Projektanci S5 natrafili na niespodziewaną przeszkodę. To działka w Sędzicach w gminie Biskupiec

2024-10-01 08:33:58(ost. akt: 2024-10-16 07:32:47)
Odcinek S5 Ornowo – Wirwajdy

Odcinek S5 Ornowo – Wirwajdy

Autor zdjęcia: GDDKiA

Projektanci S5 natrafili na niespodziewaną przeszkodę. To działka w Sędzicach w gminie Biskupiec, z którą koliduje jeden z trzech wariantów projektowanej drogi. Trzeba zrobić korektę wariantu, bo to teren zamknięty. Dlaczego?
O ile w przypadku budowy S16 nagłe zwroty akcji to coś normalnego, to do tej pory nic nie stawało na przeszkodzie w pracach nad nową S5 między Ostródą a Grudziądzem. Aż do teraz, bo nagle pojawił się problem. Chodzi o miejscowość Sędzice w gminie Biskupiec w powiecie nowomiejskim, a tam konkretnie o ponad 66-hektarową działkę. Ta decyzją szefa MON z 3 kwietnia tego roku znalazła się w najnowszym wykazie terenów zamkniętych resortu obrony narodowej. Drogowcy dowiedzieli się o tym w czerwcu.
— Jeden z wariantów, a konkretnie trzeci wariant koliduje z tym terenem zamkniętym — mówi Katarzyna Kozłowska, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA. — Dlatego konieczna jest korekta przebiegu drogi. Obecnie trwa projektowanie nowego przebiegu ok. ośmiokilometrowego odcinka. To powoduje, że musimy przesunąć też termin wyboru najlepszego wariantu. Planujemy, że będzie to w drugim kwartale 2025 roku.
Wcześniej drogowcy zakładali, że wyboru wariantu rekomendowanego do wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dokonają w czwartym kwartale tego roku, zaś na koniec roku złożą wniosek do RDOŚ o wydanie decyzji środowiskowej.

Oko Saurona
Decyzja szefa MON nieco pokrzyżowała te plany. Ale jak mówią, nie szkoda róż, gdy płonie las. Bo tu idzie o nasze bezpieczeństwo. Co takiego jest w Sędzicach, a konkretnie na działce 176/53? Jeszcze nic, ale będzie tu ulokowany aerostat, czyli bezzałogowy sterowiec na uwięzi naszpikowany elektroniką. To takie oko Saurona, które widzi wszystko. Aerostaty wznoszące się na wysokości czterech-pięciu kilometrów nad ziemię pozwalają obserwować znaczne obszary, bo ukształtowanie terenu (np. wzniesienia) nie jest wtedy problemem.
Polska planuje kupić aerostaty w Stanach Zjednoczonych. W lutym tego roku amerykańska agencja ds. współpracy obronnej poinformowała, że Departament Stanu udzielił zgody na zakup przez Polskę systemu aerostatów rozpoznawczych i wczesnego ostrzegania, wyposażonych w systemy radiolokacyjne oraz identyfikacji swój-obcy. Koszt zamówienia to maksymalnie 1,2 mld dolarów netto.
Mamy mieć aerostatowy batalion radiotechniczny z dowództwem w Czerwonym Borze koło Zambrowa na Podlasiu. W skład batalionu wchodzić będą cztery posterunki aerostatowe. Dwa z nich będą znajdować się na Warmii i Mazurach: w miejscowości Karbowskie koło Ełku i właśnie w Sędzicach w gminie Biskupiec w powiecie nowomiejskim. I obie te miejscowości znalazły się w najnowszym wykazie szefa MON w sprawie ustalenia terenów zamkniętych.
Ponadto posterunki będą w Kurzynie Wielkiej na Podkarpaciu i Pobikrach w gminie Ciechanowiec na Podlasiu. Pierwszy ma powstać posterunek w Kurzynie Wielkiej. Będzie to w lipcu 2026 roku; kolejne powstaną trzy miesiące później. Tak przynajmniej wcześniej zapowiadali wojskowi.

Co to aerostat?
To statek powietrzny napełniony gazem lżejszym od powietrza (helem lub wodorem), połączony ze stanowiskiem na ziemi linami i kablami, którymi płyną dane zbierane przez systemy sensorów (elektrooptyczne, termowizyjne lub zestaw antenowy stacji radiolokacyjnej).
Dane z radaru pozwalają monitorować obszar w promieniu kilkuset kilometrów (w zależności od wersji).
Aerostat może pracować 24 godziny na dobę, a jego jedyną wadą jest to, że niekiedy odlatuje. Tak było w USA w 2015 roku, kiedy to aerostat urwał się z uwięzi i narobił sporo szkód w sieci elektrycznej swoim olinowaniem. Jednak taki sprzęt to gwarancja, że żaden pocisk, jeśli już wleci na teren Polski, nie zniknie z radarów.

Okno na zachód
S5 do niedawna nie było jeszcze nawet na mapie drogowej regionu. Dopiero dziewięć lat temu rząd wpisał drogę S5 Ostróda (S7) — Nowe Marzy (A1) do wykazu autostrad i dróg ekspresowych i zapalił zielone światło dla jej budowy. S5 to ma być nasze okno drogowe na zachód, bo ekspresówka połączy drogę ekspresową S7 (Ostróda) z autostradą A1 (Grudziądz). Dzięki temu zyskamy dostęp do sieci autostrad.
W naszym regionie początkiem drogi ekspresowej S5 jest oddany do użytku dwa lata temu odcinek S5 Ornowo — Wirwajdy (5,3 km). Teraz toczą się prace projektowe, a pod uwagę brane są trzy korytarze: dwa bliżej Iławy (W1 i W3) i jeden bliżej Lubawy (W2).
Według planów zakończenie budowy drogi S5 planowane jest w czwartym kwartale 2032 roku. Koszt budowy ok. 90 km S5 pomiędzy Ostródą a Grudziądzem szacowany jest na ponad 5 mld zł. Teraz terminy mogę się nieco zmienić, ale nic nie zatrzyma budowy drogi. S5, podobnie jak S16, jest w rządowym programie budowy dróg krajowych do 2030 roku (z perspektywą do 2033 roku). Choć w przypadku S16 pewnie wielu z nas nie doczeka finału, bo planowane oddanie do użytku całej S16 to 2037 rok.
Andrzej Mielnicki

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5