16 kolejka NHLPN. Potknięcie działdowskich Katalończyków. Seria remisów w II lidze

2016-02-13 22:56:03(ost. akt: 2016-02-14 10:43:42)

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W sobotę (13 lutego) w hali widowiskowo-sportowej w Nidzicy rozegrano 16 kolejkę spotkań w Nidzickiej Halowej Lidze Piłki Nożnej
Do kilku ciekawych wydarzeń doszło podczas 16 kolejki Nidzickiej Halowej Ligi Piłki Nożnej. Walczący o czołowe lokaty zespół działdowskich Katalończyków niespodziewanie uległ Leuro Alpi Janowiec Kościelny i spadł na 4 miejsce w ligowej tabeli. Pościg Agro Partner Old Boys w walce o fotel lidera. Lider Fc Miami zapomniał o porażce w poprzedniej kolejce i po dramatycznym pościgu rywala Cuby Napiwoda minimalnie pokonał ten zespół. Blues Brothers wykorzystał potknięcie Katalończyków i pewnie pokonał Sklep nad Rzeczką Rączki. Miły i ładny gest zawodnika Sklepu nad Rzeczką Rączki Szymona Borczona. Zawodnik ten w poprzedniej kolejce za niesportowe zachowanie dostał czerwoną kartkę i został usunięty z boiska. Szymonowi groziła nawet dyskwalifikacja do końca rozgrywek. Dzisiaj Szymon z mikrofonem w ręku przeprosił arbitra Jarosława Kosobuckiego za swoją naganną postawę w poprzedniej kolejce, a przez to został przywrócony do rozgrywek.

W II lidze seria remisów. Na pięć spotkań aż trzy zakończyły się remisami. Lider Podwórkowy Klub Sportowy raczej niespodziewanie tylko zremisował z Royals Bankiem Spółdzielczym. Długo męczył się Stalmot by pokonać zespół Kramu. Fc Chlorothinaikos goni lidera i pewnie pokonał dzisiaj Zryw Szkotowo.

Rozgrywki I ligi
Niewątpliwe meczem numer 1 16 kolejki było spotkanie Katalończyków Działdowo z Leuro Alpi Janowiec Kościelny. Zespół z Janowca osłabiony kilkoma kluczowymi zawodnikami. Zabrakło dzisiaj mózgu zespołu Waldka Pyrackiego. Nie wystąpili też Kuba Rogowski i Adaś Wąsowski. Katalończycy na fali po zwycięstwie w poprzedniej kolejce nad Isorockiem awansowali na 3 miejsce w ligowej i nic nie wskazywało że zespół ten będzie mieć jakiekolwiek problemy w spotkaniu z Leuro Alpi. A jednak. Goście z Działdowa przyjechali w silnym 9 osobowym zestawieniu. Zagrała dzisiaj cała śmietanka tego zespołu. Był i Kacper Ciesielski, panowie Zybert i Jasiki, zagrał też długo nieoglądany na nidzickim parkiecie Dawid Pioch. Niestety gra nie potoczyła się dzisiaj po myśli tego zespołu. Co prawda goście z Działdowa do przerwy prowadzili 1:0 po ładnym zaskakującym uderzeniu z ostrego kata Piotra Czarneckiego. Ale to było wszystko co zdobyli na plus zawodnicy tego zespołu. Po zmianie stron Alpi długi okres czasu gra w liczebnej przewadze po żółtych kartkach obu panów Jasików. W 13 minucie zaskakująco uderzył Mariusz Sarbiewski, czym zupełnie zaskoczył bramkarza gości Marcina Szmita. Dwie minuty później kolorowo robi się na boisku. Arbitrzy karzą zawodników obydwóch drużyn zarówno żółtymi jak i czerwonymi kartkami. Po serii kartek grający w przewadze jednego zawodnika Katalończycy nadziali się kontrę rywala i Andrzej Wacikowski na dwie minuty przed zakończeniem spotkania zdobywa zwycięskiego gola dla swego zespołu.

Potknięcie Katalończyków wykorzystali piłkarze Blues Brothers Zagrzewo. Zespół ten wysoko pokonał Sklep nad Rzeczką Rączki 4:0. Brothersi byli faworytem w tym meczu i nie zawiedli, chociaż początek mieli trudny. Pierwszego gola zdobyli dopiero w 8 minucie po strzale Dominika Bróździńskiego. Zawodnik ten ustrzelił w sumie hat-tricka i był wyróżniającym się zawodnikiem na boisku. Końcowy wynik ustalił na minute przed zakończeniem spotkania Adrian Chabowski.

Trwa ambitna pogoń Old Boysów za liderem Fc Miami. Zespół ten rozgromił dzisiaj Skorpionów z Napiwody aż 9:2. Pierwsze skrzypce wśród zwycięzców grali Grzesiu Mróz i Marcin Olczak. Pierwszy zdobył 4 gole, drugi 3. Pozostałe trafienia były autorstwa Szymona Zieji i Zbyszka Dumańskiego. Dla Skorpionów bramki zdobyli Piotr Olber i Artur Wiśniewski. Zasłużone zwycięstwo Agro Partner Old Boys i umocnienie się na 2 miejscu w ligowej tabeli.

Fc Miami po porażce tydzień temu z Kametem skromnie bo skromnie ale pokonał Cube Napiwoda 4:3. Do przerwy lider prowadził 1:0 po ładnej akcji lewą stroną Krzyśka Dąbkowskiego i wykończeniu Sebastiana Szczepkowskiego. Po zmianie stron podwyższa wynik Adrian Roczeń. Pozostałe gole padają w ostatnich minutach. Najpierw w 17 minucie Paweł Kępski zdobywa pierwszego gola dla Cuby, a za chwilę Fc Miami podwyższa na 3:1 po strzale Krzyśka Dąbkowskiego. Czwartego gola dla Miami zdobywa Piotrek Rzepczyński rozstrzygając definitywnie losy tego spotkania. Cuba w ostatnich sekundach zdobywa dwa kolejne gole po uderzeniach Leszka Pepłowskiego i Pawła Napiórkowskiego i zmniejszyła porażkę swojego zespołu do jednego gola.

Mniejsza o Nazwę uległa Isorockowi 0:2. Piłkarze nie forsowali tempa gry. Mecz toczył się w spokojnej, przyjacielskiej atmosferze, a bardziej doświadczony Isoroc w pełni kontrolował grę i zasłużenie odniósł zwycięstwo w tym meczu. Bramki zdobyli dla zwycięzców Patryk Zaręba (s) oraz Andrzej Łochnicki

Kamet skromnie wygrał z Polonią Jagarzewo 2:1.Kamet w wspaniałym meczy w poprzedniej kolejce z liderem Fc Miami dzisiaj wystąpił bez swoich dwóch czołowych zawodników Damiana Dąbrowskiego i Kamila Rutkowskiego. Kamet od początku spotkania przeważał. Raz słupek, a raz poprzeczka ratowały zespół Polonii przed utratą goli. Swój dzień miał też golkiper tego zespołu który obronną ręką wychodził z wielu pojedynków. W 9 minucie Daniel Pawęcki zdobył prowadzenie dla Kametu, a wyrównał kilka sekund później Krzysiek Czaplicki. Kamet zwycięskiego gola zdobył na minutę przed zakończeniem spotkania po rzucie karnym Mateusza Karwackiego.

Rozgrywki II ligi
W II lidze seria remisów. Trzy z pięciu spotkań kończą się wynikami nierozstrzygniętymi. Lider tabeli Podwórkowy Klub Sportowy ledwo remisuje z Roals Bankiem Spółdzielczym 1:1 po golach Radka Płoskiego i Olka Różyckiego.

Wolni Strzelcy remisują z Na Podwójnym Gazie 2:2. Gole Dariusza Piotrkowskiego i Daniela Sobnickiego dla Strzelców, a dla przeciwników Dominik Maks i Radek Urbański.

Trzeci remis padł w spotkaniu PSB Mrówki ze Zjednoczonymi Emiratami Tatarskim. Spotkanie zakończyło się również wynikiem 2:2. Obydwa gole dla Mrówki zdobył Mateusz Ludwiński, a dla Z.E.T Dawid Sieński i Grzebski

Na pograniczu remisu było też spotkanie Kramu ze Stalmotem & Wolmet. Stalmot wygrał co prawda 3:2, ale zwycięstwo tego zespołu ważyło się do ostatnich minut spotkania. Stalmot posiadał optyczną przewagę. Kram za to na pełnych obrotach, bez zmian gdyż zespół ten wystąpił w 5 cio osobowym składzie. Pierwszego gola w tym meczu zdobył na 5 sekund przed zakończeniem I połowy Adrian Owsianka. Po zmianie stron wyrównał Błażej Fahl. Kram nawet objął niespodziewanie prowadzenie po strzale w 15 minucie Krzyśka Dządzewskiego., Prowadzenia jednak nie utrzymał do końca. Bardziej rutynowany Stalmot po golach Radka Olszewskiego i Adama Szyszkowskiego przechylił szalę zwycięstwa w tym spotkaniu na swoją stronę.

Wicelider tabeli Fc Chlorothinaikos wygrał ze Zrywem Szkotowo 5:0. Wynik jest pewnym zaskoczeniem gdyż obydwa zespoły przed tym meczem zajmowały czołowe lokaty w tabeli. Fc Chlorothinaikos wykorzystał swoją szansę i usadowił się pewnie na 2 miejscu. Gola zdobyli Alan Zasadzki, Radek Lenzion, Milan Ściślewski, Bartek Grzela, Tomek Sadza


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5