Odpoczynek przez modlitwę

2022-08-16 19:00:00(ost. akt: 2022-08-16 16:16:34)
Joanna i Piotr Rakoczy

Joanna i Piotr Rakoczy

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Odpoczynek przez modlitwę – tymi słowami możemy podsumować swój udział w 39. Warmińskiej Pielgrzymce Pieszej na Jasną Górę, której hasłem przewodnim były słowa „Posłani w pokoju Chrystusa” co znaczyło, że główną intencją pielgrzymki był pokój na świecie, a przede wszystkim na Ukrainie.
Swoje pielgrzymowanie zacząłem wspólnie z żoną Joanną od Janowca Kościelnego (trzeci dzień wędrówki do Tronu Matki), ale już drugiego dnia, kiedy przyjęliśmy na kwaterę pątników poczuliśmy Ducha pielgrzymowania.

Byli to wspaniali ludzie, co potwierdziło się w kolejnych dniach. Ich doświadczenie z wieloletniego pielgrzymowania było dla nas wsparciem w trudnych momentach.

Teraz z autopsji mogę powiedzieć, żeby poczuć się pątnikiem trzeba nim zostać.

Zanim zdecydowaliśmy się na pielgrzymowanie do Jasnej Góry, zapisaliśmy się na dwudniową pielgrzymkę z Nidzicy do Gietrzwałdu, którą zorganizowana Parafia św. Wojciecha w Nidzicy.

Już na początku „zaszantażowaliśmy” Maryję, mówiąc, że jeżeli dojdziemy bez żadnych odcisków do Gietrzwałdu, to idziemy do Częstochowy. Teraz wiem, że Matka miała wobec nas plan, gdyż pierwsze odciski pojawiły się na drugi dzień, ale pielgrzymki na Jasną Górę.

Główny powód naszego pielgrzymowania może wydaje się banalny, ale chcieliśmy się „zresetować” na duszy i ciele oraz odnowić w wierze. Na co dzień brakuje nam czasu na kontakt z Bogiem, zawsze są ważniejsze sprawy, czasami pójście na niedzielną mszę świętą było wysiłkiem, a tak nie powinno być i trochę się tego wstydzę jako chrześcijanin.

Podróż z różańcem w dłoni była dla nas ogromnym przeżyciem. Mijały dni i noce, a pod stopami kolejne kilometry i nie mogę powiedzieć, że było łatwo, ale to miały być nasze duchowe rekolekcje, które rozpoczynały się pobudką o czwartej rano, a kończyły się dobrze po godzinie 22.00.

Czas pielgrzymowania to nie tylko modlitwa i śpiew nabożnych pieśni, to również wiele rozważań, rozmów z innymi pątnikami i napotkanymi ludźmi. Często rozmowy te były bardzo trudne ale były i również takie, które wywoływały ogromny uśmiech na twarzy.
Mogę głośno powiedzieć, że był to mój najbardziej udany urlop w okresie ostatnich kilku lat. Dziękuję wszystkim, którzy nas wspierali. Dziękuję za wszystkie intencje, jakie przesyłali nam znajomi – z dumą nieśliśmy je do Tronu Czarnej Madonny – Królowej Polski.

Joanna i Piotr Rakoczy

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5