[ZDJĘCIA] Jarmarkowy debiut w Grodzicznie na szóstkę

Mobilizacji w gminie Grodzicznie można pozazdrościć. Swoje stoiska licznie wystawiły Koła Gospodyń Wiejskich, organizacje i szkoły z terenu gminy. To naprawdę imponujące jak społeczność się doskonale zorganizowała, tworząc fantastyczną imprezę przedświąteczną.

Na scenie także wciąż coś się działo, w świątecznym repertuarze wystąpili przedstawiciele wszystkich gminnych szkół oraz miejscowa orkiestra dęta. Był Mikołaj który chętnie pozował do zdjęć, urocze śnieżynki częstowały przybyłych gości słodkościami. Były sanie i renifer zrobiony z gałązek świerku. To prawdziwe dzieło sztuki autorstwa pań z Ostaszewa.

Na stoiskach choinki, ozdoby, jedzenie, prezenty, rękodzieło, wszystko pięknie przygotowane. Uwagę przykuwały naprawdę przystępne ceny. W Grodzicznie organizatorzy przygotowali stoły i ławki pod namiotami, niby nic wielkiego, ale zazwyczaj na jarmarkach nie ma miejsc, gdzie można usiąść i zjeść. To zdecydowanie pomysł godny naśladowania.

Byli także goście specjalni, dwie alpaki, które cierpliwie znosiły głaskanie tłumów. Ale nie ma co się dziwić — alpaki to prawdziwe słodziaki — tak mówiły dzieci, które te urocze zwierzęta miały okazję poznać. Był też koń huculski, prawdziwy miłośnik marchwi, którego na jarmarku w Grodzicznie miało okazję nakarmić mnóstwo osób.

Tomasz Szczepański, wójt gminy Grodziczno, podziękował organizatorom, wystawcom, przybyłym gościom — wszystkim, którzy stworzyli to wyjątkowe wydarzenie. Nie brakowało świątecznych życzeń i wspólnego kolędowania. Cieszy fakt, że Grodziczno postanowiło zorganizować Jarmark Bożonarodzeniowy, wyszło świetnie i z radością spotkamy się za rok.

red.
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl