Haftowany orzeł wisiał w mieszkaniu przy ulicy 19 Stycznia

2025-01-19 12:01:46(ost. akt: 2025-01-19 12:15:02)
Haftowany orzeł przez wiele lat wisiał na honorowym miejscu w mieszkaniu Marii i Franciszka Sypniewskich w Nowym Mieście

Haftowany orzeł przez wiele lat wisiał na honorowym miejscu w mieszkaniu Marii i Franciszka Sypniewskich w Nowym Mieście

Autor zdjęcia: Nadesłane

Oprawiony w złoconą ramę haftowany orzeł, zawsze był traktowany jako ważna pamiątka rodzinna i przez wiele lat wisiał w mieszkaniu Marii i Franciszka Sypniewskich z Nowego Miasta Lubawskiego. Obraz, ponad sto lat temu, wyhaftowała ich 14 - letnia córka.
Kto z nas nie przechowuje w swoim domu rodzinnej pamiątki, która pozostała po rodzicach czy bliskich krewnych. Są to zazwyczaj przedmioty budzące sentyment, takie jak: dokumenty, stare fotografie, porcelanowe cudeńka, a nawet maszyna do szycia po prababci. Każda z takich pamiątek ma niekiedy charakter rodzinnej relikwii, a dodatkowo posiada wartość muzealną. Dla pana Bogusława Dzbikowicza, jest to zapewne haftowany obraz — orzeł w złotej koronie, rodem z Nowego Miasta, który wisiał w nowomiejskim mieszkaniu Marii i Franciszka Sypniewskich przy ulicy 19 Stycznia.
Przenieśmy się do roku 1920, kiedy to Pomorze (zgodnie z postanowieniami Traktatu Wersalskiego) po pierwszej wojnie światowej wróciło do Polski. W Nowym Mieście przy ulicy 19 Stycznia 4 zamieszkiwała rodzina Marii z Bonów i Franciszka Sypniewskich, w której patriotyczny duch, podobnie jak u innych nowomiejskich rodzin, był mocno zaszczepiony.
— Wertowałem stare fotografie. Na jednej z nich był uwieczniony pokój Marii i Franciszka Sypniewskich. Na ścianie pokoju widoczny jest obraz z wizerunkiem orła. Z przekazów rodzinnych wiem, że orzeł powstał około 1920 roku i niewątpliwie jest związany z powrotem Pomorza do Macierzy. Według rodzinnych relacji wyhaftowała go Eleonora Sypniewska — córka Marii Julii i Franciszka Sypniewskich. Elonia, bo tak na nią wołano w domu, od najmłodszych lat wykazywała zdolności plastyczne. Wyszywała i malowała, a w roku 1920 miała zaledwie 14 lat — opowiada wnuk Marii Julii i Franciszka Sypniewskich.
Na pierwszy rzut oka wizerunek haftowanego orła może się wydawać wykonany trochę nieudolnie, ale nie można zapomnieć, że wyhaftowała go, z dużym prawdopodobieństwem, 14 - letnia dziewczynka. Ponadto trzeba mieć też na uwadze, że w owym czasie nie było skąd brać stosownych wzorców do wykonania takiego wizerunku.
Oprawiony w ramy orzeł zawsze był i nadal jest traktowany jako ważna pamiątka rodzinna. Przez wiele lat wisiał na honorowym miejscu w mieszkaniu Marii i Franciszka Sypniewskich w Nowym Mieście, aż do 1985 roku. Widoczny jest dokładnie na zdjęciu ze złotych godów małżonków Sypniewskich z roku 1956.

Obecnie obraz z haftowanym orłem jest w posiadaniu Bogusława Wojciecha Dzbikowicza, wnuka Marii Julii i Franciszka Sypniewskich i również traktowany jest z należytym szacunkiem. Wyeksponowany jest w jednym z pokoi właściciela tej rodzinnej pamiątki.
Stanisław R. Ulatowski

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B