Do czego ludzie potrzebują narkotyków?

2016-01-03 18:07:30(ost. akt: 2016-01-03 17:15:59)

Autor zdjęcia: archiwum policji

Trudno nie zauważyć dość powszechnej dzisiaj obecności narkotyków w życiu młodych ludzi. Młodzieżowe imprezy czynią sobie za punkt honoru zdobycie co najmniej symbolicznej – jeśli nie całkiem znacznej – ilości marihuany, haszyszu lub heroiny do palenia.

Psychospołeczne mechanizmy używania substancji psychoaktywnych

Dyskoteki specjalizują się w środkach pobudzających („speedach”), takich jak różne odmiany extasy. Amfetamina z kolei bywa poszukiwanym środkiem w szkole czy na uczelni przy okazji klasówek i egzaminów.
Powody brania bywają różne. Marihuana bywa czasem nazywana środkiem relaksacyjnym, bo daje rozluźnienie i dobry humor. Ale jednocześnie dekoncentruje, nie pozwala się skupić i analitycznie myśleć. Toteż nie nadaje się tam, gdzie używa się „przyspieszaczy”, mobilizujących energię człowieka i umożliwiających zwiększony wysiłek w krótszym czasie, jak amfetamina czyextasy. Wygląda na to, że narkotyki bierze się z powodów czysto racjonalnych: dają jakieś konkretne efekty, których ludzie czasem poszukują – odgrywają więc pożyteczną rolę! W czym zatem problem?
Problemów jest kilka, a polegają one nie na tym, że narkotyki „nic nie dają” (bo coś dają – przecież inaczej nikt by po nie nie sięgał), ale na tym, że za ich efekty trzeba drogo płacić, i to nie tylko w sensie finansowym. Cena ta jest jednak rozłożona na raty i dlatego trudno ją dostrzec od razu. Po drugie zaś, efekty te nie trwają długo, lecz są chwilowe i dość powierzchowne. A po trzecie – powody brania, wbrew pozorom, zwykle mają podłoże bardziej emocjonalne niż racjonalne.


Eksperyment? Presja? Ciekawość?

Niektórzy twierdzą, że podstawowym motywem osoby, która sięga po narkotyki po raz pierwszy, jest ciekawość, chęć spróbowania, przeżycia nieznanego doświadczenia. I tak chyba rzeczywiście bywa. Ale prawdą jest również, że istnieją obawy przed narkotykami. Nierzadko obawy walczą z ciekawością. Co wygrywa? Różnie.
Wynik zależy często od czegoś innego: od wpływu innych osób – rówieśników, kolegów, przyjaciół. Ciekawe, że na początku przyjmowanie narkotyków prawie nigdy (może wyjątkowo) nie odbywa się w samotności i w pojedynkę, lecz w grupie, a przynajmniej w obecności jednej czy dwóch osób, które narkotyki skądś przyniosły, kupiły czy „zdobyły”. I kto wie, czy wielu „pierwszorazowych” młodych ludzi w ogóle by narkotyki przyjęło, gdyby nie obecność innych. Bo ta obecność nie jest obojętna ani neutralna. Środowisko osób już używających narkotyki wywiera zawsze pewien wpływ na niebiorących. Czy musi to być jednak nachalna, bezpośrednia presja?

Najczęściej sposoby są bardziej subtelne. Wystarczy na przykład roztaczać wokół siebie pewną aurę „wtajemniczenia” i z politowaniem lub wyższością spoglądać na resztę, by wprawić tę resztę w zakłopotanie i uruchomić w niej chęć dołączenia się do „kręgu wtajemniczonych”. Czasem może to być kpina z obaw danej osoby przed narkotykami albo sugerowanie, że jest mięczakiem, tchórzem, maminsynkiem – i to wystarczy. Trzeba naprawdę sporo niezależności i odwagi, aby w takich sytuacjach nie poddać się subtelnej (czasem mniej subtelnej) presji.

