Wzięli na cel ukraińską aktywistkę
2025-06-11 08:32:58(ost. akt: 2025-06-11 08:45:31)
Nie daj się zmanipulować: anty-DEFAMATION.pl
Maria Andruchiw to pochodząca z Ukrainy (Dubno na Wołyniu) działaczka społeczna, która mieszka w Polsce od 2014 roku. Jest wiceprezeską Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego „Polska – Ukraina”, które od blisko 20 lat prowadzi projekty integrujące Polaków i Ukraińców. To właśnie ją wzięli na celownik pod koniec maja i na początku czerwca 2025 roku ludzie, którzy dążą do szerzenia wrogości pomiędzy Polakami i Ukraińcami.
Najpierw „ktoś” na początku czerwca włamał się na konto stowarzyszenia Polska – Ukraina i opublikował tam antypolskie treści. Potem stworzył fałszywe konto, podszywając się pod Marię Andruchiw, wiceprzewodniczącą wspomnianego stowarzyszenia, i wysyłał antypolskie treści. Groźby trafiły między innymi do jednego z działaczy Młodzieży Wszechpolskiej, który je udostępnił i skomentował.
„Po mojej prośbie o rozmowę udało nam się porozmawiać telefonicznie. Podczas tej rozmowy wyjaśniłam, że publikowana informacja nie ma nic wspólnego z prawdą. Doszliśmy do porozumienia i zgodziliśmy się, że padliśmy ofiarą tych samych działań dezinformacyjnych” – napisała Maria Andruchiw na FB (https://www.facebook.com/merry.andruchiw)
„Zdzwoniłem się z panią Marią Andruchiw, która przedstawiła mi wiarygodne dowody na to, że padła ofiarą kradzieży tożsamości i to nie ona była autorką obraźliwych wpisów i gróźb, które otrzymałem […] a bardzo wiarygodne i dokładnie prowadzone konto podszywające się pod nią. Działalność pani Andruchiw jest mi odległa, ale prawda jest moim zdaniem najważniejsza i należy jej bronić” – napisał wszechpolak.
„To nie jest zwykła sytuacja – to zaplanowane działania, które mają na celu wzbudzenie napięć międzykulturowych i rozniecenie nienawiści między narodami. Nie mam nic do ukrycia – moje intencje są szczere i ukierunkowane na dobro wspólne” – podkreśla na FB Maria Andruchiw.
– To przejaw trwającej wojny informacyjnej. Stoją za tym instytucje Federacji Rosyjskiej. U ludzi racjonalnych sprostowanie rozwiązuje sprawę, ale nie wszyscy je czytają – tak atak na Marię Andruchiw skomentował w Radiu Poznań profesor Ryszard Cichocki z Wydziału Socjologii UAM.
To jednak nie wszystko, bo 6 czerwca na X pojawiło się deepfake’owe nagranie, gdzie przy pomocy AI sfabrykowano twarz i głos aktywistki, która zaprzecza na nim rzezi wołyńskiej w 1943 roku. Klip błyskawicznie rozszedł się wśród antyukraińskich kont. Po kilku godzinach został oznaczony przez X jako „manipulated media” i usunięty.
Problem w tym, że na X w ciągu 24 godzin od publikacji miał około 410 tysięcy wyświetleń, a jego dementi tylko 92 tysiące (dane zebrane przez ChatGPT). W sumie na FB, Telegramie, X, TikToku i Instagramie ChatGPT zliczył około 656 tysięcy kontaktów z fejkiem i około 194 tysiące kontaktów z dementi.
„Most buduje się latami, a zerwać go można jednym kliknięciem – niestety dziś kliknięciem wygenerowanym przez algorytm” – te słowa Witolda Horowskiego, prezesa stowarzyszenia, idealnie pasują do tych liczb
(https://www.facebook.com/witold.horowski/posts/pfbid0313DHKejfexabmv1b1XuGSKQQs6tBAkveb8vLVsRbdEGDNaeMkzbMjRmwsQc5mHmsl)
(https://www.facebook.com/witold.horowski/posts/pfbid0313DHKejfexabmv1b1XuGSKQQs6tBAkveb8vLVsRbdEGDNaeMkzbMjRmwsQc5mHmsl)
Kilka dni wcześniej „ktoś” stworzył fałszywy profil stowarzyszenia Polska – Ukraina w mediach społecznościowych oraz niemal identyczną stronę internetową z bardzo podobną domeną.
„Dwa pierwsze posty opublikowane na fałszywym profilu były skopiowane z naszej strony, by stworzyć iluzję autentyczności. Następnie pojawiła się sponsorowana publikacja, zawierająca zmanipulowane treści, która zebrała falę antyukraińskich komentarzy” – czytamy na FB stowarzyszenia, które poinformowało także, że „działania te pochodziły z zagranicy i to jest również niepokojące”.
„Chcemy jasno powiedzieć: nie pozwolimy dyskredytować naszej pracy! Tego typu ataki tylko utwierdzają nas w przekonaniu, że nasza praca ma sens i jest potrzebna” – podkreślają społecznicy ze stowarzyszenia Polska – Ukraina.
„Nasza organizacja od niemal 20 lat buduje zaufanie między społecznościami Polaków i Ukraińców. […] Mogę napisać z dumą, że w tych latach byliśmy mostem, który powstawał w trudnych warunkach i wymagał cierpliwości, determinacji i odwagi. W tym wszystkim Marysia miała i ma nadal swój duży udział. Piszę to wszystko, bo jesteśmy, co oczywiste, najlepszym i najłatwiejszym celem dla tych, którzy są zainteresowani burzeniem polsko-ukraińskich mostów, którzy są siewcami nienawiści. Obecne technologie AI oraz platformy społecznościowe tworzą świat, w którym jest łatwo jak nigdy obrzucić błotem i wzniecić pożogę” – podkreśla Witold Horowski, prezes stowarzyszenia.
A Maria Andruchiw zwraca uwagę jeszcze na jedna rzecz;
„Ale jeszcze bardziej boli co innego: fakt, że osoby publiczne – często z dużym zasięgiem i wpływem – bezrefleksyjnie udostępniają takie treści.
Nie sprawdzają ich źródła, nie weryfikują faktów. Nie wpada im do głowy, że mogą być wykorzystywani jako narzędzie w czyichś rękach.
A skutki tego bywają dramatyczne – dla konkretnych ludzi, ich rodzin, reputacji, życia.
To powinno naprawdę niepokoić.”
Nie sprawdzają ich źródła, nie weryfikują faktów. Nie wpada im do głowy, że mogą być wykorzystywani jako narzędzie w czyichś rękach.
A skutki tego bywają dramatyczne – dla konkretnych ludzi, ich rodzin, reputacji, życia.
To powinno naprawdę niepokoić.”
Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne „Polska – Ukraina” działa oczywiście dalej i zaprasza już 14 czerwca na koncert: https://www.facebook.com/ukrainska.wiosna/posts/pfbid025tDCkLZwnE6bsVQBLzPQvvXs5kN5y8N7fWFKUec2XT52o2AYp4ykGVnJ2uk8Jvh2l
Oprac. ih
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez