Sprawdzili samych siebie

Jak mówi Tomasz, tak naprawdę to nie są zawody, to po prostu wyzwanie. — Najważniejsze jest to, że nie ma ostrej rywalizacji, tylko każdy każdego wspiera, żeby zrobił jak najlepszy wynik. To sprawdzian tak naprawdę dla samego siebie, żeby zobaczyć co się reprezentuje w tym co się robi. Jeździmy, sprawdzamy się, a przy tym dobrze się bawimy. Poznajemy ludzi, ładujemy baterie pozytywną energią i dalej ćwiczymy — mówi Tomek.

Klaudia wyatartowała w kategorii Kobiety Novice, a Tomasz Szewczak - Mężczyźni Elite.

Zawodnicy walczą o jak najlepszy wynik w poszczególnych konkurencjach. — Zawody odbywają się w różnych miejscach na całym świecie jednego dnia pod okiem sędziów, wyniki wysyłane są do Strong First do Stanów Zjednoczonych i tam po jakimś czasie robiona jest lista zawodników i miejsc, i można samemu sprawdzić, które miejsce na świecie się zdobyło — wyjaśnia Tomasz Szewczak.

Sprawdzian odbywał się w 3 konkurencjach.
Klaudia Badaczewska w maksymalnym ciągu osiągnęła wynik - 100 kg i był to jej rekord. Wynik Tomka to 230 kg.

Kolejna konkurencja to podciąganie na drążku, w przypadku Tomka z doczepionym obciążeniem 10 kg, została zaliczona - 11 powtórzeń.

Klaudia w kolejnej konkurencji - zwis na drążku na ugiętych ramionach nachwytem na czas - wytrzymała 9 sekund. Nachwyt wykonywała po raz pierwszy, ponieważ przygotowywała się na podchwyt na drążku, a to, że był nachwyt było dla niej zaskoczeniem.

Trzecia konkurencja to snatch test 5 min.— To morderczy wysiłek. Liczy się ilość powtórzeń w ciągu 5 minut. Ja pdnosiłem kettlebell 32 kg, a Klaudia -16 kg. Ja zrobiłem 80 rwań, a Klaudia 100 — mówi Tomasz Szewczak.