Setki interwencji, ewakuacja harcerzy, zalane ulice

2025-07-29 09:17:25(ost. akt: 2025-07-29 09:19:38)

Autor zdjęcia: OSP Biskupiec

Intensywne opady deszczu, które nawiedziły północną Polskę, spowodowały poważne szkody w wielu miejscowościach województwa warmińsko-mazurskiego. Zalane ulice, piwnice, posesje i wezbrane rzeki zmusiły strażaków do ponad 300 interwencji w ciągu zaledwie jednej doby. Najtrudniejsza sytuacja panowała w Lubawie, Tolkmicku i Gaju.
Strażacy w nieustannej akcji
Ostatnie dni na Warmii i Mazurach upływają pod znakiem intensywnych opadów i walki z ich skutkami. Tylko w ciągu jednej doby strażacy interweniowali blisko 360 razy – najczęściej w powiecie elbląskim (93 zdarzenia), ale też w nowomiejskim, działdowskim, nidzickim i iławskim, gdzie każdorazowo odnotowano około 50 interwencji.

Działania dotyczyły głównie wypompowywania wody z zalanych piwnic, podwórek, dróg oraz usuwania drzew i konarów, które łamały się pod naporem wiatru i wody. Sytuacja jest dynamiczna, a poziom zagrożenia w wielu miejscach utrzymuje się na wysokim poziomie.

Lubawa: rzeka wylała, strażacy zabezpieczają teren
W Lubawie gwałtowne opady doprowadziły do wylania rzeki Sandeli. Woda zalała parking i zaczęła podchodzić pod budynki mieszkalne przy ulicach Kopernika i Pawiej. Na miejscu przez wiele godzin działało 13 zastępów straży pożarnej, które udrażniały systemy odpływowe i zabezpieczały okolice przed dalszym zalaniem.

Tolkmicko pod wodą. Rzeczka zagroziła zaporze
Równie niebezpieczna sytuacja rozwinęła się w Tolkmicku, gdzie wezbrała lokalna rzeczka. Podtopione zostały ulice Świętojańska i Portowa, a woda niemal przelała się przez miejską zaporę. W centralnych rejonach miejscowości interweniowały 33 zastępy Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, w tym 158 strażaków. Akcje trwały całą noc – strażacy wypompowywali wodę, zabezpieczali posesje i układali worki z piaskiem, by powstrzymać żywioł.

Gaj: ewakuacja harcerskich obozów
W miejscowości Gaj (powiat nowomiejski) strażacy zostali wezwani do ewakuacji uczestników trzech harcerskich obozów zagrożonych zalaniem. Przewieziono ich w bezpieczne miejsce, a ratownicy pomogli w zabezpieczeniu sprzętu i namiotów.

Służby w pełnej gotowości
W całym regionie sytuacja jest stale monitorowana przez straż pożarną i służby zarządzania kryzysowego. Rzeki utrzymują wysoki poziom, a grunt przesiąknięty wodą nie wchłania kolejnych opadów.

Strażacy apelują do mieszkańców o ostrożność i śledzenie komunikatów pogodowych. W przypadku zagrożenia należy niezwłocznie informować odpowiednie służby – pomoc może nadejść bardzo szybko, ale czas ma kluczowe znaczenie.

a.laskowska@gazetaolsztynska.pl

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B