Śmierdzący problem
2016-04-13 10:00:00(ost. akt: 2016-04-13 09:25:44)
— Tu nie da się mieszkać — mówią mieszkańcy bloku przy ulicy Kościuszki 40A. Napisali list do urzędu miejskiego, w którym przedstawili swoją sytuację. Nic jednak to nie pomogło. Dym wydobywający się z sąsiedniego budynku nadal leci prosto w ich okna.
Blok przy ulicy Kościuszki 40A stoi bardzo blisko starego budynku, w którym mieszkają 4 rodziny. — Budynek ten jest własnością wspólnoty mieszkaniowej. Dwa lokale są własnością gminy, dwa wykupili mieszkańcy — wyjaśnia inspektor ds. komunikacji społecznej, Paweł Koziński. — W budynku jest system piecowy — dodaje.
Dymem prosto w okna
— Palą w piecach. Z czterech kominów w ciągu całego roku wydobywają się kłęby dymu. Tu nie da się mieszkać. Ten śmierdzący dym leci prosto w moje okna. Nie mogę ich otworzyć, wywietrzyć mieszkania — mówi starsza kobieta. — Jakiś czas temu to było. Wróciłam do domu, uchyliłam trochę okna, położyłam się, żeby odpocząć i zasnęłam. Obudziłam się z okropnym bólem głowy. Przez trzy dni miała mdłości i zawroty głowy. Nie poszłam do lekarza, jakoś samo przeszło — opowiada inna mieszkanka. Ale od tamtej pory zaraz po wejściu do mieszkania wącha, czy czuć dym. Mieszkające tam małżeństwo skarży się, że musieli pozaklejać okna, bo dym wdziera się przez najmniejsze szpary we framugach. — To jest nie do wytrzymania. Mamy balkon, ale po co on nam, kiedy nie możemy z niego korzystać — mówią małżonkowie.
Kaszel, bóle gardła
Dym wpada nawet przez kratkę wentylacyjną w łazience. Mieszkańcy mówią, że dym gryzie w gardło, ciągle dokucza im kaszel. — Jedna z naszych sąsiadek tak kaszle, że słychać przez ścianę — mówi kobieta. W bloku mieszkają głównie starsi ludzie. — I ten dym pogarsza nam zdrowie. Nie mamy czym oddychać — mówią. — Mąż przestał robić remont kuchni, bo nie ma jak otworzyć okna, żeby wywietrzyć i pozbyć się kurzu od skrobania ścian — żali się żona. Mieszkają jak w zamkniętych klatkach. Dodają, że z kominów dym leci całym rokiem. A jak wiatr wieje w kierunku ich bloku lub w stronę ulicy Kolejowej to ich bloku nie widać zza dymu. — Nawet w mieszkaniach, zwłaszcza zimą, robi się ciemno — skarżą się mieszkańcy.
Napisali list do urzędu.
— Napisaliśmy petycję do urzędu. Chcieliśmy, żeby zmieniono sposób eksploatacji kominów w sąsiednim budynku lub zainstalowali inny sposób ogrzewania — mówi kobieta. Dodaje, że to nie jest pierwsza taka prośba skierowana do władz gminy. — Ale nic to nie dało - mówią. — Gmina nie ma środków prawnych, żeby zmusić kogokolwiek do wymiany systemu grzewczego. Zarządcą budynku jest PUGK, które w ostatnim okresie podjęło ten temat na zebraniu wspólnoty. Jednak mieszkańców nie stać na wymianę systemu grzewczego — mówi Paweł Koziński. — Właściciele nie podjęli wiążącej decyzji. Nie stać ich na wykonanie indywidualnego ogrzewania gazowego ani też na przyłączenie budynku do sieci centralnego ogrzewania i ponoszenie opłat — dodaje. — To co mamy robić? Nie ma dla nas ratunku — pytają.
