Koledzy z Olecka wspominają Roberta Leszczyńskiego
2015-04-02 14:12:39(ost. akt: 2015-04-04 11:17:18)
W środę, 1 kwietnia zmarł nagle pochodzący z Olecka Robert Leszczyński, dziennikarz i krytyk muzyczny. Miał 48 lat. Bardzo ciepło wspominają go koledzy z rodzinnego miasta.
Robert Leszczyński często przyjeżdżał do swojego rodzinnego miasta, zwłaszcza latem. Wielokrotnie był konferansjerem na Przystanku Olecko. Ostatnio w 2014 roku.
Na naszą prośbę Roberta Leszczyńskiego wspominają jego koledzy z Olecka.
— W pierwszej chwili wiadomość o śmierci Roberta potraktowałem jako głupi żart primaaprilisowy. Przeżyłem szok, gdy jednak okazało się to prawdą. Znaliśmy się od przedszkolnych lat, na wszystkie kolonie letnie jeździliśmy razem. W VI klasie uczyliśmy się w tej samej Szkole Podstawowej nr 2 przy ul. Słowiańskiej. Mieszkał najpierw obok kina, a później w bloku przy placu Wolności. Robert od zawsze interesował się muzyką i elektroniką. Był bardzo dobry z przedmiotów ścisłych. Dlatego poszedł do Technikum Elektrycznego w Giżycku, ale zawsze mieliśmy ze sobą kontakt. Później rozpoczął studia na Akademii Pedagogiki Specjalnej, gdzie ja już byłem na drugim roku. Po roku Robert przeniósł się na Uniwersytet Warszawski na socjologię. Później, jak już był bardzo popularny, to nigdy nie "gwiazdorzył", chętnie rozmawiał z ludźmi, którzy go zaczepiali. Zawsze był człowiekiem bardzo serdecznym, ciepłym, przyjacielskim i otwartym. Takim go zapamiętam — mówi Jarosław Bagieński z Olecka.
Prawdopodobnie jednym z ostatnich olecczan, którzy mieli bezpośredni kontakt z Robertem Leszczyńskim, był perkusista Filip Gałązka, który przyznaje, że płakał jak dziecko, gdy dotarła do niego wiadomość o śmierci Roberta.
— Niecały miesiąc temu nocowałem u Roberta, gdy byłem w Warszawie. Zresztą często u niego pomieszkiwałem. Wczoraj długo nie mogłem uwierzyć w jego śmierć. Potraktowałem to jak jakiś ponury żart. Później, gdy już okazało się to prawdą, rozpłakałem się na dobre. Roberta traktowałem jak mego przyjaciela. Zawsze bardzo ciepło pisał o Brygadzie Kryzys i o Robercie Brylewskim, a mnie uważał za najlepszego perkusistę w kraju, co zresztą było bardzo miłe. Był świetnym przyjacielem, zawsze mogłem liczyć na jego pomoc. Znaliśmy się od piaskownicy, chociaż był ode mnie trochę starszy. Później Robert wyjechał z Olecka na studia, ale nasze kontakty odnowiliśmy, gdy chyba w 2001 roku przyjechał na Fiestę Borealis, która towarzyszyła Przystankowi Olecko. Później już regularnie się spotkaliśmy. Często mówił, że Olecko jest dla niego bardzo ważne i lubił tu przyjeżdżać. Dlatego zawsze chętnie był konferansjerem na Przystanku Olecko — wspomina Filip Gałązka.
Robert Leszczyński najbardziej kojarzony był z programem telewizyjnym "Idol". Był jurorem w czterech edycji tego popularnego programu telewizji Polsat. W latach 1994-2002 pracował w "Gazecie Wyborczej" jako dziennikarz i krytyk muzyczny, był też redaktorem naczelnym miesięcznika "Laif, a od 2007 do 2010 roku kierował działem Kultura i Styl tygodnika "Wprost". Pełnił funkcję rzecznika Przystanku Woodstock.
Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz TUTAJ ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
znajomy #1704314 | 213.158.*.* 2 kwi 2015 15:04
Pokój jego duszy. Ale dodam że nie jest ładnie w artykule o kimś kto dopiero odszedł, wrzucać linki do reklam. Czy nie ma innych miejsc na to?
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz