105 lat temu I Kompania Kadrowa wyruszyła na front I wojny światowej

— Kiedy wyruszali z krakowskich Oleandrów, było ich od stu czterdziestu do stu siedemdziesięciu — źródła nie są zgodne. Bardziej przypominali zbieraninę przypadkowych ludzi niż prawdziwe wojsko.

Ich marsz na Kielce miał nikłe znaczenie wojskowe, co nie przeszkodziło w tym, by urósł do rangi symbolu, symbolu odrodzonego wojska polskiego.

Taką rolę w historii odegrała I Kompania Kadrowa i jej marsz.

6 sierpnia obchodzimy 105 rocznicę wymarszu I Kompanii Kadrowej, z tej okazji pod tablicą ku czci Marszałka Józefa Piłsudskiego w Nidzicy Związek Piłsudczyków RP złożył kwiaty - wyjaśnia Adam Szempliński, prezes nidzickich Piłsudczyków.

Odczytał on również specjalny list od syna generała Kazimierza Sosnkowskiego, który dokonał odprawy I Kompanii Kadrowej przed jej wymarszem, Piotra, adresowany do mieszkańców Nidzicy.

Piotr Sosnkowski napisał, że „ I Kompania Kadrowa to oddział nieugiętych i żarliwych patriotów, choć wtedy często osamotnionych i niezrozumianych. W słowach swoich pieśni nieśli radość i wiarę w odrodzenie niepodległej Polski, ale też rozgoryczenie latami upokorzeń w czasach zaborów. Ostatecznie na polu walki dowiedli, że pragnąć, znaczy móc, a ich rozpoczęty 6 sierpnia 1914 roku marsz ku Niepodległej zakończył się po czterech latach zwycięsko. Choć pamiętać też należy, że okupiony został tysiącami ofiar i morzem przelanej polskiej krwi. Jednak wolna i niepodległa Polska była upragnioną nagrodą za te wielkie ofiary".