Budżet napięty czy partycypacyjny?

2018-04-12 10:00:00(ost. akt: 2018-04-11 14:25:32)
Pieniądze

OLSZTYN - Pieniądze Fot. Grzegorz Czykwin /2004/

Pieniądze OLSZTYN - Pieniądze Fot. Grzegorz Czykwin /2004/

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

W związku z wieloma pytaniami mieszkańców przypominamy tekst dotyczący braku budżetu obywatelskiego w Nowym Mieście. Zapytaliśmy również, jakie są szanse na jego utworzenie.
W okolicznych miastach od dwóch lat realizowany jest budżet obywatelski, w którym mieszkańcy proponują i wybierają zadania inwestycyjne. Cieszy się to dużym zainteresowaniem. Kiedy władze Nowego Miasta wprowadzą to rozwiązanie?

Do redakcji zgłosiło się kilku mieszkańców Nowego Miasta. Czytelnicy byli zainteresowani, czy istnieją plany na wprowadzenie budżetu partycypacyjnego w stolicy powiatu nowomiejskiego.
— Taka forma głosowania na projekty pozwala decydować mieszkańcom o bliskich im miejscach. Czy władze mogłyby poinformować, co myślą o takim pomyśle — pytał Robert Dziodko z Nowego Miasta. Inny mieszkaniec dodał, że z takiego budżetu powstają inwestycje związane z rekreacją oraz te rozwiązujące konkretne problemy na osiedlach.

Budżet partycypacyjny, zwany inaczej obywatelskim polega na wydzieleniu kwoty z budżetu gminy. Następnie mieszkańcy sami przygotowują propozycje inwestycji czy innych sposobów wydania tej kwoty lub jej części. Następnie wybrane projekty są poddane głosowaniu wszystkich mieszkańców. Niekiedy głosowanie i propozycje są podzielone według osiedli.

O odpowiedź na pytanie Czytelników poprosiliśmy Józefa Blanka, burmistrza Nowego Miasta.
— Na spotkaniach roboczych z kadrą zarządzającą urzędu oraz podczas spotkań z radnymi podejmowany był wielokrotnie temat ewentualnego utworzenia budżetu partycypacyjnego. Jednak względy czysto pragmatyczne i potrzeby inwestycyjne naszego miasta w chwili obecnej znacznie utrudniają stworzenie takiego budżetu. Tegoroczny rok budżetowy charakteryzuje się realizacją dużych inwestycji, które wykonywane są zgodnie z Lokalnym Programem Rewitalizacji Gminy Miejskiej Nowe Miasto utworzonym w ramach Ponadlokalnego programu rewitalizacji sieci miast Cittaslow. Ponadto realizowanych jest szereg innych mniejszych i większych inwestycji, między innymi modernizacja stadionu MOSiR. Wykonanie wszystkich zaplanowanych inwestycji wymaga bardzo dużej dyscypliny finansowej i przysłowiowego przyjrzenia się „każdej złotówce”. Moim zdaniem, ażeby budżet partycypacyjny przyniósł mieszkańcom oczekiwaną satysfakcję i spełnił swoją rolę powinien być odpowiednio duży, a przy tegorocznej, bardzo napiętej perspektywie inwestycyjnej na taki budżet nas po prostu nie stać — wyjaśnia Blank.

Jak dodaje burmistrz, od 2010 r. odbywają się wiosenne i jesienne spotkania w terenie z mieszkańcami miasta, podczas których wielokrotnie powstały pomysły różnego rodzaju działań inwestycyjnych, które w dalszej konsekwencji skutkowały wprowadzaniem zmian w budżecie, i kończyły się realizacją zaproponowanych na spotkaniach inwestycji. W ten sposób powstawały place zabaw w mieście, czy też remontowane bądź przebudowywane były drogi.

W ubiegłym roku rząd planował nałożenie na każdą gminę w Polsce obowiązku realizowania budżetu obywatelskiego. Ostatecznie takie zadanie zostało nałożone tylko na miasta na prawach powiatu.

— Moim zdaniem dobrze się stało, że ustawodawca wycofał się z wprowadzenia obowiązku tworzenia budżetów obywatelskich w każdej gminie. Demokracja polega na uszanowaniu samodzielności samorządu terytorialnego, który powinien sam zadecydować o utworzeniu budżetu obywatelskiego. Oczywiście poprzez wprowadzoną zmianę do ustawy o samorządzie gminnym, rada gminy przy pracach nad budżetem rocznym może taki budżet obywatelski utworzyć, a zawarta w wprowadzonej zmianie delegacja ustawowa wyraźnie wskazuje, jakie wymagania powinien spełniać budżet obywatelski. Jestem przekonany, że taki budżet powstanie również w naszym mieście, jednak dopiero po zrealizowaniu inwestycji kluczowych i tych z dofinansowaniem zewnętrznym — uzupełnia burmistrz Nowego Miasta.

Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja u sąsiadów. Wszystkie okoliczne miasta od dwóch lat prowadzą budżety obywatelskie. Brodnica wydaje na ten cel 600 tys. zł, Iława i Lubawa po 150 tys. zł, a Lidzbark 100 tys zł. Z tych środków zrealizowano tam m.in. place zabaw, skatepark czy park linowy.

Marcin Zalewski

Tekst ukazał się w wydaniu "Gazety Nowomiejskiej" z dnia 9 lutego 2018 roku.

Czytaj e-wydanie


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
Swoją stronę założysz TUTAJ ".
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor HrywnaCzytaj e-wydanie




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5