Stawiamy na ludzi, którzy nie boją się wyzwań

2021-04-10 16:00:00(ost. akt: 2021-04-07 11:42:51)

Autor zdjęcia: Zuzanna Leszczyńska

Województwo warmińsko-mazurskie znajduje się w czerwonej strefie. Nidzicki szpital stanął przed niełatwym zadaniem. Jako jeden z kilkunastu szpitali działających w kraju, został przekształcony w szpital tymczasowy. — To motywuje nas wszystkich do rozszerzania działalności i jeszcze większej mobilizacji — mówi Anna Osłowska - dyrektor ZOZ w Nidzicy.
Od 15 grudnia w szpitalu tymczasowym leczonych było 384 pacjentów, a w zorganizowanym „Punkcie szczepień” zaszczepiono 8570 osób. Nidzicki szpital działa na najwyższych obrotach. Ostatnią decyzją z dnia 8 marca 2021 r. wojewoda warmińsko-mazurski zobligował utworzenie w szpitalu tymczasowym dodatkowych 40 łóżek. Obecnie znajduje się w nim 90 łóżek, w tym 20 respiratoroterapii.

— Powiększyliśmy powierzchniowo szpital tymczasowy o wyremontowany oddział chirurgii, znajdujący się w "starej" części szpitala. Jesteśmy częściowo zaopatrzeni w sprzęt, jednak pewne rzeczy musimy jeszcze dokupić, dlatego zwróciliśmy się z prośbą o pomoc finansową do pana wojewody i pana ministra. Powiększenie oddziału wiąże się też z wyrzeczeniami. Organizacja nowego odcinka to trudny moment dla personelu medycznego. Musimy kolejny raz przeorganizować się. Jednak sprawdziany, które przez czas trwania pandemii zdaliśmy, sprawiły że nasz personel jest zmobilizowany, doświadczony i gotowy na kolejne wyzwania — mówi Anna Osłowska.

Nowa rzeczywistość, to nowe wyzwania i nowi ludzie
Zakończyła się pierwsza część naboru pracowników na nowe stanowiska. Jednym z pracowników kadry zarządzającej nidzickiego szpitala został Janusz Dobek - nowy zastępca dyrektora ds. administracyjnych. — Pozyskałam zastępcę w doskonałym momencie. Akurat przyszła decyzja o zwiększeniu liczby łóżek i mógł on przejąć ten ciężar organizacyjny na swoje barki. Jego pomoc w tym momencie była nieoceniona — podkreśla Anna Osłowska. Janusz Dobek jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, jak również absolwentem Wydziału Zarządzania tej samej uczelni, gdzie ukończył także Podyplomowe Studia Menadżerskie na kierunku „Rachunkowość i podatki”. Przez ponad 30 lat pracował głównie w administracji rządowej różnych szczebli, a przez ostatnie 24 lata szlifował „ostrogi” w Najwyższej Izbie Kontroli.

— Uważam, że dzięki bogatemu dorobkowi zawodowemu, posiadanym kompetencjom merytorycznym i charakterologicznym, jak również umiejętnościom diagnozowania i neutralizowania problemów oraz pracy w zespole, mam świetne przygotowanie do pracy na tym stanowisku. W NIK-u zajmowałem się kontrolą niezliczonych obszarów tematycznych w jednostkach organizacyjnych administracji rządowej i samorządu terytorialnego wszystkich szczebli, a także podmiotach gospodarczych. Kierowałem i organizowałem pracę zespołów kontrolnych. Przez pryzmat kontroli poznawałem również charakter działalności szpitali powiatowych, wojewódzkich i specjalistycznych. Tu i teraz mogę natomiast skupić się na jednym organizmie, który ratuje ludzkie życie i zdrowie. Fascynuje mnie głęboki sens takiego działania — zaznacza Janusz Dobek. Jak podkreśla sytuacja związana z kryzysem, pandemią stawia wyzwania zarówno po stronie medycznej, jak i organizacyjnej.

— Strona medyczna szpitala nie może funkcjonować w oderwaniu od administracji, którą przyszło mi zarządzać. Zarówno medycy, jak i pracownicy administracyjni muszą wspólnie szybko reagować na decyzje nakładane przez wojewodę, czy oczekiwania powiatu nidzickiego w zakresie potrzeb zdrowotnych jego mieszkańców. Każdego dnia stajemy przed kolejnymi i nowymi wyzwaniami: decyzjami dotyczącymi liczby łóżek, organizacją i funkcjonowaniem punktu szczepień, koniecznością zatrudnienia nowych osób - to wszystko dzieje się dynamiczne i wymaga od nas natychmiastowej reakcji — podkreśla Janusz Dobek.

Za organizacją idzie jakość
— Dynamika zachorowań w powiecie nidzickim, ale i województwie warmińsko-mazurskim mobilizuje nas do rozszerzenia naszej działalności na rzecz ratowania ludzkiego zdrowia i życia. Dlatego wciąż prowadzimy nabór personelu medycznego i niemedycznego. Przy tworzeniu kolejnych miejsc pobytu pacjentów wyzwania rosną. Przychodzi decyzja i musimy ją wykonać, jednak za tym idzie cała sfera wymogów formalnych, które muszą być spełnione. To zakup środków ochrony osobistej, środków dezynfekcyjnych i tu administracja czuwa, by personel medyczny miał wszystko na czas. Decyzje zapadają z dnia na dzień i my prowadzimy nabór natychmiastowy. Procesy są szybsze, muszą być sprawne i logistycznie przemyślane. Sztab zbiera się, uzgadnia i następnego dnia realizuje. Praca administracji też się zmieniła. To nie jest administracja powolna, z terminem 2-3-tygodniowym, tylko administracja dynamiczna. Zmienił się charakter naszego szpitala, a to wymaga dynamiki administracyjno-prawnej — zaznacza Anna Osłowska. Jak podkreśla, za organizacją idzie efekt i jakość w tej nieustającej zmianie.

