Ptasia grypa i dramat hodowców

2021-05-31 18:35:50(ost. akt: 2021-06-07 08:24:08)

Autor zdjęcia: Alina Laskowska

W powiecie nowomiejskim ograniczeniami związanymi z wystąpieniem choroby ptaków objęte są niemal wszystkie miejscowości. Wciąż pojawiają się nowe ogniska ptasiej grypy.
Grypa ptaków nie daje za wygraną hodowcom z powiatu nowomiejskiego. W bieżącym roku na terenie powiatu wystąpiło 13 ognisk grypy ptaków w 15 gospodarstwach utrzymujących indyki rzeźne. Uśmiercono prawie 206 tysięcy indyków.
— Zwiększona presja środowiskowa wirusa, z jaką mamy do czynienia w tym roku, wynika m.in. z warunków pogodowych – zwrócił uwagę Mirosław Welz, główny lekarz weterynarii.
Według niego wirus zostanie wyeliminowany w ciągu najbliższych tygodni. Póki co, walka trwa. Kolejne stada zostają utylizowane. To tysiące ptaków i dramaty hodowców. W powiecie nowomiejskim wszędzie widać żółte tablice informujące, że dana miejscowość jest obszarem zapowietrzonym lub zagrożonym. Takiej sytuacji nigdy nie było. Pojawiły się informacje, że zlikwidowane zostały stada zdrowych ptaków. W pobliżu ognisk ptasiej grypy prewencyjnie wybijane są stada drobiu, które nie są zainfekowane wirusem. Powiatowy lekarz weterynarii ma możliwość podjęcia takiej decyzji na mocy prawa. Stało się tak w pięciu przypadkach na terenie powiatu nowomiejskiego.
— W celu zapobieżenia rozprzestrzenienia się choroby, poddano prewencyjnemu uśmierceniu pięć stad drobiu zlokalizowanych w bezpośrednim sąsiedztwie zakażonych obiektów (w odległości do 1 km od ogniska) — informuje Grzegorz Kleps, powiatowy lekarz weterynarii. — W przypadku zabicia prewencyjnego uśmierceniu poddano stado gęsi reprodukcyjnych, stado indyków rzeźnych oraz trzy stada kurcząt brojlerów – dodaje.
Taka strategia walki z ptasią grypą została opracowana przez głównego lekarza weterynarii, Państwowy Instytut Weterynaryjny - Państwowy Instytut Badawczy w Puławach oraz ministra rolnictwa. Zabicie prewencyjne generuje zdecydowanie mniejsze obciążenie dla budżetu państwa aniżeli pozostawienie ptaków w pobliżu ogniska i w terminie późniejszym zwalczanie ogniska choroby. Zwalczanie choroby jest finansowane w znacznej części z budżetu państwa i stanowi obciążenie dla nas wszystkich, ale przede wszystkim dla hodowców drobiu, których hodowle znajdą się w obszarach objętych ograniczeniami wyznaczonymi w związku z wystąpieniem grypy ptaków.
W powiecie nowomiejskim jest 109 podmiotów branży drobiarskiej, w tym 2 wylęgarnie. Choroba wystąpiła w 15 gospodarstwach, konieczna była utylizacja 206 tysięcy indyków. To ogromne straty, ale trzeba pamiętać, że jedynym sposobem na powstrzymanie rozprzestrzenienia się choroby jest prewencyjne uśmiercenie ptaków w promieniu kilometra od poszczególnych ognisk choroby. — To w tej chwili najskuteczniejszy sposób na ograniczenie znaczącego ryzyka rozprzestrzenienia się choroby — podkreśla Grzegorz Kleps. — Tylko w maju na terenie powiatu nowomiejskiego stwierdzono wystąpienie 11 ognisk choroby. Z uwagi na dużą patogenność wirusa, zagęszczenie produkcji drobiarskiej na terenie powiatu, koniecznym jest wdrożenie środków niezbędnych do zlikwidowania choroby. Wystąpienie ogniska grypy ptaków w odległości poniżej 1 km od obiektów, w których utrzymywany jest drób, jest realnym zagrożeniem przeniesienia wirusa choroby – dodaje.
Poza prewencyjnym likwidowaniem stad z równoczesnym likwidowaniem ognisk choroby, znaczące są warunki atmosferyczne oraz bioasekuracja.
— Przy obecnej sytuacji epizootycznej i meteorologicznej (chłodna i wilgotna wiosna) ochrona drobiu przed chorobą polegać musi na ścisłym reżimie sanitarnym. Należy bezwzględnie przestrzegać wszystkich zasad bioasekuracji, uniemożliwiać jakikolwiek kontakt drobiu, w tym przyzagrodowego, z ptakami dzikimi oraz wodą z otwartych zbiorników wodnych, nie kupować drobiu niewiadomego pochodzenia – także do drobnych hodowli — mówi Grzgorz Kleps. — Powody trudnej sytuacji to w dużej mierze pogoda oraz intensyfikacja hodowli. Poszczególne hodowle powstają w pobliżu już istniejących, w znacznej części kilka obiektów ma jednego właściciela i wspólną obsługę – tłumaczy powiatowy lekarz weterynarii.
W 2021 roku w Polsce choroba wystąpiła we wszystkich województwach (za wyjątkiem podlaskiego). Najwięcej ognisk stwierdzono w mazowieckim, wielkopolskim i warmińsko - mazurskim. Wirus ptasiej grypy jest obecny w większości krajów europejskich.
Alina Laskowska
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5