Tutaj pojawia się pierwszy – i to jak najbardziej emocjonalny – powód brania: obawę przed śmiesznością, kpiną, krytyką, lęk przed nieakceptacją czy wręcz odrzuceniem kolegów. Chęć uniknięcia tych wszystkich kłopotów i bycia akceptowanym przez własne środowisko jest bardzo często pułapką, niełatwym do zerwania łańcuchem, który może nas trzymać bardzo mocno na uwięzi i czasem skłaniać do takich działań, na które kiedy indziej nie mielibyśmy wcale ochoty.


Kłopoty z poczuciem wartości

Czy da się określić ryzyko wejścia na drogę brania narkotyków? Nie wydaje się, aby to można było zrobić z góry, ale na pewno trzeba uwzględnić tutaj nie tylko własną ciekawość, ale także skłonność do ulegania naciskowi ze strony innych ludzi, zwłaszcza rówieśników.

Równie ciekawym pytaniem jest jednak to, czy jesteśmy skazani na taką podatność na naciski, jaką teraz mamy, czy też nie – i od czego to zależy. Od czego więc zależy to, czy jestem mniej czy bardziej zależny od otoczenia? Czy mniej lub bardziej zależy mi na jego opinii i jestem skłonny się jej podporządkować, nawet kosztem innych wartości, które mogę skądinąd także wysoko cenić? Ma to związek z poczuciem własnej wartości.

Osoby o stosunkowo wysokim poczuciu wartości mają większe oparcie w samych sobie, nie muszą mniemania o sobie opierać w tak wysokim stopniu na opiniach otoczenia. W gorszej sytuacji są osoby o niskim poczuciu własnej wartości. One z kolei jakby nie wiedzą, ile właściwie są warte, toteż ocenę samych siebie oddają w ręce innych: jeśli otoczenie je akceptuje, wtedy ich poczucie wartości rośnie, jeśli nie – rozpada się w gruzy. Dlatego tak trudno narazić się im na ryzyko nieakceptacji.

Ale akceptacja ma swoją cenę – trzeba spełniać wymagania otoczenia. Nie można się wychylać.
Rozumienie tego mechanizmu podpowiada oczywisty sposób postępowania, służący jego eliminacji lub osłabieniu: praca nad poczuciem własnej wartości wpływa na zwiększenie niezależności od otoczenia. Gdy ma się nieco więcej owej wewnętrznej niezależności, gotowości do obrony własnego zdania – wtedy łatwiej podjąć decyzję na przykład o odmowie przyjęcia narkotyków, gdy się nie ma na to ochoty, alby przynajmniej ma się co do tego wątpliwości. Właśnie te wątpliwości bywają nierzadko tłumione pod wpływem nacisku z zewnątrz. Ktoś o większej pewności siebie może natomiast dać sobie do tych wątpliwości prawo, podobnie jak prawo do tego, aby nie podejmować decyzji natychmiast tylko dlatego, że nie potrafi (obawia się) odmówić. A skoro dotarliśmy do tego miejsca, to poświęćmy trochę uwagi odmawianiu. Czy się go nauczymy, czy nie, to i tak dokładniejsze przyjrzenie się sobie w sytuacji odmawiania rzuci trochę więcej światła na to, jak się ma sprawa z naszym poczuciem wartości. Potraktujmy więc poniższy rozdzialik albo jako instruktaż, albo przynajmniej jako mały test dla siebie.
Ciąg dalszy artykułu na stronie www.narkomania.org.pl - dowiesz się między innymi jak odmawiać…
Autorem artykułu jest Mieczysław Wojciechowski- psycholog, specjalista z zakresu narkomanii

A OTO KILKA PRZYDATNYCH NUMERÓW TELEFONÓW:
800 060 800 – Bezpłatna, całodobowa infolinia Głównej Inspektora Sanitarnego. Pod tym numerem telefonu możemy uzyskać informacje na temat negatywnych skutków zażywania dopalaczy oraz o możliwościach leczenia. Infolinia jest także przeznaczona dla rodziców, którzy mają wątpliwości czy ich dzieci zażywają dopalacze. Na infolinię GIS można przekazywać także informacje, które mogą ułatwić służbom dotarcie do osób handlujących tymi nielegalnymi substancjami.

