Deszcz pada im w mieszkaniach

2015-09-16 16:10:00(ost. akt: 2015-09-16 16:15:32)

Autor zdjęcia: Paulina Cedlerska

Mieszkańcy bloku przy ulicy Traugutta każdego dnia z niepokojem patrzą w niebo. Nawet niewielki deszcz zalewa mieszkania na ostatnim piętrze. Mokre ściany, pękające sufity. To norma po każdych opadach. Zarząd Budynków Mieszkalnych w Nidzicy rozkłada ręce.
- Najprawdopodobniej pęka tam pokrycie dachowe, podwykonawca kilkakrotnie próbował to naprawić, ale z każdym deszczem znowu zaczyna przeciekać. Co pewien czas dostajemy takie zgłoszenia - mówi Tadeusz Uzdowski, specjalista ds. technicznych. 30 września mija okres gwarancji na wykonane prace remontowe, więc mieszkańcom pozostało niewiele czasu na rozwiązanie tego problemu. Skontaktowaliśmy się z nidzicką firmą, która zajmowała się remontem dachu w bloku przy ulicy Traugutta. - Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Dach był już kilka razy poprawiany - mówi jej właściciel. - Jak przestanie padać usterkę zlikwidujemy definitywnie - dodaje.
Problem w tym, że takie zapewnienia mieszkańcy bloku Przy Traugutta słyszą od roku. A woda wciąż zalewa ich mieszkania. - Od ponad roku obiecują, że będzie dobrze. Pisma ani prośby nie pomagają - mówi Monika Szypulska, której mieszkanie po raz kolejny zostało zalane w poniedziałek. W pokojach stoją miski z wodą, do których ścieka deszczówka.

Boją się wyjść z domu

- Zalało nas już trzy razy, najbardziej za drugim razem. W pokoju woda ciekła po ścianach, padła elektryka, a płyta sufitowa pękła - mówi Sabina Zabłotna. - Zalało też kanapę i komputer syna. Nowy stół próbowałam chronić folią, na podłodze rozeszły się panele - dodaje.
Mieszkańcy bloku kontaktowali się z firmą, która robiła pokrycie dachowe, jednak jej właściciel mimo próśb nie pojawił się osobiście w zalanych mieszkaniach. - Przyszli pracownicy firmy, którzy bezradnie załamali ręce - mówi Sabina Zabłotna. - Wciąż naprawiają dach doraźnie, na chwilę łatają dziury, ostatnio poradzili nam, żeby mieszkania folią zabezpieczyć przed deszczem, skoro boimy się zalania - dodaje. Mieszkanie Moniki Szypulskiej zalewało już kilka razy. Na suficie widać żółte ślady od wody, których z kolejnym deszczem przybywa. Deszczówka dwa razy wdarła się też do domu Janiny Kwestarz. Po zalaniu pozostały pęknięcia.
- Zalało mnie jesienią ubiegłego roku, pojechałam wtedy do córki, nikogo nie było w domu. Musieliśmy pomalować cały pokój, a ślady i tak są widoczne - mówi Janina Kwestarz.
Plamy po deszczówce widać też na klatce schodowej. - W mieszkaniu czuć wilgoć, jeśli ta sytuacja dłużej potrwa niedługo wyhodujemy tu pleśń - mówi Monika Szypulska. - Elektryka ne jednej ze ścian nie działa do tej pory, musiałam przenieść telewizor - dodaje. Nidziczanie martwią się o swoje bezpieczeństwo. - Strach z domu wyjść, bo przecież przewody elektryczne też zalewa - podkreśla Sabina Zabłotna. - Mam podwieszany sufit, który w każdej chwili może mi spaść na głowę. Boimy się zrobić remontu, bo nie wiemy co jest pod płytami - dodaje z rozgoryczeniem.
30 września minie okres gwarancji na wykonane prace remontowe, czasu pozostało niewiele, a dach wciąż przecieka.


Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. najemca #1816837 | 217.147.*.* 17 wrz 2015 19:58

    Dawny ZBM jest zarządcą budynku, to niech wyegzekwuje od podwykonawcy naprawę dachu, lub pozwie go do Sądu, a nie wysługuje się lokatorami. Jeśli wie jak pobierać czynsz (najwyższy w mieście doliczając koszty własne lokatorów wydawane na ogrzewanie), to niech zacznie dbać o budynki, bo też kwalifikuje się na batalię w Sądzie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. nidziczanka #1816654 | 178.235.*.* 17 wrz 2015 14:42

    Problem taki jakiś czas temu mieli mieszkańcy 1wszego Maja. Wielokrotne zgłoszenia do ZBM przyjezdzanie, robienie rewizji , rozmowy etc. Mieszkania zalewalo, plamy widoczne po każdej większej ulewie. Płacić trzeba było czynsz a fachowcy latali sobie po kawałeczku dach robiąc fuszerke aby ludzie się odczepili. Płaci się q ZBM naprawdę duży czynsz w porównaniu do innych spółdzielni ale nie wiem czemu ? skoro standard nie jest wysoki i mało co jest Remnotowane.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. sąsiad z drugiego bloku #1816232 | 88.156.*.* 16 wrz 2015 19:43

    Proponuję napisać zbiorowy pozew do sądu przeciwko wykonawcy !

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. Budowlaniec #1816128 | 164.126.*.* 16 wrz 2015 16:46

    Fachowcy za chlebem pojechali za granicę a to są skutki pracy za pół darmo. Z oszczędności kładą 1 warstwę papy ,słabo dogrzane szybko szybko i oto efekty!

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5