Wiosna odkryła "kwiatki"

2021-03-15 12:00:00(ost. akt: 2021-03-15 12:01:12)

Autor zdjęcia: Jakub Jankowski

Początek wiosny kojarzy się z naturą budzącą się do życia. Realia na pierwszym planie pokazują jednak coś zupełnie innego - ogromne ilości śmieci wychodzących spod śniegu. Niestety, najgorzej prezentują się park czy jeziorko.
Najwyraźniej podczas zimy miejsca te służyły głównie do imprez, a wszechobecne śmietniki były raczej do ozdoby niż spełniania swojej funkcji. Krajobraz zamiast przyciągać pięknem nowego początku swojego naturalnego cyklu, na każdym kroku pokazuje puste puszki i butelki po alkoholu, denaturacie czy plastikowe opakowania liczone w setkach. Zaśmiecone miejsca zabawy dzieci takie jak place zabaw na pewno nie dają im dobrego przykładu oraz mogą powodować dla nich niebezpieczeństwo zranienia się zbitym szkłem. Co musi zmienić się w mentalności ludzi, żeby zaczęli szanować otaczający ich świat?

— Syf i brud, Nidzica wygląda strasznie. Najgorzej jest po zimie, służby nigdy nie sprzątają brudu wychodzącego spod śniegu i piachu pozostającego na drogach oraz chodnikach — mówi oburzona mieszkanka Nidzicy.
Pani Lilia uważa, że zaśmiecanie miasta to zjawisko negatywne zarówno dla środowiska, jak i samopoczucia mieszkańców. — To nie robi dobrej reklamy dla miasta, może też przyciągać organizmy przenoszące choroby. Najwięcej śmieci jest, kiedy robi się ciepło. Latem turystyka kwitnie, a co za tym idzie jest większy konsumpcjonizm i powstaje więcej odpadów. Uważam, że kary za zaśmiecanie powinny być wyższe, a na sam problem zwracana większa uwaga, bo jest on wciąż znaczący — mówi pani Lilia.

Inna nidziczanka uważa, że Nidzica jako miasto nie jest brudne, jednak są miejsca, które są wyjątkowo zaniedbane. — Moim zdaniem w mieście jest za mało koszy na śmieci. Mieszkańcy powinni mieć też większą świadomość dotyczącą dbania o środowisko. Może warto poprowadzić jakieś zajęcia na ten temat, od szkoły podstawowej począwszy? — zastanawia się kobieta.
I dodaje: — Jest mi bardzo przykro, bo burmistrz zainwestował spore pieniądze w miasto i jeziorko miejskie, a obserwuję jak są one dewastowane, niszczone, do wody wrzucane są plastikowe butelki. Brakuje konsekwencji, ale nie wiem czy wyższe mandaty by coś pomogły, bo ludzie i tak nie mają pieniędzy. Po prostu więcej osób powinno dbać o porządek publiczny, może trzeba jeszcze kogoś do tego zatrudnić?

Wojciech Czarnecki - komendant Straży Miejskiej w Nidzicy podkreśla, że mandaty za zaśmiecanie mogą wynosić do 500 zł. — Podobnie za niesprzątanie po swoim psie, takie osoby muszą liczyć się z karą finansową w wysokości od 20 zł do 500 zł. Mimo że kontrole straży miejskiej skupiają się aktualnie na przestrzeganiu obostrzeń epidemiologicznych zauważone śmiecenie środowiska zostanie należycie ukarane — zapewnia komendant.

Jakub Jankowski


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5