16 111 ( z kom) – Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży. Służy on młodzieży i dzieciom potrzebującym wsparcia, opieki i ochrony. Zapewnia dzwoniącym możliwość wyrażania trosk, rozmawiania o sprawach dla nich ważnych oraz kontaktu w trudnych sytuacjach. Telefon prowadzi Fundacja Dzieci Niczyje. Linia jest dostępna codziennie w godzinach 12:00 – 22:00, pomoc online dostępna na www.116111.pl/napisz. 

800 100 100 – Telefon dla rodziców i nauczycieli w sprawach bezpieczeństwa dzieci. To bezpłatna i anonimowa pomoc telefoniczna i online dla rodziców i nauczycieli, którzy potrzebują wsparcia i informacji w zakresie przeciwdziałania i pomocy dzieciom przeżywającym kłopoty i trudności wynikające z problemów i zachowań ryzykownych takich jak: agresja i przemoc w szkole, cyberprzemoc i zagrożenia związane z nowymi technologiami, wykorzystywanie seksualne, kontakt z substancjami psychoaktywnymi, uzależnienia, depresja, myśli samobójcze, zaburzenia odżywiania. Telefon prowadzi Fundacja Dzieci Niczyje. Linia dostępna od poniedziałku do piątku w godzinach 12:00 – 18:00, pomoc online dostępna pod adresem pomoc@800100100.pl lub www.800100100.pl/napisz.

800 12 12 12 – Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka. Osoby poszukujące pomocy oraz informacji na temat dopalaczy mogą korzystać także z telefonu zaufania Rzecznika Praw Dziecka. Numer przeznaczony jest zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, którzy chcą zgłosić problemy dzieci. Telefon jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.15 do 20.00. Po godzinie 20.00 oraz w dni wolne od pracy, każdy może przedstawić problem i zostawić numer kontaktowy. 

801 199 990 – Ogólnopolski Telefon Zaufania  Narkotyki – Narkomania, w którym specjaliści udzielają wsparcia w trudnych sytuacjach, pomagają wyszukać odpowiednią formę pomocy  i informują  na temat ryzyka używania narkotyków i ,,dopalaczy”.  Telefon adresowany jest nie tylko do osób używających narkotyków i „dopalaczy”, ale także ich bliskich i rodzin. Telefon prowadzony jest przez Krajowe Biuro do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii i czynny jest codziennie w godzinach 16:00 – 21:00

800 12 02 89 - Infolinia Stowarzyszenia KARAN Informacja skierowująca i pomoc w problemach związanych z narkotykami Połączenie bezpłatne, czynne od pn. do pt., w godzinach 10.00 - 17.00

Poradnia internetowa www.narkomania.org.pl – w której,  można uzyskać anonimową pomoc on- line  lekarza psychiatry, psychologa i prawnika; dwa  razy w tygodniu można skorzystać z konsultacji za pośrednictwem chatu. Poradnia prowadzona jest na zlecenie Krajowego Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii. 


Możesz również przyjść do siedziby Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Kolejowej 5 w Nidzicy- podpowiemy Ci co możesz zrobić, przedstawimy nowe rozwiązania i propozycje, pomożemy skontaktować się ze specjalistami.
MOPS w Nidzicy

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. r #1898514 | 88.199.*.* 4 sty 2016 22:11

    Autor artykułu jest wymieniony w tekście.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. #1898226 | 88.199.*.* 4 sty 2016 18:06

    Autor tego artykułu śmiało może się przedstawić. Jest on czytelny i przejrzysty, a co najważniejsze dociera do świadomości.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. No #1897958 | 80.55.*.* 4 sty 2016 14:33

    Ciekawy artykuł

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5