Uciążliwość nie może być usunięta
Powiatowy Inspektor Budowlany, Tomasz Korzeniowski tłumaczy, że sprawa jest mu znana od 2012 roku. Była badana i w wyniku przeprowadzonej kontroli ustalono, że uciążliwość występuje, ale nie może być usunięta. — Budynek przy ulicy Kościuszki 40 już istniał w momencie budowy budynku przy Kościuszki 40A. Nie jest możliwe nakazanie zwiększenia wysokości kominów lub zmuszenia do zmiany sposobu ogrzewania — mówi Tomasz Korzeniowski. Wszystkie normy prawa budowlanego zostały zachowane. — Można jedynie stale kontrolować czym mieszkańcy palą w piecach i kontrolować przewody kominowe — dodaje.
Nie tylko dym, ale i smród
Mieszkańcy zastanawiają się, czym palą w tych swoich piecach ich sąsiedzi. — Nieraz to taki smród idzie, że wytrzymać nie można. Jakby plastik się palił — mówią. Strażnicy miejscy skontrolowali 2 mieszkania, w dwóch pozostałych nie zastali lokatorów, mimo kilkakrotnych wizyt. — Stwierdziliśmy, że palą drewnem i węglem — mówi komendant Straży Miejskiej, Wojciech Czarnecki. Zapewnia jednocześnie, że pozostałe mieszkania zostaną skontrolowane. — Zwiększymy również intensywność kontroli — dodaje komendant.
.
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)
Nidziczanka #1976624 | 46.171.*.* 15 kwi 2016 12:55
A panienka miastowa, bo panience smród przeszkadza? :) Panienka niech działkę kupi i wille wybuduje, ogrodzoną tak żeby nawet spaliny nie dochodzily ;) A na bół głowy polecam ETOPIRYNĘ OD GOŹDZIKOWEJ :D
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
ANA #1975788 | 83.17.*.* 14 kwi 2016 09:33
WIELKIE SIĘ PAŃSTWO POROBIŁO, MIESZKAJĄC W BLOKACH I W OGÓLE FUNKCJONUJĄC W SPOŁECZEŃSTWIE ZAWSZE BĘDZIE KOMUŚ COŚ PRZESZKADZAŁO, ALE TO NIE ZNACZY, ŻE TRZEBA ZARAZ GDZIE DONOSIĆ. MOŻNA POROZMAWIAĆ TO PO PIERWSZE, A PO DRUGIE TO CZY KTOŚ SIĘ ZASTANOWIŁ ZA CO LUDZIE MAJĄ ZAKŁADAĆ INSTALACJE GAZOWE ORAZ ZA CO PŁACIĆ RACHUNKI ZA TEGO TYPU OGRZEWANIE ŻEBY PANI DYM NIE PRZESZKADZAŁ??? PROPONUJĘ POBUDOWAĆ SOBIE DOM GDZIEŚ NA UBOCZU I MOŻE WTEDY NIC NIE BĘDZIE PRZESZKADZAŁO. MYŚLĘ, ŻE LUDZIE, KTÓRZY MUSZĄ PALIĆ W PIECACH W DOMACH CZY MIESZKANIACH Z MIŁĄ CHĘCIĄ ZAMIENILIBY SIĘ NA TAKIE, W KTÓRYCH NIE MIELI BY TEJ WĄTPLIWEJ PRZYJEMNOŚCI ROBIENIA ZA PALACZA
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
z nidzicy #1975428 | 83.6.*.* 13 kwi 2016 20:29
bloki izomackie wybudowane zostały chyba ok 50 lat temu i dymy tyle lat nie przeszkadzały nikomu, dobiero teraz dziwne bardzo..
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz
nni #1975413 | 37.248.*.* 13 kwi 2016 20:21
jak się kobieto wprowadzałas to ci dym nie przeszkadzał ??????!!!!!!! ten budynek stał jak ciebie na świecie nie było!!!!!!!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
1234 #1975077 | 94.254.*.* 13 kwi 2016 12:26
Wczesniej dymu nie bylo? Skoro tak pania glowa bolala przez 3 dni kogla usc do lekarza bo sama zachowuje sie nieodpowiedzialnie a na mieszkanciw donosi do gazety. Smiech na sali ale to dziura NNI
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz