Ceny paliwa szybują w górę. Jak jest w Nidzicy?

Ostatnie miesiące to dla kierowców bardzo trudny okres. Na początku roku ceny paliw poniżej 5 zł za litr były standardem, szybka dynamika wzrostu pokazuje jednak, że to tylko wspomnienia. Z takim wzrostem cen oleju napędowego jak od zeszłego tygodnia ostatni raz mieliśmy do czynienia w grudniu 2016 roku.

— Na stacjach w tym roku paliwa nie tanieją - od początku stycznia nie zanotowaliśmy żadnego tygodnia z obniżką kosztów tankowania. W tym okresie dominowały podwyżki i od początku roku benzyna bezołowiowa 95 podrożała o 59 groszy, olej napędowy aż o 64 grosze, a sporą część z tego stanowią wzrosty z mijającego tygodnia. Benzyna podrożała o 14 groszy i jej średnia cena wynosi aktualnie 5,13 zł/l. Na tym samym poziomie, po wzroście o 15 groszy, znalazła się cena oleju napędowego. Więcej płacimy też za tankowanie autogazu, który po zwyżce o 7 groszy, kosztuje 2,56 zł/l — piszą analitycy e-petrol.pl.

Ceny w Nidzicy robią jeszcze większe wrażenie, mocno przewyższamy średnią krajową. Wszystkie stacje mają ten sam cennik i za litr benzyny oraz oleju napędowego zapłacić trzeba 5,33 zł, a cena LPG wynosi 2,77 zł/l. Mieszkańcy Nidzicy zapytani o zdanie na temat cen mówią jednym głosem: jest za drogo. — Ceny są zdecydowanie za wysokie. Moim zdaniem powinny być niższe nawet o złotówkę — mówi zdenerwowany pan Tomasz, mieszkaniec powiatu nidzickiego. Podobnego zdania był inny mieszkaniec oburzony aktualnymi cenami.

— Ze względu na przecenę na rynku ropy naftowej notujemy obniżki cen na krajowym rynku hurtowym i to właśnie z tego powodu kolejne dni mogą przynieść większy spokój na stacjach. Nie możemy liczyć na powrót cen w okolice 5 złotych za litr, ale jest duża szansa na wyhamowanie podwyżek lub niewielką korektę w dół w okresie przedświątecznym — uspokajają analitycy BM Reflex. Ile jednak w tym prawdy? Dużo zależeć będzie od tego ile trwać ma lockdown, jego dłuższy czas powinien zahamować wzrost cen.

— Ceny są zdecydowanie za wysokie. Moim zdaniem powinny być niższe nawet o złotówkę — mówi zdenerwowany pan Tomasz, mieszkaniec powiatu nidzickiego.

Podobnego zdania był inny mieszkaniec oburzony aktualnymi cenami. — Jest zdecydowanie za drogo — mówi.