Latawce wzbiły się wysoko w niebo. Tradycje zostały zachowane...
2025-09-21 12:30:56(ost. akt: 2025-09-21 12:37:15)
Na obiektach nowomiejskiego MOSiR spotkali się młodzi pasjonaci latawców wraz ze swoimi opiekunami, aby wziąć udział w Święcie Latawca – wydarzeniu, które od kilkunastu lat z wielkim zaangażowaniem organizuje Ryszard Krzemieniewski, społeczny koordynator sportu i rekreacji dzieci i młodzieży.
Na uczestników czekała wspaniała, jesienna atmosfera. Do Nowego Miasta przyjechali nie tylko lokalni miłośnicy rekreacji, ale również goście z Lubawy, Kurzętnika, Skarlina, Mszanowa i Pacółtowa. Choć coraz rzadziej można spotkać własnoręcznie wykonane „papierowe ptaki”, a większość latawców pochodziła z półek sklepowych, najważniejsze – jak podkreśla organizator – jest podtrzymywanie tradycji jesiennego puszczania latawców.
– Najważniejsze, że tradycja trwa – mówi Ryszard Krzemieniewski. – Każdy uczestnik musiał jednak złożyć swój latawiec samodzielnie, dzięki czemu pozostał choćby mały element pracy własnych rąk – dodaje.
– Najważniejsze, że tradycja trwa – mówi Ryszard Krzemieniewski. – Każdy uczestnik musiał jednak złożyć swój latawiec samodzielnie, dzięki czemu pozostał choćby mały element pracy własnych rąk – dodaje.
Pogoda dopisała – lekki, równy wiatr pozwolił kolorowym konstrukcjom szybować wysoko nad głowami uczestników. Komisja oceniała nie tylko wygląd latawców, lecz przede wszystkim ich lot i stabilność.
– Celem imprezy jest promocja modelarstwa jako ciekawej formy spędzania wolnego czasu oraz popularyzacja polskiego lotnictwa – tłumaczy Krzemieniewski. – Pomagają w tym nagrody i upominki ufundowane przez różne instytucje oraz porty lotnicze.
Na zakończenie wszyscy uczestnicy zostali hojnie obdarowani pamiątkowymi medalami, dyplomami i drobnymi upominkami – nikt nie wyszedł z imprezy z pustymi rękami, a wspomnienia kolorowych latawców szybujących na jesiennym niebie pozostaną na długo. ul
– Celem imprezy jest promocja modelarstwa jako ciekawej formy spędzania wolnego czasu oraz popularyzacja polskiego lotnictwa – tłumaczy Krzemieniewski. – Pomagają w tym nagrody i upominki ufundowane przez różne instytucje oraz porty lotnicze.
Na zakończenie wszyscy uczestnicy zostali hojnie obdarowani pamiątkowymi medalami, dyplomami i drobnymi upominkami – nikt nie wyszedł z imprezy z pustymi rękami, a wspomnienia kolorowych latawców szybujących na jesiennym niebie pozostaną na długo. ul
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez