nie zdążyły się wpić. Trzeba również zmienić ubranie, bo pajęczaki lubią ukrywać się w fałdach i zagięciach materiału. Mogą również być zaplątane we włosach. Dlatego warto przejrzeć się jeszcze raz, następnego ranka.

Jeśli atak kleszcza mimo wszystko powiedzie się, trzeba go jak najszybciej usunąć. Metody takie, jak smarowanie masłem czy alkoholem, są bezwzględnie zabronione! Nie należy go wykręcać, ani zdrapywać, bo można urwać głowę, a to spowoduje komplikacje i konieczność wizyty w przychodni.

Najlepszą metodą wyjmowania kleszcza jest delikatne chwycenie go pęsetą za głowę (nigdy za tułów) i powolne, lecz stanowcze wyciąganie prostopadle do skóry. Po takim zabiegu może pojawić się ranka. Najlepiej przemyć ją spirytusem lub wodą utlenioną.

Bogumiła Grabowska, Centrum Informacyjne Lasów Państwowych w Warszawie

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. doktor Judym #1976154 | 83.9.*.* 14 kwi 2016 18:19

    Najgorszy kleszcz ma na imię Jaro.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5