Wolność przyszła wśród bicia kościelnych dzwonów
2020-11-10 20:01:41(ost. akt: 2020-11-10 20:05:36)
Decyzją Traktatu Wersalskiego z 28 czerwca 1919 roku Nowe Miasto Lubawskie zostało przyznane odradzającej się Polsce. Miejscowa ludność przyjęła wiadomość o włączeniu miasta w skład państwa polskiego z entuzjazmem.
Organizatorem życia polskiego od połowy 1919 roku była parafialna Rada Ludowa, której przewodniczącym został Bolesław Michałek, radny miejski. Na podstawie umowy między pełnomocnikami polsko-niemieckimi polskim delegatem przy nowomiejskiej landraturze został Julian Sas-Jaworski, który z ramienia rządu polskiego zajmował się przejmowaniem mienia państwowego i poszczególnych urzędów.
Nadszedł w końcu historyczny w dziejach Nowego Miasta moment 17 stycznia 1920 roku. Tego dnia został podpisany protokół przekazujący władzę powiatową dwom delegowanym przez Radę Ludową przedstawicielom Teofilowi Rzepnikowskiemu i Leonardowi Raszkowskiemu. Po podpisaniu protokołu dotychczasowy landrat von Versen wyrzekł pamiętne słowa: „A więc jestem tu zbyteczny” i wśród ukłonów opuścił gmach starostwa, otoczony niemiecką konnicą opuścił miasto. Ostatnie niemieckie oddziały opuściły miasto19 stycznia przed południem, udając się w kierunku Iławy. Społeczeństwo zaraz zaczęło stroić ulice na przyjęcie oddziałów Wojska Polskiego.
Nadszedł w końcu historyczny w dziejach Nowego Miasta moment 17 stycznia 1920 roku. Tego dnia został podpisany protokół przekazujący władzę powiatową dwom delegowanym przez Radę Ludową przedstawicielom Teofilowi Rzepnikowskiemu i Leonardowi Raszkowskiemu. Po podpisaniu protokołu dotychczasowy landrat von Versen wyrzekł pamiętne słowa: „A więc jestem tu zbyteczny” i wśród ukłonów opuścił gmach starostwa, otoczony niemiecką konnicą opuścił miasto. Ostatnie niemieckie oddziały opuściły miasto19 stycznia przed południem, udając się w kierunku Iławy. Społeczeństwo zaraz zaczęło stroić ulice na przyjęcie oddziałów Wojska Polskiego.
O godzinie 10, dnia 19 stycznia, Nowe Miasto opuściły ostatnie oddziały niemieckie. O godzinie 11, w kierunku Kurzętnika, wyruszyła procesja na powitanie błękitnej armii Józefa Hallera. Rynek i przyległe ulice zdobiły biało czerwone flagi, które nowomieszczanie wyciągnęli z ukrycia. Kilka godzin czekano u progów miasta, zanim na krótko przed godziną 15 zjawił się oczekiwany oddział. Na czele szedł dowódca hallerczyków — porucznik Ryszard Wybraniec.
Jak czytamy na kartach dokumentacji ustanowienia suwerenności polskiej na Pomorzu 1918 - 1920: „Młoda dziewczyna ze wzruszeniem i radością witała wojsko, a komisaryczny burmistrz Antoni Kycler, podszedł ofiarując tradycyjny chleb i sól. Zgromadzeni, wznosili żywiołowe okrzyki na cześć wojska. Komendant dziękował serdecznie, wśród bicia dzwonów kościelnych. Zaśpiewał miejscowy chór Harmonia. Wojsko okrążyło Rynek dookoła i stanęło przed zabudowaniami dzisiejszego starostwa Tam witał żołnierzy radca senior Bolesław Michałek. Oczy wszystkich były pełne łez, a serca wezbrane szczęściem”. ul
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Nml #3004454 | 10.10.*.* 10 lis 2020 21:51
A teraz przed Bazyliką tłum wraz z pewnym panem wrzeszczał. Ostatnio taki tumult był w czasach reformacji, ale wtedy wrzeszczał po niemiecku...
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz