Gdzie ta powiatówka?

2016-03-29 07:00:00(ost. akt: 2016-03-25 09:42:40)

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

— Przyjedźcie i zobaczcie jak wygląda droga z Frąknowa do Januszkowa. Tamtędy nie można przejechać — skarżą się mieszkańcy wsi.
Wybrałam się do Frąknowa, aby tę drogę powiatową na własne oczy zobaczyć. Dojechałam do wsi. Drogowskaz w lewo na Januszkowo, obok smażalni ryb. Z daleka widać ułożone na niej płyty betonowe. Aparat do ręki i w drogę.

Wąsko i grząsko
Droga wąska, ledwie wystarczy miejsca na jedną ciężarówkę. Do tego wokół błoto i grząsko. Niektóre płyty popękane, odkruszone kawałki betonu, nierówno leżące, co powoduje huśtawkę na drodze. Wkrótce pojawiły się na niej samochody ciężarowe. Pierwsze od strony Januszkowa, potem od Frąknowa. Kierowcy porozumiewają się przez CB radio, żeby bezpiecznie pokonać ten odcinek drogi. Idę dalej. Jakiś rozjazd, drzewka pośrodku i kilka czekających ciężarówek. Czekają aż kolejna przejedzie bezpiecznie określony kawałek drogi.


Gdzie ta powiatówka?

Powinna już pojawić się droga powiatowa, ale nigdzie nie widać czegoś, co drogę by przypominało. Pytam więc jednego z kierowców - wie pan może gdzie tu jest droga powiatowa? Odpowiada, pokazując ręką w prawo: tu. Pytam jeszcze raz -gdzie? - Tu- mówi. Nie wierzyłam. To ma być droga? Rozjeżdżone błoto, ślady opon samochodowych. Tędy naprawdę nie da się przejechać, zwłaszcza samochodem osobowym. Zresztą, mieszkańcy mówili, że już niejeden samochód stracił miskę olejową.

Kto zniszczył drogę?

Była to kiedyś droga żwirowa, przejezdna, która mocno skracała dojazd do Nidzicy. Mieszkańcy mówią, że jak rozpoczęto budowę "siódemki" to zaczęły tamtędy jeździć samochody ciężarowe dowożące kruszywo ze żwirowni w Januszkowie.
— To one ją rozjeździły. Jedną drogę budują, a drugą niszczą — mówią. Dodają, że i od strony Januszkowa też jest już zniszczona. Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Jacek Dłuski potwierdza, że rozjeździły ją ciężarówki. — To droga publiczna, więc każdy może po niej jeździć — wyjaśnia.

Zaprzecza temu właścicielka żwirowni, która twierdzi, że ciężarówki jeździły po jej drodze prywatnej, na której ułożyła płyty betonowe, biegnącej, na niewielkim odcinku po drodze powiatowej, od Frąknowa, aż do samej żwirowni.

— Może kiedyś kilka razy się zdarzyło, że jakaś ciężarówka tamtędy przejechała — dodaje. Przekonuje również, że po jej drodze mogą wszyscy jeździć. — Nikomu nie bronię korzystać z mojej drogi. Tam ruch jest niewielki — mówi właścicielka żwirowni w Januszkowie.

Droga będzie remontowana

Mieszkańcy przyznają, że nie jest to jedyna droga do Nidzicy, do Frąknowa lub Januszkowa. - Dzięki niej oszczędzaliśmy kilometry. Ta druga jest o wiele dłuższa - mówią. Jacek Dłuski przyznaje, że skoro jest to droga publiczna, to powinna być przejezdna. I, jak mówi, w II kwartale 2016 droga planowana jest do remontu.

— Już w listopadzie 2015 roku spotkaliśmy się z właścicielką żwirowni w Januszkowie i ustaliliśmy, że przekaże ona nieodpłatnie niezbędną ilość pospółki, aby można było wykonać dolną warstwę konstrukcyjną drogi — wyjaśnia. Zaś w grudniu na spotkaniu z właścicielem kopalni w Gardynach ustalono, że zakład również za darmo dostarczy odpowiednią ilość kruszywa łamanego na wykonanie górnej warstwy. — Musimy jeszcze znaleźć wykonawcę na wykonanie pozostałych robót drogowych — mówi Jacek Dłuski. — Rozmowy już trwają — dodaje.



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. wara #1963522 | 88.199.*.* 29 mar 2016 18:06

    A w Janowie wy byliście.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. xeg #1963207 | 83.9.*.* 29 mar 2016 11:24

    A w gminie Purda to wy byli? Tam dopiero są drogi!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5