Remis Startu na zakończenie sezonu

2016-06-12 21:21:01(ost. akt: 2016-06-12 22:28:18)
Gol w 87 minucie Daniela Pawęckiego (nr.20) w zamieszaniu podbramkowym dał remis dla Startu Nidzica w meczu z Welem Lidzbark

Gol w 87 minucie Daniela Pawęckiego (nr.20) w zamieszaniu podbramkowym dał remis dla Startu Nidzica w meczu z Welem Lidzbark

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W niedzielę (12 czerwca) w meczu 29 kolejki piłkarskiej V ligi gr.2 Start Nidzica w ostatnim występie przed własną publicznością zremisował z Welem Lidzbark 2:2 (1:0)
Piłkarze Startu Nidzica zakończyli przed własną publicznością rozgrywki w V lidze meczen z Welem Lidzbark. Po niezłej zwłaszcza I połowie gol Daniela Pawęckiego na 3 minuty przed zakończeniem spotkania dał gospodarzom remis w tym spotkaniu.

Dzisiejszy ostatni przed własną publicznością mecz Startu z Welem odbył się w cieniu meczu reprezentacji Polski występującej w Mistrzostwach Europy a grającej pojedynek grupowy z Irlandią Północną.

I połowa była całkiem niezłym widowiskiem w wykonaniu miejscowego Startu. Gospodarze raz po raz konstruowali ofensywne akcje na bramkę rywala. Goście zepchnięci do defensywy próbowali swych szans w grze z kontry. Po jednej z nich z lewej strony Marek Płocharski groźnie strzelał lecz na posterunku był bramkarz Startu Krzysztof Rólka.

Okres przewagi gospodarzy nagrodzony został w 24 minucie. Z dośrodkowania z kornera kapitana zespołu Andrzeja Bogunieckiego skorzystał nie najwyższy wzrostem Alan Zasadzki i mimo asysty kilku obrońców Alan zdołał wpakować głową piłkę do siatki rywala.

Sporo akcji nasz zespół przeprowadzał skrzydłami na lewej stronie Alan Zasadzki, na prawej Andrzej Boguniecki wespół z Dominikiem Bróździńskim. W ostatnich sekundach nidzicki golkiper Krzysztof Rólka wybronił groźne uderzenie z rzutu wolnego Krzysztofa Pieckowskiego

Do przerwy Start Nidzica zasłużenie po całkiem przyzwoitej grze prowadził jedną bramką z Welem Lidzbark. Po zmianie stron gospodarze szybko mogli podwyższyć wynik. Najpierw faulowany na 20 metrze był Dominik Bróździński a Rafał Wawrzyniak ze stałego fragmentu gry nie trafił w światło bramki.

Co nie wyszło gospodarzom to udało się gościom i w 52 minucie z rzutu wolnego zza narożnika pola karnego ładnym technicznym uderzeniem popisuje się najlepszy dzisiejszego dnia zawodnik Wela Krzysztof Pieckowski. Uderzona przez niego piłka poszybowała na długi słupek czym zupełnie zmyliła golkipera Startu.

Po zdobycie gola goście z Lidzbarka zwietrzyli swoją szansę na wywiezienie z Nidzicy korzystnego rezultatu a przypomnijmy że zespól ten walczy o utrzymanie się w lidze i tylko zwycięstwo w meczu ze Startem przedłużałoby nadzieję tego zespołu na utrzymanie się w tych rozgrywkach.

W 59 minucie Paweł Napiórkowski nie wykorzystuje idealnego dośrodkowania z prawej strony Dominika Bróździńskiego i jego uderzenie głową praktycznie do pustej bramki nie znalazło drogi do siatki rywala. Za chwilę kolejna groźna akcja gości i z dośrodkowania Filipa Pawelskiego młody Kacper Bartkowski z 5 metrów niepilnowany posyła piłkę wysoko nad poprzeczkę nidzickiego Startu.

Wel wyraźnie rozochocony po zdobyciu wyrównującego gola przejął inicjatywę na boisku. Start miał problemy z konstruowanie swoich akcji ofensywnych. Dobra w tym okresie gra gości z Lidzbarka nagrodzona została w 70 minucie kiedy to ponownie Krzysztof Pieckowski niepilnowany na środku pola zdobył drugiego gola dla swego zespołu.

Groźnej kontuzji kolana nabawił się zawodnik Wela Kacper Bartkowski i karetką pogotowia został odwieziony do szpitala. Po stracie drugiego gola Start ponownie przyspieszył tempo gry dążąc czym prędzej do chociażby wyniku remisowego w tym spotkaniu. Sztuka ta udała się gospodarzom dopiero na 3 minuty przed zakończeniem spotkania gdzie pewne i zdecydowane wejście w pole karne Daniela Pawęckiego uratowało dla Startu Nidzica 1 punkt w tym spotkaniu.

Mecz zakończył się remisem 2:2 który z przebiegu spotkania był wynikiem sprawiedliwym. Goście z Lidzbarka przy remisie ze Startem Nidzica stracili wszelkie szanse na utrzymanie się w V lidze i definitywnie żegnają się z tymi rozgrywkami w następnym sezonie.

Po meczu trener Startu Nidzica Bartosz Kruschel powiedział :
- I połowa dobra w naszym wykonaniu. Mieliśmy w tej części gry jeszcze 2-3 sytuacje gdzie mogliśmy pokusić się o strzelenie następnych goli i wynik byłby fajniejszy do przerwy. Po przerwie zaczęło się dobrze a później trafiło się takie 15-20 minut że chłopaki stanęli po bramce gości na 1:1. Wel wtedy miał przewagę. W końcówce obudziliśmy się i mieliśmy kilka niezłych sytuacji no i udało się zremisować po golu Daniela Pawęckiego.

My graliśmy aby rozegrać mecz. Żaden awans czy spadek nam nie groził a goście z Lidzbarka mieli nóż na gardle i przyjechali mocno zdeterminowani bo musieli mecz wygrać aby mieć jakieś nadzieje na utrzymanie się w lidze.

Start Nidzica - Wel Lidzbark 2:2 (1:0)
1:0 Alan Zasadzki (24'), 1:1 Krzysztof Pieckowski (52'), 1:2 Krzysztof Pieckowski (70'), 2:2 Daniel Pawęcki (87')

Start Nidzica: Rólka - Boguniecki - Wawrzyniak - Pawęcki - Roczeń - Szczypiński - Karwacki - Napiórkowski - Zasadzki - Mioduszewski - Bróżdziński oraz Kruschel, Madej

Wel Lidzbark: Dobucki - Strungowski D. - Pieckowski - Strungowski J. - Płocharski - Pawelski - Grus - Figurski - Łożyński - Chmielewski - Marchelek oraz Bartkowski, Perowicz, Cybulski

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. HOHO #2011464 | 88.156.*.* 15 cze 2016 22:17

    Za szkolenie młodzieży w klubie się zabierajcie o seniorów zadbajcie.Takiego kluby nie tolerujemy ,tego trenera kibice nie chcemy ,lepszej gry od zawodników żądamy,wzmocnienia seniorów się domagamy,dość przegranych już mamy,kłamstwa i złej reklamy .Seniorzy za treningi się zabieramy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5