Maja to prawdziwy Zimowy Brzdąc

Maja Sobolewska ma 2 lata i mieszka w Dobrzyniu. — Córka przyszła na świat zimową porą, w listopadzie. Co prawda nie było jeszcze śniegu, ale pamiętam przeszywający mróz — wspomina mama, Karolina Sobolewska. Dodaje, że już w pierwszym roku życia dziewczynka kładła się na śnieg, ,,kulgała" i jeździła na sankach.

— Teraz ma większą świadomość. Jest bardzo żywiołowa, nie usiedzi długo w jednym miejscu. Maja bardzo się cieszy jak widzi śnieg, ja z resztą też, bo wtedy mamy co robić na dworze. Robimy babki ze śniegu, napełniamy łopatką wiaderko i ubijamy. Tak udało nam się zrobić igloo, które stoi u nas na podwórku. W budowie pomagali nam dziadkowie. Od Nowego Roku mamy też bałwana. W czasie dużych mrozów polewałyśmy go wodą i dzięki temu trzyma się do dziś — opowiada Karolina Sobolewska.

Mama Mai zapewnia, że dziewczynka jest prawdziwym Zimowy Brzdącem. — Lubi śnieg, gdy go widzi od razu chcę wyjść na dwór. Uwielbia spacery do lasy zimową porą, a także zjeżdżanie z górki na sankach. Nawet jak były duże mrozy, po godzinie pobytu na dworze nie chciała wracać do domu. Od razu był płacz. A kiedy pada śnieg podskakuje z radości. Gdyby mogła codziennie lepiłaby bałwana, mielibyśmy całe podwórko zastawione bałwanami — śmieje się pani Karolina.

Zimowy Brzdąc to pierwszy pierwszy konkurs, w którym państwo Sobolewscy brali udział. — Zastanawialiśmy się, nad zgłoszeniem córki do plebiscytu na "Małą Księżniczkę", jednak wtedy wydawało nam się, że jest jeszcze za mała. Nadszedł jednak czas, że postanowiliśmy spróbować swoich sił. Skoro inni się zgłaszają, to dlaczego nie — mówi mama Mai.

Na pytanie czy od razu zakładali, że córka zwycięży, odpowiada, że nigdy nie można być pewnym wygranej. — Udało się dzięki rodzinie i znajomym, na których zawsze możemy liczyć. Wraz z mężem wysłaliśmy sporo sms-ów, Artur motywował też kolegów do głosowania, udostępnialiśmy również posty na facebooku. Pod koniec walka była naprawdę zacięta, mieliśmy mocną konkurencję, jednak wierzyliśmy, że Maja ma duże szansę na wygraną — przyznaje Karolina Sobolewska.

A jak zwyciężczyni zareagowała na wieść o swojej wygranej? — Powiedzieliśmy córce, że została Zimowym Brzdącem, na co odpowiedziała ,,yhy", więc przyjęła to do wiadomości. Myślę, że w przyszłości zrozumie i ucieszy się z tego faktu.

Oczywiście już wcześniej pokazywaliśmy córce, że jest w gazecie i na stronie internetowej. Gazetę zachowaliśmy, to będzie naprawdę fajna pamiątka — mówi mama Mai. Dodaje, że córka stała się rozpoznawana. — Zauważyłam, że więcej osób się na nią patrzy, ma charakterystyczną różową czapeczkę, jedna pani w sklepie aż zawróciła i zerknęła nam do wózka — przyznaje. Państwo Sobolewscy zapewniają, że w drugim etapie nie dadzą za wygraną.

— Będziemy działać na tej samej zasadzie, co dotychczas. W imieniu Mai bardzo dziękujemy za głosy i mamy nadzieję, że możemy liczyć na wsparcie w drugim etapie — mówi pani Karolina. W plebiscycie wzięło udział ponad 110 dzieci z całego. Drugi etap potrwa do 30 stycznia. Zwycięzca otrzyma tytuł Zimowego Brzdąca Warmii i Mazur i zostanie zaprezentowany z "Gazecie Olsztyńskiej".

Jak głosować?
Ranking sortowany jest, nie po ilości wysłanych sms, a po ilości zdobytych punktów. Żeby zagłosować na Maję należy wysłać sms o treści go.zb.6 na numer
7148 = 1 punkt (1,23 zł z Vat)
7248 = 3 punkty (2,46 zł z Vat)
73601 = 5 punktów (3,69 zł z Vat)

Ranking kliknij TUTAJ

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna