Co dalej z konserwacją muru i baszty przy muzeum?

Z informacji Urzędu Miejskiego wiemy, że przetarg na wykonanie prac ma być ogłoszony do końca lipca z racji, że firma która miała wykonywać prace wycofała się z wykonawstwa, o czym nieoficjalnie nam wiadomo.
Warto przypomnieć, że dofinansowanie na wykonanie prac z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków w kwocie prawie 1,5 miliona złotych pozyskał samorząd Nowego Miasta poprzedniej kadencji.
W ramach remontu i przebudowy gotyckiego muru obronnego wraz z basztą przy nowomiejskiej bazylice, wykonane zostaną roboty konserwatorskie baszt okrągłej i tzw. łupinowej, ceglanego muru oraz fragmentów kamiennych budowli. Termin realizacji prac określony został na koniec czerwca przyszłego roku.
Baszta i mur obronny do renowacji. Na terenie miasta jest zaledwie kilka kawałków murów obronnych, które datowane są na 1325 rok, czyli czas założenia grodu Julenburg. Krzyżacy wówczas rozpoczęli budowę ceglano-kamiennych murów miejskich oraz kościoła i zamku. Historycy twierdzą, że gród nad Drwęcą był jednym z najmocniej ufortyfikowanych na terenie ówczesnych Prus. Według niektórych badaczy historii Nowego Miasta, w pasie obronnych fortyfikacji miejskich znajdowało się ponad dwadzieścia baszt o podstawie prostokątnej, a wśród trzech bram głównych, dwie pełniły role wjazdowych. Natomiast takie jak ta, w ogrodzie parafialnym, baszty okrągłe miały być dwie. Źródła historyczne mówią, że rozszerzanie się zabudowy miasta spowodowało, że w roku 1860 zapadła decyzja rajców miejskich o rozbiórce większości ciągów murów oraz baszt.
Obecnie pozostałości nowomiejskich murów obronnych są swego rodzaju atrakcją turystyczną, jednak nie zabezpieczone przed czynnikami zewnętrznymi z roku na rok topnieją.
Po wykonaniu prac konserwatorskich, ciąg murów do chodzących do nowego Muzeum im. Działyńskich będzie stanowił atrakcyjny architektonicznie ciąg zabytkowych budowli. ul