Jak przebiegają szczepienia przeciw COVID19 w Nowym Mieście?

2021-04-14 14:42:03(ost. akt: 2021-04-16 11:19:19)

Autor zdjęcia: Alina Laskowska

Trwają szczepienia przeciw COVID19. Dzięki nim mamy wrócić do normalności. Zainteresowanie jest duże. Sprawdziliśmy, jak przebiegają szczepienia w Nowym Mieście.
Gdy rozpoczęły się szczepienia przeciw COVID19, punkty szczepień w powiecie nowomiejskim otrzymywały 30 dawek szczepionki tygodniowo. Łatwo policzyć, że przy takiej ilości szczepienia będą trwały bardzo, bardzo długo. Teraz słyszymy, że rząd chce przyspieszyć Narodowy Program Szczepień. Do punktów szczepień ma trafić więcej dawek, a w każdym powiecie ma się pojawić jeden, duży punkt przeznaczony na szczepienia masowe.
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że dzięki wprowadzonym zmianom i zwiększeniu dostaw, będzie można szczepić szybciej, a im więcej osób przyjmie szczepionkę przeciw COVID19, tym większa jest szansa na zwalczenie pandemii, pełne otwarcie gospodarki i powrót do życia bez obostrzeń. Producenci obiecują duże dostawy szczepionek w drugim kwartale 2021 roku.
Szczepionek do Nowego Miasta rzeczywiście dociera teraz więcej. Nie są to jednak ilości takie, by na bieżąco szczepić roczniki zgodnie z rządowym planem, ale widać wyraźne przyspieszenie.
Jak informuje Klaudia Szalkowska z nowomiejskiej przychodni Anmed wszystko zależy od ilości dawek, jakie uda się zamówić.
— Przed Wielkanocą bywało tak, że udało się zaszczepić 170 osób tygodniowo, bo była możliwość zamówienia takiej ilości dawek. Teraz mamy 30 dawek szczepionki Pfizer i 50 AstraZeneca. To może się w każdej chwili zmienić – dodaje.
W Anmedzie na termin do połowy maja zapisane są osoby z roczników 60+. Zdarza się, że „wypadają” pojedyncze osoby, wtedy w ich miejsce można zapisać kolejne roczniki.
W Eskulapie na ten moment szczepionych jest około 120 osób tygodniowo, a tempo szczepień uzależnione jest od dostaw.
— Czasami otrzymujemy informację, że można zamawiać dodatkowe dawki. Korzystamy z każdej okazji, by szczepionki zdobyć — informuje Agata Szulc z Eskulapu. — Szczepimy także w soboty, wspomagamy się lekarzami z zewnątrz. Jesteśmy w stanie podwoić ilość szczepień, ale nie więcej. Lekarze muszą też leczyć w przychodni, nie można całego personelu przekierować na szczepienia – dodaje.
W Przychodni nr 1 szczepienia przebiegają sprawnie. Jak informuje Iwona Nowak z punktu szczepień, udało się zabezpieczyć dodatkowe 300 dawek do końca kwietnia.
— O dodatkowe dostawy trzeba walczyć. Mamy dużo chętnych. W minionym tygodniu pierwszą dawką udało się zaszczepić 170 osób, na ten tydzień mamy zaplanowanych do szczepienia 110 osób pierwszą dawką, a na kolejny tydzień aż 260 osób — informuje Iwona Nowak.
Według kalendarza szczepień przygotowanego przez rząd, na szczepienie przeciw COVID19 16 kwietnia może zapisać się rocznik 1966, w każdym kolejnym dniu kolejne roczniki. Tak skonstruowany harmonogram zapewnia elastyczność. Jeśli ktoś jest już w gronie uprawnionych i nie zapisze się na szczepienie w danym dniu, będzie mógł to zrobić później.
Punkty szczepień otrzymują więcej preparatów firmy AstraZeneca, mimo kontrowersji wokół tej szczepionki. Tylko pojedyncze osoby rezygnują i wolą poczekać na szczepienie preparatem Pfizer.
— Zdarza się, że podczas rejestracji pacjenci pytają, jaka szczepionka jest przeznaczona dla ich grupy wiekowej. Bywa, że rezygnują właśnie z tego powodu, ale są to jednostki — mówi Agata Szulc z Eskulapu.
— Jeśli ktoś zgłasza się na szczepienie to znaczy, że jest zdecydowany — mówi Klaudia Szalkowska. AstraZeneca jest problemem dla bardzo małej grupy osób – dodaje.
— Pojedyncze przypadki rezygnują z powodu preparatu AstraZeneca, ale na ich miejsce jest kilka innych chętnych osób — podsumowuje Iwona Nowak z Przychodni nr 1 w Nowym Mieście.
Alina Laskowska
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5