— Cały czas doskonalimy się, tak by wszystkie procesy odbywały się jak najsprawniej. Długo zabiegaliśmy o dofinansowanie nowego budynku. Wiedziałam jednak, że nowy budynek, nowe, lepsze warunki pracy "przyciągną" do nas nowych ludzi. I rzeczywiście, przyszła do nas młodzież, doświadczeni specjaliści, wykwalifikowane pielęgniarki. Jestem przekonana, że część z nich zostanie z nami na stałe, oferujemy bowiem bardzo dobre warunki pracy i dobrą organizację. Nowy zastępca dyrektora ds. administracyjnych formuje świetny zespół do zarządzania, a nasz szpital się rozrasta. Mamy misję i wizję, by zostać ośrodkiem liczącym się nie tylko w województwie, ale i w kraju. Doskonalimy się, pozyskujemy sprzęt, prowadzimy nabór personelu po to także, by po pandemii mieć bardzo dobry ośrodek geriatryczno-internistyczno-pocovidowy. Pacjenci po przechorowaniu Covid-19 będą mieli inne problemy i my w tej zmianie chcemy uczestniczyć. Pragniemy płynąć z prądem w tej nowej rzeczywistości — podkreśla Anna Osłowska.

W szpitalu tymczasowym w Nidzicy funkcjonuje punkt szczepień. — Szczepimy ponad 200 osób dziennie. Do 6 kwietnia zaszczepiliśmy 8570 osób, nie tylko z naszego powiatu, województwa, ale z całego kraju. Zaszczepiliśmy w pierwszej kolejności naszych pracowników z ,,grupy zero", pacjentów 80+, a do 8 marca wszystkich nauczycieli z naszego powiatu, którzy zgłosili się na szczepienia. Aktualnie szczepimy seniorów z grupy 70+ i trwają zapisy na szczepienia grup 60+ — mówi Anna Osłowska.

Misja i wizja
Dyrekcja nidzickiego szpitala nie ogranicza się tylko do myślenia o "tu i teraz". Pandemia kiedyś się skończy, dlatego tak ważne jest myślenie o przyszłości. — Zmieniliśmy tryb pracy na epidemiczny, ale myślimy o przyszłości i realizowaniu naszego projektu, jakim jest geriatria. Zapraszamy do współpracy ludzi ambitnych, aktywnych, którzy chcą w tym procesie uczestniczyć. Szukamy personelu medycznego i niemedycznego, który nie boi się wyzwań i potrafi zorganizować się w zmianie. Pozyskujemy doskonały sprzęt, mamy bardzo dobre warunki pracy i cieszę się, że uczestniczymy w walce z pandemią na tak wysokim poziomie. Zostaliśmy wybrani do reprezentacji naszego województwa — podkreśla Anna Osłowska. Podobnego zdania jest Janusz Dobek.

— Mamy świadomość zmian, które wiążą się z normalnym funkcjonowaniem szpitala w przyszłości, po pandemii. Prowadzimy przetargi na pocovidowe doposażenie szpitala, czyli myślimy o przyszłości, którą będzie oddział geriatryczny. Musimy dbać o sprawy bieżące i funkcjonowanie szpitala jako całości, ale także kształtować jego wizję. Leczymy ludzi i dbamy o jakość, chcemy być najlepszym szpitalem powiatowym w województwie i myślę, że to marzenie jest w naszym zasięgu. Pokazało to doskonałe radzenie sobie z sytuacją covidową. Inne szpitale nie miały aż takich możliwości funkcjonalnych i organizacyjnych, by tak szybko zaimplementować konieczne zmiany — zaznacza Janusz Dobek.

Dyrektor Anna Osłowska wierzy, że nowa kadra medyczna, nowe pomysły, wysoka jakość i dobra opinia przyniosą rozwój powiatu nidzickiego. — W szpitalu przeszliśmy na nowoczesne metody komunikacji online. Komunikacja jest bezpośrednia i to przynosi dobre efekty. Dzięki dobremu przepływowi informacji od najniższego do najwyższego poziomu, można błyskawicznie reagować na problemy, a różnego rodzaju sprawy załatwiane są natychmiastowo. Ponadto nowi pracownicy są bardzo ciepło i przyjaźnie przyjmowani na oddziale. Ostatni audyt wewnętrzny pokazał, że utrzymujemy bardzo dobrą jakość w zarządzaniu, utrzymaliśmy bowiem Certyfikat Jakości w tym zakresie. Pragnę podziękować z tego miejsca całemu personelowi ZOZ za niezwykłe poświęcenie, bezpośrednie zaangażowanie i włożony trud w tę ciężką walkę o życie naszych pacjentów, a władzom powiatu i przedstawicielom administracji rządowej za udzielane wsparcie i pomoc — dodaje Anna Osłowska.

zl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5