Mroczne Wilki dały z siebie wszystko...
2024-07-07 01:05:03(ost. akt: 2024-07-07 01:16:26)
Sobotnie popołudnie w Mrocznie zdominowały motocykle, które zjechały z bliższych i dalszych stron. Wszystko to w związku z szóstą edycją Pikniku Motocyklowego, zorganizowanego przez grupę Mroczne Wilki.
Zlot tradycyjnie rozpoczęto od wysłuchania mszy świętej w miejscowym kościele parafialnym, którą odprawił ks. Sławomir Zedlewski, proboszcz parafii. Następnie liczna kawalkada motocykli spod świątyni ruszyła w objazd po okolicy. Według dobrze zorientowanych do Mroczna zjechało grubo ponad 700 motocykli. Organizatorzy pikniku, pod okiem szefa grupy — Edka Kopańskiego, uwijali się jak w ukropie, by zapewnić wszystkim motocyklistom poczęstunek, a jedzonko było darmowe. Gości pikniku czekał smakowity bigos, kaszanka z patelni, pieczone kiełbaski i wyśmienity prosiak z rożna, a także chleb ze smalcem. Na deser było ciasto.
—Takie smakowitości i to za darmo rzadko zdarzają się na zlotach — chwalił jeden z motocyklistów z działdowską rejestracją.
A na parkingach zaparkowała prawdziwa galeria motocykli. Były lekkie, motorowerowe „pięćdziesiątki”, maszyny będące prawdziwymi zabytkami i wszelkiej maści nowoczesne potwory z silnikami o sporej mocy. Uwagę zwracały wypasione, lśniące lakierem trajki. Było kilka quadów, a na parkingu stała nawet czterokołowa kosiarka. Jak przystało na dobrze zorganizowany zlot, do nabycia były blachy zlotowe, które rozprowadzały sympatyczne dziewczyny w koszulkach organizatorów.
Zapach pieczonych kiełbasek i bigosu mieszał się z przebojami muzyki country, co dawało efekt rasowej moto-imprezy. Dopełnieniem muzycznym był występ zespołu Tu i Teraz z Nowego Miasta. Niewątpliwie gościnność Mrocznych Wilków, na czele z Edkiem Kopańskim, liderem grupy, na długo zapisze się w pamięci przybyłych motocyklistów.
ul
—Takie smakowitości i to za darmo rzadko zdarzają się na zlotach — chwalił jeden z motocyklistów z działdowską rejestracją.
A na parkingach zaparkowała prawdziwa galeria motocykli. Były lekkie, motorowerowe „pięćdziesiątki”, maszyny będące prawdziwymi zabytkami i wszelkiej maści nowoczesne potwory z silnikami o sporej mocy. Uwagę zwracały wypasione, lśniące lakierem trajki. Było kilka quadów, a na parkingu stała nawet czterokołowa kosiarka. Jak przystało na dobrze zorganizowany zlot, do nabycia były blachy zlotowe, które rozprowadzały sympatyczne dziewczyny w koszulkach organizatorów.
Zapach pieczonych kiełbasek i bigosu mieszał się z przebojami muzyki country, co dawało efekt rasowej moto-imprezy. Dopełnieniem muzycznym był występ zespołu Tu i Teraz z Nowego Miasta. Niewątpliwie gościnność Mrocznych Wilków, na czele z Edkiem Kopańskim, liderem grupy, na długo zapisze się w pamięci przybyłych motocyklistów.
ul
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez