Cztery łapy i dwa koła II

— Akcję organizowałem po raz drugi. Pierwsza jej "edycja" miała miejsce we wrześniu 2015 i celem było wsparcie schroniska w Tatarach "Cztery łapy" — mówi Kacper Grażul.

Wówczas trasa przejazdu prowadziła z Olsztyna do Nidzicy i z Nidzicy do Olsztyna. Tym razem postanowiłem znacznie zwiększyć dystans i wybrałem trasę Olsztyn-Gdańsk-Olsztyn. Ideą akcji jest pozyskanie sponsorów, którzy za każdy przejechany kilometr przeznaczają środki na zakup karmy i innych środków potrzebnych dla podopiecznych schronisk dla zwierząt.

— W drugiej edycji wspierane jest ponownie schronisko w Tatarach, jako, że pochodzę z Nidzicy oraz schronisko w Olsztynie, ponieważ od kilku lat mieszkam w Olsztynie — dodaje.

— Dystans, który zaplanowałem na drugą edycję akcji był duży, to w sumie 360 km, a ja rowerem jeżdżę okazjonalnie — mówi Kacper Grażul.

— Lubię jednak wyzwania. Prowadzę sportowy tryb życia, jestem trenerem personalnym i mam związek z aktywnością fizyczną każdego dnia. Jednak wyzwanie to okazało się za duże i udało mi się pokonać trasę o odległości 127 km, w tym pierwsze 100km w czasie 4 h 20 min. Ze względu na bardzo duże skurcze mięśni nie mogłem dalej jechać.

Natomiast akcja trwa nadal! Dołączyło się do niej wiele osób, zarówno moich podopiecznych z KG Team oraz wielu postronnych obserwatorów, którzy organizują akcję zbiórki karmy dla schronisk. Finał akcji i przekazanie darów dla schronisk za około 2 tygodnie — dodaje.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna