Ekstremalna Droga Krzyżowa 2025: Pielgrzymi nadziei na ścieżkach wiary

2025-04-06 21:13:48(ost. akt: 2025-04-07 07:45:00)

Autor zdjęcia: nadesłane

Wielu z nas nie raz w życiu wędrowało drogami nadziei, szukając siły i spokoju w modlitwie i refleksji. 4 kwietnia 2025 roku 17 pielgrzymów wzięło udział w niezwykłej Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, by, jak mówi Papież Franciszek, "rozniecić płomień nadziei", który pozwoli im znaleźć nową siłę na trudnej drodze życia. Wspólna wędrówka nie była tylko fizycznym wyzwaniem, ale także duchowym doświadczeniem, które miało na celu pogłębienie więzi z Bogiem, siebie i otaczającym światem.
— W ciszy i skupieniu przemierzaliśmy kolejne stacje, pochylając się nad każdą z nich, rozważając tajemnice i zmagając się z własnymi myślami – relacjonuje Marek Połomski, pielgrzym, który poprowadził grupę na trasę nowomiejskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Zgromadzeni uczestnicy rozpoczęli swoją podróż przy krzyżu misyjnym w bazylice nowomiejskiej świętego Tomasza. Już od pierwszych chwil wędrowania nie brakowało pytań od przechodniów, którzy ciekawi byli, dokąd zmierzają nocą uczestnicy tego niezwykłego przedsięwzięcia.

Wędrówka rozpoczęła się od odczytania rozważań na I stacji, które przybliżyły sens tej drogi. Kolejne stacje Drogi Krzyżowej prowadziły od Tylic do Romanowa, gdzie na chwilę zatrzymano się, by odpocząć i posilić. To właśnie tam, na siódmej stacji, uczestnicy spotkali proboszcza z Tylic, ks. Marka Lubienieckiego, który życzył im powodzenia na dalszej drodze.

— Każdy z nas z zaangażowaniem przejmował krzyż, wędrując z nim przez kolejne etapy Drogi Krzyżowej. Nasz krzyż stał się symbolem trudów, ale także nadziei – wspomina Marek Połomski. Wszyscy, mimo zmęczenia, szli pełni nadziei i wierzyli, że trudna nocna wędrówka przyniesie im duchową przemianę.

Szczególnym momentem tej drogi była X stacja, która odbyła się przy malowniczej kapliczce w Brzoziu Lubawskim. Widok tej małej świątyni, rozświetlonej blaskiem latarek, zapadł w pamięć uczestnikom jako symbol nadziei, która rozbłysła w ciemności. Chociaż zmęczenie dawało się już we znaki, pielgrzymi nie poddawali się i kontynuowali swoją drogę.

W połowie drogi, o godzinie 2:30, rozważania XIV stacji odczytała pani Gabrysia, a potem wszyscy uczestnicy podziękowali sobie za wspólny wysiłek.

— Podczas tej drogi każdy z nas miał chwilę refleksji, szukał w sobie odpowiedzi na pytania, łączył się z Bogiem w sposób indywidualny, lecz wspólny w tej modlitwie – dodaje Marek Połomski — Była to wędrówka pełna ciszy, w której każdy uczestnik mógł znaleźć coś dla siebie.

Ekstremalna Droga Krzyżowa to nie tylko test wytrwałości, ale również wyzwanie duchowe, które prowadzi do głębokich przemyśleń na temat życia, wiary i nadziei. Pielgrzymi nadziei wracali do domów zmęczeni, ale pełni wrażeń, z nową siłą, nadzieją i wiarą, które pozostaną w ich sercach na długo.
— To była dla nas wszystkich okazja, by przeżyć coś wyjątkowego, coś, co zmienia nas na lepsze. Mam nadzieję, że w tej ciszy, nocy, z krzyżem na ramionach, dokonaliśmy jakiejś przemiany – podsumowuje Marek Połomski.

red.
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B