Co dalej z nowomiejskim szpitalem? Mieszkańcy się martwią, starosta uspokaja...
2021-04-16 14:42:04(ost. akt: 2021-04-16 14:48:05)
Pojawiły się niepokojące sygnały mieszkańców o planach likwidacji dwóch oddziałów szpitala w Nowym Mieście - dziecięcego oraz ginekologiczno – położniczo – noworodkowego. Starosta uspokaja i informuje, że nie ma planów likwidacji oddziałów.
W ostatnim czasie do Redakcji „Gazety Nowomiejskiej” docierały informacje, które zapewne niepokoją wszystkich mieszkańców powiatu nowomiejskiego. Dotyczyły one ewentualnych planów likwidacji dwóch z czterech oddziałów Szpitala Powiatowego w Nowym Mieście.
W nowomiejskim szpitalu aktualnie funkcjonują oddziały: chorób wewnętrznych, dziecięcy, chirurgiczny oraz zintegrowany ginekologiczno – położniczo – noworodkowy. Do tego dochodzi powstały niedawno z powodu pandemii koronawirusa czasowy oddział covidowy.
Nie od dziś wiadomo, że szpital w Nowym Mieście ma trudną sytuację finansową, są też braki kadrowe. Nie raz o tym informowaliśmy na naszych łamach.
W lutym tego roku pisaliśmy, że Narodowy Fundusz Zdrowia dąży do likwidacji oddziałów dziecięcych, a kolejne zadania nakładane na nowomiejską placówkę, mogą doprowadzić do zamknięcia oddziału pediatrycznego.
— Narodowy Fundusz Zdrowia, poprzez zmianę sposobu finansowania, dąży do zmniejszenia ilości oddziałów pediatrycznych, a co za tym idzie, także zintegrowanych oddziałów ginekologiczno - położniczych — mówił wówczas Bogumił Kurowski, dyrektor szpitala w Nowym Mieście.
Potwierdził, że liczba przyjęć dzieci do szpitala zmniejszyła się, ale po pandemii choroby dziecięce nie znikną i jest nadzieja, że to się zmieni. Bogumił Kurowski poinformował, że NFZ od 2021 roku narzucił rozliczanie hospitalizacji na oddziale pediatrycznym według wykonanych procedur, co skutkuje mniejszą ilością pieniędzy dla szpitala. Aby utrzymać nasz szpital w dotychczasowym kształcie, Powiat Nowomiejski corocznie dofinansowuje bieżącą działalność szpitala kwotą około 1 miliona złotych.
— Narodowy Fundusz Zdrowia, poprzez zmianę sposobu finansowania, dąży do zmniejszenia ilości oddziałów pediatrycznych, a co za tym idzie, także zintegrowanych oddziałów ginekologiczno - położniczych — mówił wówczas Bogumił Kurowski, dyrektor szpitala w Nowym Mieście.
Potwierdził, że liczba przyjęć dzieci do szpitala zmniejszyła się, ale po pandemii choroby dziecięce nie znikną i jest nadzieja, że to się zmieni. Bogumił Kurowski poinformował, że NFZ od 2021 roku narzucił rozliczanie hospitalizacji na oddziale pediatrycznym według wykonanych procedur, co skutkuje mniejszą ilością pieniędzy dla szpitala. Aby utrzymać nasz szpital w dotychczasowym kształcie, Powiat Nowomiejski corocznie dofinansowuje bieżącą działalność szpitala kwotą około 1 miliona złotych.
Dyrektor Kurowski nie krył, że ze względów finansowych, po ostatnich zmianach wprowadzonych przez NFZ, bez zabezpieczenia potrzebnych środków finansowych, być może dojdzie do rozważenia tematu zamknięcia oddziału dziecięcego oraz ginekologiczno – położniczo - noworodkowego, a będzie to skutkować brakiem całodobowej opieki specjalistycznej na terenie powiatu nowomiejskiego.
Decyzją wojewody warmińsko - mazurskiego od 18 listopada 2020 roku w szpitalu w Nowym Mieście jest też 18 - łóżkowy oddział covidowy, który także związany jest z poniesieniem dodatkowych nakładów finansowych i powiększa zadłużenie szpitala, a refundacji kosztów brak.
Decyzją wojewody warmińsko - mazurskiego od 18 listopada 2020 roku w szpitalu w Nowym Mieście jest też 18 - łóżkowy oddział covidowy, który także związany jest z poniesieniem dodatkowych nakładów finansowych i powiększa zadłużenie szpitala, a refundacji kosztów brak.
Tak więc pod znakiem zapytania stoi funkcjonowanie oddziału dziecięcego, a co za tym idzie ginekologiczno – położniczo – noworodkowego w naszym szpitalu.
Na początku tego tygodnia pojawiła się informacja, że są już pierwsze „przymiarki” do likwidacji dwóch wspomnianych szpitalnych oddziałów. Mieszkańcy powiatu, głównie rodzice, dzwonili do Redakcji „Gazety Nowomiejskiej” mówiąc, że nie wyobrażają sobie, by ich chore dzieci były wywożone do szpitali w Iławie, Brodnicy czy Działdowie.
Na początku tego tygodnia pojawiła się informacja, że są już pierwsze „przymiarki” do likwidacji dwóch wspomnianych szpitalnych oddziałów. Mieszkańcy powiatu, głównie rodzice, dzwonili do Redakcji „Gazety Nowomiejskiej” mówiąc, że nie wyobrażają sobie, by ich chore dzieci były wywożone do szpitali w Iławie, Brodnicy czy Działdowie.
O wyjaśnienie tej niepokojącej sprawy poprosiliśmy Andrzeja Ochlaka, starostę powiatu nowomiejskiego.
— W imieniu Zarządu Powiatu informuję, że nie mamy w planie likwidacji oddziałów. Jednocześnie dodaję, że sytuacja finansowa naszego szpitala, jak i większości szpitali powiatowych, jest zła. Nie znaczy to jednak, że ma to być powodem do likwidacji podstawowych, niezbędnych oddziałów świadczących leczenie naszym mieszkańcom. Zdajemy sobie również sprawę z tego, że zdrowia mieszkańców naszego powiatu nie można przekładać na ekonomię – uspokaja starosta Andrzej Ochlak.
Gospodarz powiatu nowomiejskiego informuje też, że Rada Powiatu w miarę możliwości budżetu dofinansowuje działalność szpitala, bo inaczej rzeczywiście trudno byłoby zapewnić jego prawidłowe funkcjonowanie. I dodaje, że oczywistym jest, że nie tak powinna wyglądać ochrona zdrowia obywateli w Rzeczypospolitej.
— Prawdą jest, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie ułatwia prowadzenia działalności leczniczej szpitalom, a w konsekwencji samorządom, jeśli chodzi o finansowanie. Jako przykład podajemy oddział pediatryczny, gdzie do 30 czerwca bieżącego roku mamy zagwarantowane finansowanie oddziału pediatrii w formie dotychczasowej, tj. ryczałtu. Po tym terminie oddział może być finansowany za faktycznie hospitalizowanego pacjenta. Oznaczałoby to zmniejszenie dochodów o kwotę kilkuset tysięcy złotych w skali roku, ponieważ w obecnych warunkach trwającej pandemii obłożenie tego oddziału jest znikome i siłą rzeczy liczba wykonywanych świadczeń nie pokrywa kosztów funkcjonowanie tego oddziału — dodaje gospodarz powiatu nowomiejskiego.
Starosta Andrzej Ochlak zapewnia, że Zarząd Powiatu Nowomiejskiego, którego jest przewodniczącym, dołoży wszelkich starań, żeby dzisiaj i w przyszłości szpital w Nowym Mieście mógł spełniać tę funkcję, którą wypełnia dotychczas.
— W imieniu Zarządu Powiatu informuję, że nie mamy w planie likwidacji oddziałów. Jednocześnie dodaję, że sytuacja finansowa naszego szpitala, jak i większości szpitali powiatowych, jest zła. Nie znaczy to jednak, że ma to być powodem do likwidacji podstawowych, niezbędnych oddziałów świadczących leczenie naszym mieszkańcom. Zdajemy sobie również sprawę z tego, że zdrowia mieszkańców naszego powiatu nie można przekładać na ekonomię – uspokaja starosta Andrzej Ochlak.
Gospodarz powiatu nowomiejskiego informuje też, że Rada Powiatu w miarę możliwości budżetu dofinansowuje działalność szpitala, bo inaczej rzeczywiście trudno byłoby zapewnić jego prawidłowe funkcjonowanie. I dodaje, że oczywistym jest, że nie tak powinna wyglądać ochrona zdrowia obywateli w Rzeczypospolitej.
