Harcerze pomagają nie tylko seniorom

2020-04-26 16:00:00(ost. akt: 2020-04-25 22:27:12)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Nidziccy harcerze od początku pandemii pomagają mieszkańcom Nidzicy, zwłaszcza seniorom. Robią zakupy, rozdają maseczki, oddają krew. Działania prowadzą w ramach wolontariatu. O pomocy nidzickich harcerzy rozmawiamy z komendantką hufca Weroniką Szałandą.
— Dlaczego harcerze zdecydowali się na pomoc w tak trudnym czasie? Boicie się, że możecie się zarazić ?
— Pomoc leży w naszej naturze. Oczywiście, że się boimy, jak większość ludzi, ale są sprawy ważniejsze niż strach. Są osoby, które naprawdę nas potrzebują - to się dla nas teraz liczy. Chcemy, by ludzie wiedzieli, że pomagamy nie tylko w tak skrajnych sytuacjach, jak tragedia, która się dzieje na całym świecie, więc powinni także wiedzieć, że mogą na nas liczyć na co dzień, w takich sytuacjach tym bardziej. Przyrzeczenie składane przez każdego harcerza brzmi: Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu. To ono nam przyświeca i z nim się utożsamiamy, dlatego też chętnie niesiemy pomoc bliźnim i wspieramy nasze lokalne władze.

— Czy wszyscy harcerze zaangażowali się w akcję pomocy?
— Wszyscy harcerze z naszego hufca są zaangażowani w pomoc. W naszych szeregach są głównie osoby niepełnoletnie- takie angażujemy jedynie w pracę w domach- szycie maseczek, niektórzy robią to nawet ręcznie, tworzenie postów online i motywowanie innych. Dorośli, choć wciąż młodzi, instruktorzy wychodzą do ludzi, by móc służyć społeczeństwu i pełnić szersze pole służby poprzez kontakt z innym człowiekiem. Pragniemy, aby nasza idea pozostania w domu była bardzo przestrzegana, więc staramy się wykonywać nasze zadania w jak najmniejszych grupach, będąc w pełni zabezpieczonymi i uważnymi. Pomagamy, ale rozsądnie. Tak, by nikomu nie zaszkodzić.

— W jaki sposób pomagacie?
— Szyjemy maseczki dla Nidzickiego Funduszu Lokalnego, który przekazuje je dalej, a także bezpośrednio dla szpitala w Nidzicy. W porozumieniu z MOPS rozwozimy paczki żywnościowe potrzebującym, robimy zakupy seniorom, którzy powinni w tym trudnym czasie pozostać w domach. Oprócz tego, wspomagamy nidzickie władze w dystrybucji maseczek dla mieszkańców naszego miasta. Bierzemy także udział w akcji „braterska kropla krwi”, która polega na oddawaniu krwi, zawozimy karmę dla schroniska „Podaj łapę” w Tatarach. Ponadto, aktywnie propagujemy akcję pozostania w domach- na naszym facebooku oraz instargramie. Pomocy udzielamy w ramach wolontariatu. Biorą w nim udział osoby powyżej 18 roku życia. Młodsi angażują się np. w szycie maseczek.

— W jaki sposób jesteście zabezpieczeni?
— Mamy maseczki, rękawice i płyn odkażający. Przy przewożeniu paczek z MOPS zabezpieczenie jest organizowane przez ośrodek. W pozostałych przypadkach organizujemy je sami. Maseczki są w większości przypadków uszyte samodzielnie przez harcerzy. Chętnie szyją je także rodzice naszych harcerzy. Rękawiczki każdy bierze ze swoich zasobów domowych, choć jak komuś brakuje, ja zobowiązuję się zapewnić je moim podopiecznym. Płyn dezynfekujący zapewniła nam Chorągiew Warmińsko-Mazurska ZHP, która wspiera nas odgórnie w działaniach.

— Komu dostarczacie paczki żywnościowe i jak wygląda taka dostawa?
— Paczki dostarczamy głównie przez MOPS, który posiada bazę osób, do których należy dowieźć konkretne paczki. Oprócz tego, seniorzy i ich rodziny mogą dzwonić do nas pod numer telefonu: 506-923-797. Często dowiadujemy się też o tym kogo wspierać przez „pocztę pantoflową”- wiemy, że ktoś ma sąsiadów potrzebujących pomocy- wtedy sami wychodzimy z inicjatywą. Najczęściej pukamy do drzwi, zostawiamy paczkę, czekamy aż ktoś po nią wyjdzie, zachowując oczywiście bezpieczną odległość.

— Zaprzestaliście działalności harcerskiej? Co ze zbiórkami?
— Nasi harcerze biorą udział w zbiórkach online. Łączą się za pomocą różnych platform, dzięki mikrofonom i kamerom są w stałym kontakcie. Mogą razem śpiewać, opowiadać różne historie i realizować plan pracy drużyn. Nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem, jednak jesteśmy szczęśliwi, że nasi harcerze dzielnie stawiają czoła obecnej sytuacji i jednoczą się bardziej niż kiedykolwiek. Wszyscy realizują w domach poszczególne sprawności, które omawiają z opiekunem. Zazwyczaj jest to drużynowy, a także próby na stopnie harcerskie lub instruktorskie. Kadra Hufca bierze udział w zbiórkach- cyklicznych forach, które są organizowane przez Chorągiew Warmińsko-Mazurską ZHP. Jako kadra jesteśmy również w stałym kontakcie telefonicznym i na bieżąco monitorujemy pełniony przez nas wolontariat. Oprócz tego, staramy się dać naszym harcerzom wsparcie i służyć dobrym słowem. Obecna sytuacja jest dla nas trudna, jak dla wszystkich, jednak nie poddajemy się i nie tracimy naszego harcerskiego ducha. Dla wielu osób jest to moment, by skupić się właśnie na swoim duchowym, harcerskim rozwoju i własnych wartościach. Wielu z nas nabywa nowe umiejętności i odnajduje nowe pola służby.

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci


Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W weekendowym (25-26 kwietnia) wydaniu m.in.

Romantyzmem w wirusa... rutyny
„Magdusia… Ty już wiesz co… Kocham Cię” — billboard z takim napisem pojawił się w Olsztynie. Nie wiemy, kto jest adresatką tych słów, kto nadawcą, nie wiemy nawet, czy nie jest to element jakiejś kampanii reklamowej. Ale można to traktować jako przypomnienie, że nawet w czasie kwarantanny romantyczne gesty się liczą.

Natalia DąbkowskaZdjęcie potrafi przenieść w czasie
Fotografia to pasja, uzależnienie, ten momentu „sekundę przed” i kiedy okazuje się, że wszystko układa się, tworząc piękny kadr. Obraz staje się prawdziwy. Czysta adrenalina. — Takiego uzależnienia życzę każdemu! — mówi Natalia Dąbkowska ze Szczytna.

Adrianna TrzepiotaKażdy z nas ma swojego anioła
Pisanie książek jest jej spełnieniem marzeń i życiową misją, a ostatnia "Zimowa Jutrzenka" podczas plebiscytu Książka Roku 2019 zajęła pierwsze miejsce.
— Zaczynać od nowa jest trudno, ale jeśli się podejmuje decyzje w zgodzie z sercem, to wychodzi się na prostą — przekonuje Adrianna Trzepiota.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5