Wystartował w maratonie, w surowym klimacie wyspy Spitsbergen

2022-06-07 21:57:59(ost. akt: 2022-06-07 22:21:34)
Cenne pamiątki po biegu Artura Puchniarza na wyspie Spitsbergen

Cenne pamiątki po biegu Artura Puchniarza na wyspie Spitsbergen

Autor zdjęcia: Stanisław R. Ulatowski

Artur Puchniarz, mieszkaniec Nawry, zawsze pragnął wziąć udział w ekstremalnym biegu na dalekiej północy. Teraz, po ustaniu pandemii, zrealizował swoje marzenie, uzyskał fantastyczny wynik i poznał niesamowity kraj.
Spitsbergen – największa wyspa Norwegii, położona w archipelagu Svalbard, na Morzu Arktycznym. Powierzchnia jest tam górzysta, w dużej mierze pokryta lodowcami. W takim surowym krajobrazie, wystartował w biegu maratońskim, Artur Puchniarz, mieszkaniec podnowomiejskiej Nawry, który od lat bierze udział w ekstremalnych imprezach biegowych.
Miałem okazję poznać ludzi, którzy lubią ekstremalne biegi. Oni mi dużo pomogli w zrealizowaniu mojego przedsięwzięcia. Przyznam, że zawsze ciągnęło mnie na północ i po okresie pandemii udało mi się zrealizować moje marzenie i wziąć udział w maratonie na dalekiej północy, na wyspie Spitsbergen — opowiada sportowiec.
Bieg maratoński, który był arcytrudnym przedsięwzięciem, składający się z dwóch pętli, naszemu zawodnikowi udało się zakończyć w kategorii open na 25 miejscu, natomiast wśród zawodników z Polski, pan Artur, był trzeci.
Na wyspie Spitsbergen, mieszkaniec Nawry przebywał wraz z żoną Moniką.
— Oprócz emocji sportowych udało nam się poznać niesamowity, surowy kraj z zasadami, które są dla nas zupełnie czymś nowym. Zderzenie z dziką przyroda było czymś nieprawdopodobnie innym, jak dla przybysza z Polski — wspomina pan Artur.
Niebawem na łamach "Gazety Nowomiejskiej" znajdzie się więcej informacji o ekstremalnym wyczynie mieszkańca naszego powiatu.
ul

Biegaczowi na imprezie towarzyszyła flaga Nowego Miasta Lubawskiego


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5