— Prawdą jest, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie ułatwia prowadzenia działalności leczniczej szpitalom, a w konsekwencji samorządom, jeśli chodzi o finansowanie. Jako przykład podajemy oddział pediatryczny, gdzie do 30 czerwca bieżącego roku mamy zagwarantowane finansowanie oddziału pediatrii w formie dotychczasowej, tj. ryczałtu. Po tym terminie oddział może być finansowany za faktycznie hospitalizowanego pacjenta. Oznaczałoby to zmniejszenie dochodów o kwotę kilkuset tysięcy złotych w skali roku, ponieważ w obecnych warunkach trwającej pandemii obłożenie tego oddziału jest znikome i siłą rzeczy liczba wykonywanych świadczeń nie pokrywa kosztów funkcjonowanie tego oddziału — dodaje gospodarz powiatu nowomiejskiego.
Starosta Andrzej Ochlak zapewnia, że Zarząd Powiatu Nowomiejskiego, którego jest przewodniczącym, dołoży wszelkich starań, żeby dzisiaj i w przyszłości szpital w Nowym Mieście mógł spełniać tę funkcję, którą wypełnia dotychczas.
By „wyprostować” sprawę szpitali powiatowych niewątpliwie potrzebne są działania odgórne, krajowe, rządowe decyzje. W innym przypadku istnieje zagrożenie, że małe szpitale, takie jak w Nowym Mieście, po prostu się nie utrzymają, ich oddziały po kolei zostaną likwidowane, a w konsekwencji takie placówki przestaną istnieć.
Dlatego też istotna jest rola naszych przedstawicieli w parlamencie. O sprawę szpitala w Nowym Mieście zapytaliśmy także posła Zbigniewa Ziejewskiego.
— Zmiany w finansowaniu oddziałów dziecięcych przez Narodowy Fundusz Zdrowia zostały dokonane w złym czasie. Szpitale powiatowe mają obecnie mnóstwo pracy – poza bieżącą działalnością muszą zająć się obsługą oddziałów covidowych oraz organizowaniem programu szczepień. Sytuacja w służbie zdrowia jest wyjątkowa i wprowadzanie reform finansowych w tak trudnym okresie jest nieprzemyślane. Interweniowałem w tej sprawie u Ministra Zdrowia, Pana Adama Niedzielskiego, co poskutkowało, że reforma została odłożona w czasie. Do końca czerwca oddziały dziecięce będą rozliczane na zasadach ryczałtu, tak jak było to do tej pory – mówi Zbigniew Ziejewski.
Dodaje, że widmo zlikwidowania oddziału pediatrycznego oraz ginekologiczno - położniczego w szpitalu powiatowym w Nowym Mieście Lubawskim to bardzo czarny scenariusz.
— Nie wyobrażam sobie, by kobiety z powiatu nowomiejskiego zmuszone były do porodów w szpitalach w Iławie czy Brodnicy. Powinniśmy skupić się na opanowaniu trudnej sytuacji epidemicznej i jak najszybszym zaszczepieniu obywateli. Będę ponownie interweniował w Ministerstwie Zdrowia i u p.o. Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, Pana Filipa Nowaka, by wszelkie zmiany dotyczące finansowania oddziałów pediatrycznych zostały odłożone w czasie — informuje Zbigniew Ziejewski, poseł na Sejm RP.
Grażyna Jonowska
— Zmiany w finansowaniu oddziałów dziecięcych przez Narodowy Fundusz Zdrowia zostały dokonane w złym czasie. Szpitale powiatowe mają obecnie mnóstwo pracy – poza bieżącą działalnością muszą zająć się obsługą oddziałów covidowych oraz organizowaniem programu szczepień. Sytuacja w służbie zdrowia jest wyjątkowa i wprowadzanie reform finansowych w tak trudnym okresie jest nieprzemyślane. Interweniowałem w tej sprawie u Ministra Zdrowia, Pana Adama Niedzielskiego, co poskutkowało, że reforma została odłożona w czasie. Do końca czerwca oddziały dziecięce będą rozliczane na zasadach ryczałtu, tak jak było to do tej pory – mówi Zbigniew Ziejewski.
Dodaje, że widmo zlikwidowania oddziału pediatrycznego oraz ginekologiczno - położniczego w szpitalu powiatowym w Nowym Mieście Lubawskim to bardzo czarny scenariusz.
— Nie wyobrażam sobie, by kobiety z powiatu nowomiejskiego zmuszone były do porodów w szpitalach w Iławie czy Brodnicy. Powinniśmy skupić się na opanowaniu trudnej sytuacji epidemicznej i jak najszybszym zaszczepieniu obywateli. Będę ponownie interweniował w Ministerstwie Zdrowia i u p.o. Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, Pana Filipa Nowaka, by wszelkie zmiany dotyczące finansowania oddziałów pediatrycznych zostały odłożone w czasie — informuje Zbigniew Ziejewski, poseł na Sejm RP.
Grażyna Jonowska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez