"Wspomnienia przyniosły ze sobą mnóstwo światła"
2023-07-20 20:57:21(ost. akt: 2023-07-28 08:50:46)
Nowomiejska pisarka, autorka e-booków z poezją, osoba o wielkim sercu, oddana i zaangażowana w pomaganie innym, właśnie wydała swoją pierwszą, drukowaną książkę.
Dea drobna kobieta, w sercu której dominuje poezja. Na co dzień jest Dorotą Makowską, zapracowaną, zabieganą, w żyłach której płynie dobroć i ...kawa. Pokazuje, że warto oddać się pasji.
Dorota mieszka w Nowym Mieście Lubawskim, to poetka, która pod pseudonimem Dea, pisze wiersze. Wydała już kilka tomików niezwykłych splotów myśli ubranych w piękne słowa: Wykrzyczane ciszą, Misterium M.A.R. i sŁabość. Teksty Dei ujrzały światło dzienne dopiero sześć lat po ich napisaniu – dokładnie 12 września 2020 roku. Zostały wydane w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero. Kolejna książka Doroty opowiada o złożonej relacji między dwojgiem ludzi, nadziei i stracie. O tym, że wrażliwość może być jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. O tym jak drugi człowiek może stać się słabością będącą źródłem największej radości i cierpienia.
Były jeszcze „Cuda jak płatki śniegu” wydane z okazji świąt Bożego Narodzenia w 2021 roku. Wszystkie książki, które Dorota napisała do tej pory to tylko e-booki stworzone za pomocą dedykowanej do tego platformy, które mogą zostać wydrukowane na żądanie Czytelnika.
Teraz DEA ma prawdziwą, pachnącą papierem książkę pt. "Bądź moim światłem". Pomysł na książkę zrodził się z jej miłości do literatury i muzyki, a konkretniej mówiąc do Marka Grechuty.
— Powtórzę to co napisałam w ostatnich słowach do Czytelników. Pewnego dnia siedziałam w moim ulubionym hotelu i słuchałam piosenki "serce Marka Grechuty". Do głowy przyszło mi zdanie: miłość swojego życia poznała trzy miesiące po ślubie. Poczułam że tych kilka słów coś w sobie ma. Przesłuchałam piosenkę jeszcze kilka razy i napisałam krótką scenę. Prawdopodobnie na tym skończyłaby się refleksja Izabeli. Jednak podesłałam fragment przyjaciółce, a ona odpisała pisz dalej. W ciągu kolejnych kilkunastu dni pojawiały się nowe sceny. Przejęta zadzwoniłam do mamy i pokrótce streściłam o czym chciałabym napisać. Odpowiedziała: "ta historia jest tak dobra, że musisz napisać całość". Motywowały mnie również osoby czytające teksty na mojej grupie autorskiej. W przypadku żadnego z wcześniejszych tekstów odzew nie był tak duży jak po opublikowaniu kilku fragmentów książki "bądź moim światłem". Ta historia domagała się opowiedzenia. Jest hołdem dla Zafona - mojego literackiego Mistrza, Leona Wiśniewskiego, Adama Mickiewicza, Haliny Poświatowskiej - czyli tych którzy uczynili moje serce tak wrażliwym jakim jest ono dziś.
To historia o słowie pisanym i muzyce które łączą niewidzialną nicią dwoje ludzi. Opowieść o kawie przy której szeptem wyznajemy to co najważniejsze. Nade wszystko jest to jednak powieść o świetle rozjaśniającym mrok choroby i odchodzenia — opowiada nowomiejska pisarka.
Dorota Makowska zapewnia, że każda osoba bliska jej sercu odnajdzie w książce siebie. To co się wydarzyło i co mogło się wydarzyć przeplata się z tym co nigdy nie miało miejsca. Za pomocą dialogów i krótkich scen, Dea starała się przekazać ogrom czułości delikatności dobra i światła jakie może wnieść w nasze życie druga osoba.
— W naszym życiu często pojawiają się osoby po których nic nie będzie takie samo jak wcześniej. Tylko od nas zależy czy pozwolimy im zaistnieć. Historia Marka Izabeli pokazuje, że czasem coś irracjonalnego niewytłumaczalnego, nierozsądnego może być początkiem jednego z najpiękniejszych etapów w życiu. Jednak nie będzie on wypełniony tylko i wyłącznie szczęściem, bo to co najpiękniejsze często jest jednocześnie trudne — mówi Dorota.
"Bądź moim światłem" to pierwsza książka wydana w tradycyjnym wydawnictwie. Pierwsza powieść ponieważ wcześniej myśli Doroty Makowskiej, jak sama mówi, odbiegały ku poezji lub krótszym formom jakim były opowiadania. Zebrała je na platformie wydawniczej Ridero gdzie dostępne są do dziś.
— Jednak czuję że to właśnie teraz zaczyna się moja największa literacka przygoda. Wydawać by się mogło że skoro o wydaniu książki marzyłam od dawna, to gdy nadejdzie ten moment będę gotowa na ogrom emocji jaki temu towarzyszy. Nic bardziej mylnego. Im bliżej dnia premiery czyli 8 sierpnia tym trudniej zachować mi stoicki spokój. Nie wiem gdzie mam przechowywać to szczęście, bo ani w myślę ani w sercu się już nie mieści — mówi Dorota z uśmiechem na twarzy —Wydanie każdego z tomików wierszy i zbioru opowiadań wiązało się dla mnie z wielką radością, jednak spełnienie największego literackiego marzenia nie może się z tym równać. Od pierwszych scen wiedziałam że będę mogła być dumna z tej historii. Mimo wszystko wieczorem przed pójściem spać zastanawiam się jak to możliwe? O wydaniu książki w tradycyjnym wydawnictwie marzyłam od dziecka i nie wyobrażałam sobie niczego bardziej surrealistycznego. To zawsze było marzenie z gatunku nieosiągalnych. Więc dziś na przemian śmieje się i płacze. Tańczyłabym, gdybym mogła.
Zafon powiedział kiedyś że w życiu każdego człowieka zdarza się moment najczystszego szczęścia do którego później za wszelką cenę chce powrócić. Dorota jest pewna, że właśnie przeżywa swój moment najczystszego szczęścia. Wyśnionego, wymarzonego i nadal niemożliwego choć już realnego — mówi i dziękuje sobie samej, że nie poddała się zniechęceniu wywołanemu nieudanymi próbami wydawniczymi we wcześniejszych latach.
— Dziękuję sobie samej za pewność, że to tekst pod którym mogę podpisać się swoim imieniem i nazwiskiem z dumą i pełną odpowiedzialnością za każde zdanie.
Nade wszystko jednak dziękuję wydawnictwu Replika za daną mi szansę. Za przeczytanie książki i dostrzeżenie wartości jakie chciałam przekazać. Za zauważenie, że miłość to siła potężniejsza od ciemności i śmierci, że czasem za kilka dni czy tygodni szczęścia płacimy bardzo wysoką cenę jednak to krystaliczne światło które mamy wtedy w sercu jest z tego warte — podkreśla Dea i dziękuje także osobom zaangażowanym we wcześniejszą zbiórkę, dzięki którym mogę bez obawy o finanse skupić się na promocji książki. Wszystkim wspierającym mnie dobrą myślą i życzliwym słowem bez których ta książka nie powstałaby i nie zostałaby wydana. Mam nadzieję że odnajdziecie siebie czytając ją.Myślę, że esencja książki zamyka się w zdaniu, które Marek napisał do Izabeli: "Wieczności nie wystarczy by zapomnieć Ciebie" Cieszę się, że zdołałam literacką oswoić tak rzadko podejmowany temat i dziękuję wydawnictwo Replika za odwagę w propagowaniu go, za dostrzeżenie że to co trudne może być jednocześnie piękne wzruszające i wbrew pozorom pełne miłości i radości. Bo czymże jest światło jeśli nie radością? Bardzo cieszę się, że spełniam marzenie prawdopodobnie każdej dziewczynki, która kiedykolwiek zajmowała się pisaniem. By zilustrować moją radość chciałabym przytoczyć rozmowę z siostrą, którą ostatnio przeprowadziłam.
Nade wszystko jednak dziękuję wydawnictwu Replika za daną mi szansę. Za przeczytanie książki i dostrzeżenie wartości jakie chciałam przekazać. Za zauważenie, że miłość to siła potężniejsza od ciemności i śmierci, że czasem za kilka dni czy tygodni szczęścia płacimy bardzo wysoką cenę jednak to krystaliczne światło które mamy wtedy w sercu jest z tego warte — podkreśla Dea i dziękuje także osobom zaangażowanym we wcześniejszą zbiórkę, dzięki którym mogę bez obawy o finanse skupić się na promocji książki. Wszystkim wspierającym mnie dobrą myślą i życzliwym słowem bez których ta książka nie powstałaby i nie zostałaby wydana. Mam nadzieję że odnajdziecie siebie czytając ją.Myślę, że esencja książki zamyka się w zdaniu, które Marek napisał do Izabeli: "Wieczności nie wystarczy by zapomnieć Ciebie" Cieszę się, że zdołałam literacką oswoić tak rzadko podejmowany temat i dziękuję wydawnictwo Replika za odwagę w propagowaniu go, za dostrzeżenie że to co trudne może być jednocześnie piękne wzruszające i wbrew pozorom pełne miłości i radości. Bo czymże jest światło jeśli nie radością? Bardzo cieszę się, że spełniam marzenie prawdopodobnie każdej dziewczynki, która kiedykolwiek zajmowała się pisaniem. By zilustrować moją radość chciałabym przytoczyć rozmowę z siostrą, którą ostatnio przeprowadziłam.
Z ogromną radością na jednym wydechu mówię do niej : wiesz niedługo jak cię ktoś zapyta co robi twoja siostra będziesz mogła odpowiedzieć, że
napisała książkę A ona na to z dumą:
Nie. Jak mnie ktoś zapyta co robi twoja siostra będę odpowiadać jest pisarką.
Mam nadzieję że tą i kolejnymi książkami zasłużę sobie na to by z dumą i bez fałszywej skromności móc powiedzieć jestem pisarką — podsumowuje Dorota Makowska.
napisała książkę A ona na to z dumą:
Nie. Jak mnie ktoś zapyta co robi twoja siostra będę odpowiadać jest pisarką.
Mam nadzieję że tą i kolejnymi książkami zasłużę sobie na to by z dumą i bez fałszywej skromności móc powiedzieć jestem pisarką — podsumowuje Dorota Makowska.
Premiera książki, nowomieszczanki Doroty Makowskiej zaplanowana jest na 8 sierpnia. Jednak już ruszyła przedsprzedaż. 304 strony książki pt. "Bądź moim światłem" można nabyć w serwisie wydawnictwa replika.eu Warto także zaglądać na profil Doroty Makowskiej w mediach społecznościowych oraz na instagramie @dorotadea. Tam pisarka dzieli się swoimi emocjami, tekstami i planami. Warto dołączyć do społeczności Dei i dać się porwać magii słowa przez nią pisanego.
red.
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez