6 kolejka NHLPN. Sylwestrowe niespodzianki w AGG LIdze

2017-12-31 12:33:37(ost. akt: 2017-12-31 12:42:12)
Lider rozgrywek Old Boys I znalazł swego pogromcę a został nim zespół Fc Miami.

Lider rozgrywek Old Boys I znalazł swego pogromcę a został nim zespół Fc Miami.

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W sobotę 30 grudnia w hali widowiskowo-sportowej w Nidzicy rozegrano 6 kolejkę spotkań w Nidzickiej Halowej Lidze Piłki Nożnej AGG Ligi.
Za nami już 6 kolejka spotkań NHLPN. Była to ostatnia w minionym roku a zarazem Sylwestrowa kolejka która sypnęła sporymi niespodziankami. Do największej z nich należy pierwsza przegrana w tych rozgrywkach w I lidze dotychczasowego lidera Old Boys I. Ich pogromcą okazali się bardzo ambitnie grający o każdą piłkę w tym meczu piłkarze Fc Miami.

Nowym liderem zostało Alpi Janowiec Kościelny po zwycięstwie nad zawsze groźnym Kametem. Punkty potracili również Brothersi z Zagrzewa ulegając Gazownikom z Na Podwójnym Gazie. Porażki doznał również Isoroc przegrywając bezpośrednie spotkanie z młodzieżą z ZWO. Nie zawiodła jedynie Cuba Napiwoda która skutecznie zwłaszcza w końcówce spotkania wypunktowała kolejnych młodzieżowców Podwórkowy Klub Sportowy. W ostatnim spotkaniu I ligi trzecie ligowe zwycięstwo na swoim koncie zanotowali piłkarze Stalmotu pokonując szkotowski Zryw.

W II lidze od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą piłkarze Zibud Old Boys II. Lider tym razem pewnie wygrał z Zatorzem a swoje zwycięstwo Andrzej Łochnicki wraz z kolegami z zespołu zadedykowali swojemu ojcu i koledze grającego w tym meczu Mirkowi Łochnickiemu z okazji 61 urodzin tego zawodnika. Panu Mirkowi gratulujemy takiej kondycji i życzymy aby jeszcze przez długie lata mógł grać w barwach swojego ulubionego klubu Old Boys.

Punkty potracił wicelider Kram który po słabym spotkaniu uległ Nadleśnictwu Nidzica. Co raz wyżej w ligowej tabeli pną się Młode Orły które bez problemu wygrały z ostatnim zespołem w tabeli Źródlanymi Łyna. W pozostałych spotkaniach II ligi zanotowaliśmy remisy. Po 3:3 zremisowali Piekarze z PSS Społem z Apotexem oraz Żelazno z Centralą Nasienną. Po jednym golu mniej padło w spotkaniu Marian i Przyjaciele z Shaolin Soccer.

I liga
Zryw Szkotowo – Stalmot & Wolmet 1:2 (1:0). Ciekawy szybki mecz rozegrali piłkarze obydwóch drużyn. W 3 min. prowadzenie dla Zrywu zdobył Tomek Lesiński. Po zmianie stron Stalmot trochę uważniej zagrał w obronie groźnie kontrując rywala. Wyrównał w 13 min. Damian Kowalski a gola na wagę zwycięstwa w tym meczu strzelił na minutę przed zakończeniem spotkania Andrzej Sieński.

Na Podwójnym Gazie – Blues Brothers Zagrzewo 1:0 (0:0). W meczu tym padł aby jeden co wcale nie oznacza że kibice się nudzili. Zagrzewianie byli faworytem w tym meczu ale go nie wygrali. Jedynego gola w meczu zdobył w 11 min. nowy nabytek Gazowników Krzysztof Kostowski. Mecz był szybki, ciekawy, mnóstwo sytuacji podbramkowych pod jedna i pod drugą bramką. W ostatniej minucie spotkania Mateusz Lewikowski zaprzepaścił wyborna okazję na uzyskanie remisu w tym spotkaniu.

ZWO Poza Kontrolą – Isoroc Polska 2:0 (1:0). Końcowy wynik tego spotkania to spore zaskoczenie. Isoroc był faworytem w tym meczu ale to rywal z ZWO zagrał skuteczniej i zgarnął całą pulę w tym meczu. W 7 min. błąd obrońców Isorocku którzy ,,bez opieki’’ pozostawili na środku własnego pola karnego Daniela Pawęckiego który takich prezentów nie wykł marnować. Mecz był bardzo zacięty. Po zmianie stron Isoroc przeważał dążąc czym prędzej do odrobienia strat ale ostatnie celne trafienie w tym meczu ponownie należało do młodzieży z ZWO po którym to w ostatniej minucie drugiego gola zdobył Daniel Sobnicki.

Fc Miami – Old Boys I 2:1 (0:1). Największa niespodzianka - sensacja tej kolejki. Lider Old Boys I uległ znacznie niżej notowanej ekipie z Miami. Do przerwy lider tabeli prowadził 1:0 po celnym trafieniu Kamila Michalskiego w 6 min. a mogli prowadzić nawet dwoma bramkami ale nie wykorzystali rzutu karnego. Po zmianie stron role diametralnie odwróciły się na boisku. Fc Miami zaatakowali rywala z pasją i dwa cudownie gole w 18 min. Kacpra Morzyc dały im jakże cenne 3 punkty w tym meczu.

Cuba Napiwoda – PKS 3:1 (1:1). Niespodzianki w tym meczu nie było. Faworyt z Napiwody wygrał chociaż jak zwykle bardzo dobrze mimo kolejnej porażki zaprezentowała się młodzież z PKS-u. Do przerwy był wynik remisowy 1:1 po celnych trafieniach Przemka Byllera i Mariusza Dąbkowskiego. Gol Mariusza zasługiwał na gol kolejki po którym zawodnik PKS-u z przewrotki ulokował piłkę w siatce rywala a jego zespół grał w tym czasie w liczebnym osłabieniu. Cuba w tej części gry 3 krotnie obijała słupki bramki rywala. Po zmianie stron w 12 min. Krzysiek Dąbkowski nie typowo dla siebie bo z prawej nogi po akcji prawa stroną boiska i z dość ostrego kąta po raz drugi pokonał bramkarza PKS-u Pereza. PKS do końca grał bardzo ambitnie. Damian Płoski trafił piłka w słupek. Końcowy wynik w ostatniej minucie spotkania ustalił najskuteczniejszy w tym meczu zawodnik Cuby Krzysiek Dąbkowski który zdobył swojego trzeciego gola w tym spotkaniu.

Kamet – Alpi Janowiec Kościelny 1:2 (0:0). Kamet wiedział przed tym spotkaniem że lider Old Boys przegrał swój mecz i zwycięstwo w spotkaniu z Kametem da im samodzielne przodownictwo w rozgrywkach i szansy tej zespół z Janowca nie zmarnował. Alpi optycznie przeważało a Kamet grał za podwójna gardą czyhając na rywala z groźnymi kontrami. W 16 min. zespół ten objął prowadzenie po golu Mateusza Karwackiego który odzyskał piłkę na środku boiska, popędził z nią do przodu i wyszedł na czystą pozycję i okazji nie zmarnował. Końcówka to już szturm zespołu Alpi po którym celne trafienia Mariusza Sarbiewskiego i Waldka Pyrackiego dały w tym meczu zwycięstwo zespołowi z Janowca.

II liga
Marian i Przyjaciele - Shaolin Soccer 2:2 (2:1). Zespół z Janowca z rozmachem rozpoczął ten mecz. Już w 3 min. Tomek Langowski z podania Dawida Radzikowskiego zdobył prowadzenie dla zespołu Mariana i jego Przyjaciół. Dwie minuty później wynik podwyższył Boguś Moszczyński. Przed przerwą wynik zmniejszył Piotr Jastrzębowski z Shaolinu . Początek w tym meczu należał do Mariana i Przyjaciół a z biegiem czasu gra się wyrównała i w 15 min. do remisu w tym spotkaniu doprowadził Łukasz Moszczyński. Groźniej kontuzji nogi w tym spotkaniu nabawił się Piotr Jastrzębowski z zespołu Shaolin którego karetka Pogootowia zawiozła do szpitala. Piotrowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

Zibud Old Boys II – Zatorze 4:1 (0:0). Lider pewnie wygrał ten mecz. Zatorze grało brało ambitnie i stąd wynik bezbramkowy do przerwy. Po przerwie rezerwy Old Boys podkręcili tempo gry i na efekty długo nie trzeba było czekać. W 20 sek. po przerwie po atomowym uderzeniu Andrzeja Łochnickiego skutecznie piłkę do siatki rywala skierował Szymon Zieja. W 14 min. po kontrze Jacek Smoliński podwyższa wynik na 2:0. Zatorze nie poddaje się i minutę później Damian Kwiecień zmniejsza rozmiary przegranej. Ostatnie minuty to zdecydowana dominacja lidera i gole Robertów Wińskiego i Stasiukiewicza ustaliły końcowy rezultat. Grający w zespole Old Boys weteran boisk Mirek Łochnicki obchodził swoje 61 urodziny i z tej okazji grający syn Andrzej wraz z pozostałymi kolegami z zespołu zwycięstwo nad Zatorzem dedykowali swojemu ojcu i starszemu koledze, a panu Mirkowi takiej kondycji na boisku tylko możemy pozazdrościć.

Młode Orły – Źródlani Łyna 3:1 (0:0). Do przerwy mecz wyrównany. Po zmianie stron worek z bramkami się rozwiązał i w 13 min. w kilku sekundowych odstępach trzy gole Orłów autorstwa Mateusza Piotrowskiego, Sebastiana Chmielewskiego i Kacpra Marczaka ustawiły ten mecz. Honorowy gol dla Źródlanych padł na minutę przed zakończeniem spotkania po celnym trafieniu Bartka Mroczkowskiego.

Kram – Nadleśnictwo Nidzica 0:4 (0:3). Słabe spotkanie rozegrali piłkarze Kramu. Zespół chyba bardziej myślał o zbliżającym się Sylwestrze niż o grze na boisku. Zespołowi temu zabrakło w tym meczu zaciętości, waleczności czym zadziwiał kibiców poprzednich spotkaniach. Leśnicy mimo iż wystąpili bez swojego asa Dominika Bróździńskiego bez problemu poradzili sobie ze słabiutkim w tym meczu rywalem. Pierwszego gola w tym meczu zdobył Adrian Mydlarz w …13 sek. spotkania. Pozostałe gole zdobyli Adam Ślimak I Bartosz Piórkowski -2. Zasłużone zwycięstwo Nadleśnictwa i cenne trzy punkty na koncie tego zespołu.

Żelazno – Centrala Nasienna 3:3 (1:1). Początek spotkania to dominacja Żelazna. W 6 min. prowadzenie dla tego zespołu dał Radek Bogusz a wyrównał stan meczu w 7 min. Michał Cendrowski. Po zmianie stron najskuteczniejszy strzelec żelaźnian Radek Bogusz dołożył jeszcze dwa trafienia i zespół ten prowadził już 3:1. Końcówka należała do Centrali Nasiennej która po golach Mariusza Siemianowskiego i Bartosza Kurkiewicza doprowadziła do podziału punktów w tym meczu.

PSS Społem Piekarze – Apotex 3:3 (2:2). Piekarze słabo zaczęli bo już po golach Patryka Perlińskigo i Szymona Borczona przegrywali 0:2. Końcówkę I połowy mieli jednak zabójczą gdyż po golach Kuby Smolińskiego i Szymona Chmielewskiego zdołali odrobić straty. Zespół ten wyszedł na prowadzenie w 13 min. po golu Żarówki ale zwycięstwa nie dowiózł do końca gdyż na 30 sek. przed końcową syrena stan meczu wyrównał Patryk Perliński. Nie wiadomo jakby zakończyło się te spotkanie gdyby nie fakt braku odgwizdania ewidentnego faulu przez arbitra na Wojtku Boczkowskim którego rywal we własnym polu karnym ewidentnie ciągnąc za koszulkę powalił do parteru.


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Równo z parkietem??? #2407531 | 31 gru 2017 18:57

    rozpoczęła się rzeż boiskowa , masaż nóg ,eliminować takich na kilka meczów , od czego ci gwizdacze.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. do tego cwaniaczka ze stalmotu #2407507 | 78.131.*.* 31 gru 2017 17:58

      Kacperku zacznij szanować innych, bo trafi się ktoś kto i Ciebie nie poszanuję w kolejnych meczach.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5