Monika to zdolna rysowniczka

2021-12-05 10:10:00(ost. akt: 2021-12-05 10:05:38)

Autor zdjęcia: Sylwia Pepłowska

Monika Tańska mieszka w Zaborowie w gminie Janowiec Kościelny. Jest uczennicą grupy Przysposobienia do Pracy z Ośrodka Rehabilitacyjno – Edukacyjno-Wychowawczego przy Polskim Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Nidzicy.
— Wiem, że Twoim ulubionym zajęciem jest rysowanie i malowanie. Od jak dawna się tym zajmujesz?
— Od dawna. Zaczęłam malować w szkole podstawowej. Sama się nauczyłam. Poczułam chęć namalowania postaci z bajki, którą bardzo lubię.


— Pamiętasz jaka to była bajka?

— Oczywiście. Kraina Lodu. Do tej pory maluję postacie z tej bajki. 

— Skąd znałaś tę bajkę? I dlaczego właśnie ta bajka Cię zainspirowała?
— Oglądałam ją w telewizji. Podobały mi się, bo mówią o miłości sióstr. Sama mam 5 siostrzyczek. Bardzo się lubimy i wspieramy się i pomagamy sobie podobnie jak w tej bajce.

— Jakie bajki jeszcze oglądasz?
— Miraculum Biedronka i Czarny Kot. Tę lubię, ponieważ bohaterowie mają specjalne moce i ratują świat od kataklizmów. 

— Od jakich nieszczęść ratują świat?
— Władca Ciem robi z motyli Acumę, czyli zło. One kąsają wszystkich. Przed Władcą Ciem bronią Biedronka i Czarny Kot. Oglądam tę bajkę, ponieważ mówi ona o pomaganiu. Pomagać trzeba, bo pomaganie jest fajne.

— Ty też pomagasz?

— Tak. Przede wszystkim swojej mamie. Zawsze zrobię to, o co mnie poprosi. Obiorę ziemniaki, posprzątam, kwiaty podleję. Teraz w domu rodzinnym mieszkam tylko ja. Siostry mieszkają gdzie indziej, Czuję się jak jedynaczka, więc muszę mamie pomóc. 


— Malowanie obrazków zaczynasz od czego?
— Oglądam bajkę na YouTubie. Zatrzymuję kadr i na tej podstawie robię szkic ołówkiem. Potem koloruję obrazek kredkami lub farbami. Mam w swoim pokoju sztalugę, więc wygodnie mi się maluje. Mam również zestaw pędzli, kredek i ołówków. Staram się dokładnie odwzorować postać. Jak poczuję chęć namalowania czegoś, to ręka nie daje mi żyć, nie odpoczywa. Maluję aż skończę obrazek.

— Malujesz tyko postacie z bajek?
— Nie. Mogę namalować również portret np. mamy, sióstr.

— Co potem robisz z obrazkiem?
— Oprawiam je w ramki i wieszam na ścianie w swoim pokoju. Mam ich bardzo dużo. Lubię również obdarowywać swoimi rysunkami. często robię swoim przyjaciółkom niespodzianki. 

— Co daje Ci malowanie?
— Radość, satysfakcję i zadowolenie. Cieszę się, że mogę to robić.


fot. Ewa Ekiert Jaworska

— Co jeszcze Cię interesuje?
— Bardzo lubię śpiewać i tańczyć. Już występowałam podczas Koncertu Radości i Nadziei. Zaśpiewałam dwie piosenki. To były utwory ,,Tak smakuje życie" i ,,Biegnij przed siebie". Najchętniej tańczę do muzyki disco polo. Nie uczyłam się tańca. Słucham muzyki, czuję rytm i po prostu tańczę. 

— Jak spędzasz czas wolny?

— Jeżdżę na rowerze, chodzę z mamą na długie spacery. Najbardziej jednak odpoczywam przy malowaniu. 

— Lubisz się ładnie ubrać?

— Tak. Najbardziej lubię kolorowe sukienki z falbankami. Jak potrzebuję nową sukienkę, to jadę do sklepu z mamą i tatą, ale sama wybieram ubrania. Bardzo chciałabym mieś sukienkę Elzy i Anny z bajki Kraina Lodu. Napisałam już list do Mikołaja, w którym poprosiłam o prezenty także dla koleżanek i kolegów z grupy przysposobienia do pracy, bo ich bardzo lubię i czuję się wśród nich bardzo dobrze. Może Mikołaj przyniesie mi pod choinkę mój wymarzony prezent.

— Nad czym teraz pracujesz?
— Muszę namalować dużo obrazków, bo wkrótce odbędzie się moja wystawa w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym.

— O czym marzysz?
— Chciałabym mieć wystawę swoich prac w Galerii pod Belką w nidzickim zamku.






2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B