Start Nidzica zwycięstwem kończy rundę jesienną

2019-11-23 17:46:14(ost. akt: 2019-11-24 08:09:09)
Pod bramką Płomienia często dochodziło do groźnych akcji ofensywnych Startu

Pod bramką Płomienia często dochodziło do groźnych akcji ofensywnych Startu

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W sobotę (23 listopada) w meczu 17 kolejki piłkarskiej Ligi Okręgowej gr.2 Start Nidzica na własnym stadionie wygrał z Płomieniem Turznica 4:0 (0:0)
Start Nidzica był faworytem w spotkaniu z Płomieniem Turznica, lecz swoją wyższość w tym meczu udokumentował dopiero w II połowie.

Start Nidzica od początku spotkania przejął inicjatywę na boisku. Dyktował warunki gry, a goście z Turznicy kontrami próbowali zagrozić golkiperowi Startu Mariuszowi Sarbiewskiemu.

Już w 3 minucie po rajdzie prawą stroną boiska Rafała Wawrzyniaka będący na przedpolu Kuba Stasiukiewcz oddaje ładne uderzenie ba bramkę rywala lecz równie efektownie wybronił je golkiper Płomienia Damian Kowalkowski.

Gospodarze przeważali zdecydowanie w tej części gry, lecz nie wiele dobrego dla nich z tego wynikało. Szkoda niecelnych podań które niweczyły trud całego zespołu. Na kolejną składną akcje gospodarzy przyszło kibicom czekać aż do 30 minuty kiedy to ładnie z dystansu tuż przy słupku uderzył Grzegorz Walkiewicz.

Próbował też Kamil Rutkowski a jego uderzenie z ponad 30 metrów przypominało gol Pawła Sobotka w spotkaniu z Orłem Janowiec Kościelny. Niestety strzał Kamila minął o centymetry spojenie słupka z poprzeczką.

Start mógł na przerwę wyjść na prowadzenie. Po ogromnym zamieszaniu pod bramką Płomienia Kamil Godlewski mając przed sobą leżącego na ziemi bramkarza zamiast podbić piłkę ku górze nad nim oddał strzał wprost w niego.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie Start nadal prowadził grę lecz grał nieskutecznie a goście z kontry próbowali zagrozić bramkarzowi zespołu gospodarzy.

Przełomowym momentem w meczu była 63 minuta kiedy to Rafał Wawrzyniak idealnie obsłużył wchodzącego w pole karne Płomienia Grzegorza Walkiewicza, którego faulował obrońca zespołu gości.

Rzut karny pewnie strzałem pod poprzeczkę wykorzystał obrońca Startu Mateusz Karwacki. Trener Startu Piotr Saternus przeprowadził szereg zmian w swoim zespole. Gra gospodarzy nabrała większego polotu i na bramkę rywala co rusz szły groźne akcje ofensywne.

Mateusz Karwacki obrońca Startu niczym rasowy napastnik pokazał swój kunszt w 82 minucie. Mateusz wykonywał rzut wolny z lewej strony boiska z ponad 25 metrów. Bramkarz Płomienia licząc zapewne na dośrodkowanie piłki w pole karne wyszedł do przodu z bramki a obrońca Startu wykorzystał tę lukę pakując piłkę ,,za kołnierz'' bramkarzowi zespołu gości.

Trzy minuty później zaspała defensywa Płomienia a będący w linii Rafał Wawrzyniak wyszedł na czystą pozycje i szansy swojej nie zmarnował. Końcowy wynik na 4:0 dla Startu Nidzica ustalił w 88 minucie Mateusz Rogoziński który po asyście Sebastiana Płatka również wyszedł sam na sam z bramkarzem zespołu gości nie marnując tej świetnej akcji.

Start Nidzica pewnie wygrał mecz na zakończenie rundy jesiennej z Płomieniem Turznica 4:0. Wynik mógłby być nawet dwukrotnie wyższy gdyby celowniki naszych zawodników byłyby lepiej nastawione.

Start Nidzica kończy rundę jesienną na 5 miejscu z dorobkiem 30 pkt.

Start Nidzica: Sarbiewski - Łochnicki - Płatek - Rutkowski - Sobotka - Walkiewicz - Godlewski - Karwacki - Stasiukiewicz - Wawrzyniak - Bróździński oraz Wenta, Woźniak, Kozicki, Rogoziński

Orzeł Janowiec Kościelny również zwycięstwem kończy rundę jesienną. Podopieczni Waldemara Pyrackiego wyraźnie pod koniec rundy złapali wiatr w plecy i odnieśli kolejne piąte już z rzędu zwycięstwo tym razem na wyjeździe nad wiceliderem tabeli Polonią Iłowo 3:2 (0:0).

Gole w tym meczu dla Orła zdobyli Dawid Szypulski w 53' oraz Mateusz Kosiński -2 83' i 87'. Orzeł Janowiec kończy rundę jesienną na 11 miejscu z dorobkiem 20 pkt.

Piłkarze Ligi Okręgowej będą mieć teraz przerwę zimową a na boiska wybiegną wiosną następnego roku.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5