Brodnickie szutry są trudne, ale nowomiejscy kierowcy byli zespołowo najlepsi

2018-08-28 01:07:25(ost. akt: 2018-08-28 01:26:00)
Odcinek specjalny Augustowo-Mały Głęboczek

Odcinek specjalny Augustowo-Mały Głęboczek

Autor zdjęcia: Stanisław R. Ulatowski

22. Rajd Brodnicki za nami. Z 31 załóg, które stanęły na starcie, rywalizację ukończyło 26. Zwyciężył team Rajdowego Gorzowa - Jacek Tarazewicz i Tymoteusz Wojtczak, jadący autem marki Subaru Impreza. Kierowcy Automobilklubu Nowomiejskiego zwyciężyli klasyfikację klubową.
Załogi na trasę wyruszyły tradycyjnie z brodnickiego Dużego Rynku, który na czas startu został zamknięty dla ruchu. Kibiców z powodu deszczowej pogody na centralny plac miasta nie przyszło zbyt wielu. Najwierniejsi fani sportów motorowych jednak dopisali. Nie zabrakło też dziennikarzy lokalnych mediów — prasy, radia, telewizji i portali internetowych.

Honorowym otwierającym rajd był starosta brodnicki Piotr Boiński, któremu towarzyszył reprezentujący burmistrza Brodnicy, Maciej Rżeński, szef biura sportu, turystyki i rekreacji UM. Oba samorządy od lat nieprzerwanie wspierają organizację tej znanej w całej Polsce wśród miłośników kajotesów imprezy.

A Rajd Brodnicki jest popularny dlatego, że organizatorzy z Automobilklubu Toruńskiego nie ulegają rutynie. Co roku wybierają szutrowe odcinki w ten sposób, żeby przysparzały zawodnikom sporo emocji. Tak było i tym razem. Na wymagającej próbie sportowej na szutrze w Saminie Krzysztof Karwowski z pilotem Arturem Kowalikiem z Automobilklubu Morskiego, jadący autem marki Honda, zaliczyli potężny dzwon. Szczęśliwie cało wyszli z opresji, ale nie ukończyli rywalizacji.

To był trudny, ale udany rajd. Trudny z powodu nowego odcinka w miejscowości Samin, który podczas rywalizacji został właśnie przetarty. Udany dlatego, że mimo drobnych turbulencji, wszystko skończyło się szczęśliwie — podsumował Jan Balcerak, prezes Automobilklubu Toruńskiego i dyrektor imprezy.

W rywalizacji zwyciężyła załoga Rajdowego Gorzowa - Jacek Tarazewicz z pilotem Tymoteuszem Wojtczakiem. Drugie miejsce zajęli Tomasz Laskowski i Dariusz Piotrowski z Automobilklubu Nowomiejskiego, jadący nissanem sunny, a trzecie Przemysław Sobierajski i Dawid Wnuczyński z Automobilklubu Toruńskiego (subaru impreza). Duży sukces zespołowy osiągnęli zawodnicy reprezentujący Automobilklub Nowomiejski. Ich wyniki sprawiły, że AN został zwycięzcą klasyfikacji klubowej.
Jedyna kobieca załoga — Izabela Świderek i Nikola Budna z AMK Drwęca Ostróda na aucie marki Peugeot 106, pomimo że nie ukończyła rajdu, została uhonorowana przez Jana Balceraka, prezesa AT specjalnymi pucharami.
Tegoroczna gala zwycięzców w Ośrodku Wypoczynkowym „Stepol” w Bachotku miała szczególny charakter. Puchary zawodnikom z podium, oprócz prezesów AT Jana Balceraka i Czesława Nosewicza, wręczał Sławomir Kruszkowski, polski wioślarz, olimpijczyk, wicemistrz świata, który był specjalnym gościem ceremonii.

Na koniec o oponach… Na 22. Rajdzie Brodnickim nie brakowało uczestników, którzy używali na kołach swoich rajdówek sprawdzających się na żwirowych nawierzchniach opon zimowych. Jednak coraz więcej załóg do brodnickiego kajotesu podchodzi profesjonalnie, wiedząc, że „opona robi wynik”. Zwłaszcza kierowcy aut z wyższych klas stosowali podczas rywalizacji rasowe szutrówki.
Przemysław Majchrzak, ul
KLASYFIKACJA GENERALNA


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5