Echa zbiórki funduszy na restaurację nagrobka Juliusza Lange

Tegoroczny dzień Wszystkich Świętych zaznaczony był ciekawą inicjatywą, która wyszła z nowomiejskiego Zespołu Szkół im.C. K Norwida. Postanowiono zorganizować kwestę przy cmentarzu parafialnym na rzecz odrestaurowania nagrobka profesora Juliusza Lange, zasłużonego pedagoga i dyrektora progimnazjum w Nowym Mieście, który zmarł 1 listopada 1936 roku i został pochowany obok żony Ewy Filomeny. Akcja, w której wzięło udział 9 wolontariuszy, uczniów liceum oraz dwie młode harcerki z nowomiejskiego hufca, w towarzystwie Barbary Przeradzkiej Martko, dyrektorki szkoły, zakończyła się zebraniem kwoty 4137,09 zł i 4 euro. Pieniądze zbierano także przed bazyliką kolegiacką. Tam do puszek trafiło trochę ponad 554 złote. Jak się można było przekonać, odzew na apel restauracji nagrobka dyrektora Juliusza Lange odbił się szerokim echem. Miejsce jego spoczynku licznie odwiedzali dawni absolwenci nowomiejskiego liceum, a szczególnie ci, którzy przybyli na święta z dalszych stron.
— Cieszymy się, że nasza akcja była udana i można ja skwitować dwoma słowami „hojnie i pozytywnie” — mówią zgodnie wolontariusze.
ul

Portret prof. Juliusza Lange publikujemy jako pierwsi dzięki dyrekcji Zespołu Szkół im. CK Norwida