Procesja wodna Drwęcą do Łąk Bratiańskich – powrót do dawnej legendy
2025-09-04 23:52:28(ost. akt: 2025-09-05 00:05:57)
Procesja wodna, odbywająca się tuż przed odpustem Matki Boskiej Łąkowskiej, na stałe wpisała się w kalendarz uroczystości religijnych parafii nowomiejskiej. W czwartkowe, późne popołudnie rzeka Drwęca znów stała się świadkiem niezwykłego wydarzenia – figura Matki Bożej, umieszczona na pokładzie strażackiej łodzi, popłynęła w stronę Łąk Bratiańskich, gdzie praktycznie rozpoczęto uroczystości odpustowe.
To religijne widowisko, nawiązujące do dawnej łąkowskiej powiastki, zapoczątkował przed laty ks. Piotr Nowak – ówczesny wikariusz nowomiejskiej parafii, a dziś proboszcz i kustosz sanktuarium w Boleszynie.
Historia procesji wodnych rozpoczęła się w 2002 roku. Choć od tego czasu minęły już 23 lata, zwyczaj ten nie traci na sile – wręcz przeciwnie, wciąż przyciąga licznych wiernych i mieszkańców. Symboliczny spływ nawiązuje do legendy, wedle której Matka Boska Łąkowska płynęła pod prąd Drwęcy. Jest to jeden z nielicznych w Polsce przykładów tak wyjątkowej, wodnej celebracji.
Stali uczestnicy uroczystości wiedzą doskonale, że przed odpustem Matki Boskiej Łąkowskiej odprawiana jest zawsze msza święta w Łąkach Bratiańskich, na dawnych terenach poklasztornych, skąd pochodzi Łąkowska Pani. Właśnie tę mszę co roku poprzedza procesja wodna – wizerunek Madonny płynie pod prąd rzeki, z Nowego Miasta w kierunku Łąk. Podobnie jak w latach ubiegłych, figura spoczęła na pokładzie łodzi Państwowej Straży Pożarnej, której towarzyszyły inne jednostki motorowe, grupa kajakarzy oraz orkiestra dęta Miejskiego Centrum Kultury. Po raz pierwszy w tej wyjątkowej podróży, obok duchownych i wiernych, wziął udział także ks. Karol Rafalski – nowy proboszcz nowomiejskiej parafii.
Łąki Bratiańskie, zwane niegdyś „Częstochową Północy”, od wieków pozostają miejscem silnie związanym z kultem Matki Boskiej Łąkowskiej. W ostatnich latach teren ten został uporządkowany, a pozostałości dawnej zabudowy klasztornej wyeksponowane, by przypominały o bogatej historii tego sanktuarium.
Kulminacją uroczystości była msza święta sprawowana na polowym ołtarzu. Po jej zakończeniu wierni wyruszyli w drogę powrotną do bazyliki w Nowym Mieście, modląc się i odmawiając różaniec, niosąc ze sobą duchowe przeżycia tej niezwykłej, uroczystości.
Stanisław R. Ulatowski
Historia procesji wodnych rozpoczęła się w 2002 roku. Choć od tego czasu minęły już 23 lata, zwyczaj ten nie traci na sile – wręcz przeciwnie, wciąż przyciąga licznych wiernych i mieszkańców. Symboliczny spływ nawiązuje do legendy, wedle której Matka Boska Łąkowska płynęła pod prąd Drwęcy. Jest to jeden z nielicznych w Polsce przykładów tak wyjątkowej, wodnej celebracji.
Stali uczestnicy uroczystości wiedzą doskonale, że przed odpustem Matki Boskiej Łąkowskiej odprawiana jest zawsze msza święta w Łąkach Bratiańskich, na dawnych terenach poklasztornych, skąd pochodzi Łąkowska Pani. Właśnie tę mszę co roku poprzedza procesja wodna – wizerunek Madonny płynie pod prąd rzeki, z Nowego Miasta w kierunku Łąk. Podobnie jak w latach ubiegłych, figura spoczęła na pokładzie łodzi Państwowej Straży Pożarnej, której towarzyszyły inne jednostki motorowe, grupa kajakarzy oraz orkiestra dęta Miejskiego Centrum Kultury. Po raz pierwszy w tej wyjątkowej podróży, obok duchownych i wiernych, wziął udział także ks. Karol Rafalski – nowy proboszcz nowomiejskiej parafii.
Łąki Bratiańskie, zwane niegdyś „Częstochową Północy”, od wieków pozostają miejscem silnie związanym z kultem Matki Boskiej Łąkowskiej. W ostatnich latach teren ten został uporządkowany, a pozostałości dawnej zabudowy klasztornej wyeksponowane, by przypominały o bogatej historii tego sanktuarium.
Kulminacją uroczystości była msza święta sprawowana na polowym ołtarzu. Po jej zakończeniu wierni wyruszyli w drogę powrotną do bazyliki w Nowym Mieście, modląc się i odmawiając różaniec, niosąc ze sobą duchowe przeżycia tej niezwykłej, uroczystości.
Stanisław R. Ulatowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez