Zadbajmy o własne bezpieczeństwo!
2025-10-07 10:05:13(ost. akt: 2025-10-07 10:22:14)
Kilka dni temu przypominaliśmy, jak ważne są czujniki czadu – niewidzialnego, bezwonnego, a zarazem śmiertelnie niebezpiecznego gazu. Tym razem temat bezpieczeństwa domowego powraca w kontekście równie istotnym – stanu przewodów kominowych. Choć często bagatelizowany, ma on kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa mieszkańców, szczególnie w sezonie grzewczym, który właśnie się rozpoczyna.
W niedzielę, 6 października 2025 roku, jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Kowalach Oleckich została zadysponowana do miejscowości Monety, gdzie doszło do pożaru sadzy w przewodzie kominowym budynku jednorodzinnego.
— Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ugaszeniu palącej się sadzy oraz sprawdzeniu przewodu kominowego kamerą termowizyjną w celu wyeliminowania zagrożenia ponownego zapłonu — informuje OSP Kowale Oleckie.
Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji, ogień nie rozprzestrzenił się na inne elementy konstrukcyjne domu, a w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Sadza – niepozorny, ale groźny wróg
Sadza powstaje podczas spalania paliw, zwłaszcza drewna czy węgla. Jej gromadzenie się w przewodach kominowych to zjawisko naturalne, ale niebezpieczne, jeśli nie jest regularnie usuwane. Wystarczy chwila nieuwagi – nadmierne nagromadzenie i wysoka temperatura w kominie – aby doszło do zapłonu. Temperatura spalającej się sadzy może przekroczyć 1000°C, co może doprowadzić do pęknięcia komina, a nawet pożaru całego budynku.
Często pierwszym sygnałem, że dzieje się coś złego, jest głośny huk, dym lub iskry wydobywające się z komina. W takiej sytuacji należy natychmiast wezwać straż pożarną i nie próbować samodzielnie gasić ognia, np. wodą – nagły kontakt zimnej wody z rozgrzanym kominem może spowodować jego uszkodzenie.
Obowiązek i zdrowy rozsądek
Zgodnie z przepisami prawa budowlanego, właściciele budynków mają obowiązek regularnego czyszczenia przewodów kominowych – co najmniej cztery razy w roku, jeśli używają paliw stałych (np. węgla, drewna), oraz dwa razy w roku, jeśli korzystają z paliw płynnych lub gazowych. Dodatkowo przynajmniej raz w roku przewody powinny być sprawdzone przez uprawnionego kominiarza.
Niestety, wielu mieszkańców o tym zapomina lub odkłada wizytę specjalisty na później. Tymczasem takie zaniedbania mogą kosztować bardzo dużo – nie tylko w sensie materialnym.
Czad i pożar – dwa zimowe zagrożenia
Zaniedbane przewody kominowe to nie tylko ryzyko pożaru. Zatkany lub nieszczelny komin może doprowadzić do gromadzenia się tlenku węgla, czyli czadu. Ten bezwonny i bezbarwny gaz w krótkim czasie może doprowadzić do zatrucia, a nawet śmierci. Dlatego strażacy apelują nie tylko o czyszczenie kominów, ale również o montaż czujników czadu i dymu.
Takie urządzenia są tanie, łatwe w montażu i mogą uratować życie – zwłaszcza nocą, gdy domownicy śpią i nie są w stanie zareagować na pierwsze objawy zatrucia.
Lepiej zapobiegać niż gasić
Pożar w Monetach zakończył się szczęśliwie – bez ofiar i bez strat w mieniu. Jednak nie zawsze finał jest tak pomyślny. Dlatego strażacy przypominają: profilaktyka to najlepsza forma ochrony.
Regularne przeglądy i czyszczenie kominów, odpowiednie użytkowanie urządzeń grzewczych oraz czujniki tlenku węgla to trzy proste kroki, które mogą uratować dom, zdrowie, a nawet życie.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez