Skarb z Biskupca pokazany w ostródzkim muzeum

2021-05-17 15:58:04(ost. akt: 2021-05-24 08:43:35)

Autor zdjęcia: Alina Laskowska

To odkrycie wyjątkowe w skali Europy Środkowej i Wschodniej, znalezione w Biskupcu przez detektorystów z Gryfa. Od kilku dni można je zobaczyć w Muzeum w Ostródzie. Właśnie tam, w miniony weekend, odbyła się oficjalna prezentacja skarbu.
Jesienią 2020 roku Przemysław Witkowski z Biskupieckiego Stowarzyszenia Detektorystów Gryf , wraz z kolegami, przy pomocy wykrywaczy metali, natrafili na dwie monety i fragmenty dwóch kolejnych. O swoim odkryciu powiadomili niezbędne służby. Od tego czasu trwały badania wielokulturowego stanowiska archeologicznego na terenie gminy Biskupiec. Ich efektem jest odkrycie pierwszego na terenie naszego kraju skarbu denarów karolińskich. Jest to pierwszy tak liczny zespół monet karolińskich znaleziony na ziemiach polskich. Skarb składa się ze 118 monet i ich fragmentów, a dokładnie denarów wybitych przez cesarza Ludwika Pobożnego (778-840) oraz obola króla Karola Łysego (823-877).
W miniony weekend Łukasz Szczepański, archeolog z Muzeum w Ostródzie, podczas ostródzkiej Nocy Muzeów, wygłosił referat na temat znaleziska, a same monety zostały pokazane po raz pierwszy publiczności.
— Gdy Przemek Witkowski przysłał mi zdjęcie pierwszej odnalezionej monety, w natłoku obowiązków, w tamym momencie, jedynie wzruszyłem ramionami — opowiadał Łukasz Szczepański. — Jednak, gdy wieczorem już na spokojnie obejrzałem nadesłane zdjęcie wiedziałem, że mamy do czynienia z wielkim odkryciem. Nie wiedziałem tylko, jak bardzo znaczące ono jest. Dziś wiadomo, że to odkrycie wyjątkowe, nie tylko w Polsce, ale w skali Europy Środkowej i Wschodniej. Do Biskupca na pewno wrócimy – dodaje.
Jak cenne jest to odkrycie? Trudno, na dzień dzisiejszy wycenić znalezisko, ale z pewnością, z czasem, ktoś się podejmie wyceny. W tym wszystkim chodzi o coś innego.
— Dla poszukiwacza wszystko, co udaje się odszukać, to skarb. Czy to guzik, czy moneta z czasów cesarza, wszystko jest historią, materialnym dowodem przeszłości - mówi Przemysław Witkowski, prezes Biskupieckiego Stowarzyszenia Gryf.
— Pragniemy podziękować przedstawicielom Stowarzyszenia Detektorystycznego Gryf - odkrywcom i zaangażowanym w jego badania wolontariuszom.To oni, po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, zlokalizowali nowo odkryte stanowisko i niezwłocznie powiadomili o tym odpowiednie służby — podsumowują przedstawiciele Muzeum w Ostródzie.


Alina Laskowska
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5