Poznajcie historię 5-letniego Stasia z Nowego Miasta. Chłopiec potrzebuje naszego wsparcia

2024-03-07 12:38:04(ost. akt: 2024-03-07 12:49:49)

Autor zdjęcia: archiwum rodzinne

Ponad 4 tysiące złotych - tyle brakuje Stasiowi Kłosowskiemu z Nowego Miasta, aby uzbierać na pilną operację.
Dysfazja i afazja, zaburzenia ekspresji mowy, zespół mikrouszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, niedosłuch ucha lewego, przerost migdałków podniebiennych i gardłowego — to lista chorób z którymi mierzy się pięciolatek.

Staś Kłosowski urodził się w 2018 r. jako dziecko zdrowe. Po jakimś czasie lekarzy zaniepokoiły uszka chłopca. W poradni audiologicznej okazało się, że jest problem konkretnie z lewym uszkiem.

— Kolejnym krokiem było badanie ABR+ we śnie, niestety Staś zaczął często chorować i badanie zostało odwołane. Udaliśmy się do laryngologa, który, stwierdził, że Staś ma doskonały słuch i nie ma potrzeby dalszych badań — opowiada Ania, mama chłopca — Nasza radość z takiej diagnozy nie trwała długo, ponieważ zaczęliśmy zauważać braki w słownictwie, niewyraźną mowę, ślinienie się oraz brak koncentracji i nadruchliwość Stasia. W przedszkolu również zaczęła zgłaszać nam identycznie niepokojące problemy. Udaliśmy się do poradni, gdzie oprócz diagnozy skierowano nas do różnych lekarzy specjalistów takich jak terapeuta SI, neurolog dziecięcy, otolaryngolog dziecięcy, okulista... Usłyszeliśmy następujące diagnozy: zaburzenia ekspresji mowy, dyskusja i afazja, niedosłuch ucha lewego, przerost migdałków podniebiennych współistniejący z przerostem migdałka gardłowego, nieropne zapalenie ucha środkowego.

Dziś Staś wymaga wizyt u wielu specjalistów, w tym psychiatry dziecięcego. Chłopiec pilnie potrzebuje usunięcia migdałka gardłowego oraz drenażu uszu.
— Niestety, rok temu otrzymaliśmy z NFZ termin na maj 2025 r. Jesteśmy zatem zmuszeni wykonać zabieg prywatnie, a wtedy koszt wynosi 6400 zł plus dodatkowe badania przed zabiegiem — mówi pani Ania i dodaje, że miesięczny koszt leczenia przerasta możliwości finansowe rodziny. — Wszystkich specjalistów musimy organizować prywatnie, inaczej nie byłoby szans na poprawę stanu zdrowia. Staś na szczęście jest bardzo dzielny!— dodaje.

Pomimo ogromu badań, Staś bardzo chętnie się uczy i podchodzi do życia z entuzjazmem. Ma szansę na lepsze życie, operacja mogłaby się odbyć już niedługo, ale potrzebne są pieniądze. Na internetowej zbiórce udało się zebrać nieco ponad 2 tysiące. Potrzeba więcej dlatego jak zawsze w takich sytuacjach prośba do Was i pełna mobilizacja. Każda wpłata ma znaczenie, każda złotówka przybliża Stasia do operacji, która jest mu bardzo potrzebna.

— Bardzo prosimy o wsparcie, ponieważ każda najmniejsza pomoc przyczyni się nie tylko do poprawy jakości życia synka, ale i jego przyszłości — podsumowuje Ania Kłosowska, mama chłopca.


red.
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5