Nasze dzieci tyją najszybciej w Europie

2015-07-06 11:06:00(ost. akt: 2015-07-06 11:05:41)
Zespół Szkolno-Przedszkolny w Kozłowie prowadzi wiele akcji dotyczących zdrowego żywienia

Zespół Szkolno-Przedszkolny w Kozłowie prowadzi wiele akcji dotyczących zdrowego żywienia

Autor zdjęcia: ZS-P w Kozłowie

Ponad 1/4 uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych w naszym województwie ma nadwagę lub jest wręcz otyła. Tak wynika z badań opublikowanych przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie. Polskie dzieci należą do najszybciej tyjących w Europie.
- Otyłość ma bardzo szeroki i dewastujący wpływ na nasze zdrowie. Aby zapobiec katastrofie i skrócić kolejki w służbie zdrowia, musimy zrobić w Polsce wszystko, aby zahamować epidemię otyłości. Zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży – mówi prof. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.
- Polskie dzieci należą do najszybciej tyjących w całej Europie. W latach 70. XX wieku nadmierną masę ciała notowano u mniej niż 10 proc. uczniów. Winne temu są zmiany stylu życia, w tym głównie ograniczenie aktywności fizycznej i spożywani zbyt dużej ilości wysokokalorycznych produktów - tłumaczy prof. Jadwiga Charzewska z Instytutu Żywności i Żywienia.

O zdrowym żywieniu w szkołach - akcja goni akcję
Zespół Szkół nr 1 w Nidzicy realizuje szereg programów i akcji prozdrowotnych, dotyczących odżywiania i aktywności ruchowej. "Owoce w szkole", "Doskonałe mleko w szkole", "Trzymaj Formę!", "Żyj smacznie i kolorowo" i "Stop otyłości, ruszaj się i odżywiaj zdrowo" to tylko część z nich. Niektóre angażują też rodziców. Podobnie jest w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Kozłowie.
- W tym roku szkolnym rozpoczęliśmy realizację działania "Pijemy wodę". Chodzi tu przede wszystkim o propagowanie picia wody na co dzień i eliminowanie picia niezdrowych kolorowych napojów - informuje dyrektor Barbara Szczepkowska. - W przedszkolu i klasach I - III w każdy pierwszy czwartek miesiąca organizujemy warsztaty "Zdrowo jemy". Dzieci poznają wtedy korzyści płynące z jedzenia owoców i warzyw. Wspólnie w klasie przygotowują zdrowe śniadania. Często pomagają im w tym rodzice, którzy chętnie angażują się w nasze działania - dodaje.

W szkolnych sklepikach i na stołówce - kanapki, owoce i warzywa
- Oczywiście, mamy wpływ na to, co sprzedawane jest w szkolnych sklepikach. Jako pierwsza w gminie szkoła podpisaliśmy z dzierżawcą sklepiku umowę, która zobowiązuje go do sprzedaży zdrowej żywności i zakazuje sprzedaży produktów niezdrowych, przede wszystkim chipsów i napojów gazowanych - mówi dyrektor ZS nr 1 w Nidzicy Artur Pacuszka. - Gdyby dzierżawca nagminnie łamał zapisy umowy, mogłaby ona zostać zerwana w trybie natychmiastowym - uzupełnia.
W Kozłowie sklepiku nie ma. - Dobrze wyposażona stołówka i prawidłowo funkcjonująca kuchnia przygotowuje zdrowe posiłki ze świeżych warzyw i owoców. Uczniowie spożywają ciemne pieczywo i jogurty owocowe - mówi dyrektorka placówki.

Jest też ruch
W jednej i drugiej szkole uczniowie mogą korzystać z fakultatywnych zajęć wychowania fizycznego. W Kozłowie uczestniczą m.in. w zajęciach koszykówki, nordic walking i taekwondo. - Efektem tych działań jest zmniejszenie ilości zwolnień lekarskich z wychowania fizycznego - mówi dyrektor ZS-P w Kozłowie. - Prośby rodziców o zwolnienia ich dzieci z zajęć wf-u nie są nagminne. Pojawiają się najczęściej w okresie pochorobowym, np. po grypie. Zwolnienia długoterminowe, spowodowane złamaniami czy kontuzjami ma 2 uczniów gimnazjum i 1 uczeń szkoły podstawowej - informuje dyrektor ZS nr 1 Nidzicy Artur Pacuszka. Tu dzieciom i młodzieży dodatkowo proponuje się piesze i rowerowe wycieczki, wyjazdy do stajni, zajęcia taneczne i turystyczne.

A dzieci nadal tyją...
Szkoły mogą organizować setki prozdrowotnych akcji, pilnować, co sprzedawane jest w szkolnym sklepiku i zapewniać uczniom dostęp do różnych form aktywności fizycznej, ale to przede wszystkim rodzice odpowiadają za to, co i ile jedzą ich dzieci. To oni w największym stopniu kształtują ich żywieniowe nawyki i dają im przykład.
- Dzieci dostają do szkoły na drugie śniadanie batony, chipsy, ciastka i napoje typu coca-cola, zamiast owoców czy wody mineralnej, a młodzież często odżywia się wysokokaloryczną żywnością typu fast food o dużej zawartości tłuszczów, a małej błonnika, pierwiastków śladowych i przeciwutleniaczy - mówi lekarz pediatra Beata Kacała. - Przyczynę otyłości dzieci z biednych regionów przypisuje się nieprawidłowo zbilansowanej diecie oraz nieregularnemu spożywaniu posiłków - informuje. - Duże znaczenie ma też mała aktywność fizyczna i nieprawidłowo ukształtowany styl życia rodziny, w której większość czasu spędza się przed telewizorem, przegryzając wysokokaloryczne przekąski. Do tego dochodzą problemy emocjonalne, kiedy nieprawidłowe relacje w rodzinie, stres czy wygórowane wymagania szkolne i rodzicielskie kompensowane są jedzeniem - tłumaczy. - Następstwem otyłości może być wiele chorób - bezdechy nocne, wady postawy, koślawość chodu, płaskostopie, cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia emocjonalne, a w konsekwencji psychospołeczne. Astma oskrzelowa u dzieci otyłych ma cięższy przebieg niż u tych szczupłych - dodaje.

LEKARZ RADZI
- W przypadku otyłości prostej, czyli takiej której nie towarzyszą inne objawy chorobowe, a powstaje w wyniku zaburzeń równowagi między ilością dostarczanej wraz z pożywieniem energii, a wydatkowaniem jej przez organizm, zaleca się znaczne ograniczenia kaloryczne. Nie powinny być one stosowane u dzieci do lat 7 - mówi pediatra Beata Kacała. - Dieta powinna pokrywać zapotrzebowanie na wszystkie składniki odżywcze. Należy zwiększyć w niej udział owoców i warzyw, takich jak winogrona, banany i owoce kandyzowane oraz ryb, kasz i razowego pieczywa. Trzeba też zadbać, aby dzieci jadły regularnie i nie podjadały między posiłkami, przede wszystkim chipsów i słodyczy - podkreśla. - Należy też zwiększyć ich aktywność fizyczną, tak, aby pół godzinny dziennie przeznaczały na jazdę na rowerze, grę w piłkę czy pływanie - dodaje. - Utrata masy ciała powinna być stopniowa, ale systematyczna. Nie bez znaczenia jest też zaangażowanie dziecka w prowadzone leczenie i jego kontrola w formie dzienniczka, zawierającego informacje o ilości i kaloryczności posiłków.


Licznik BMI
Sprawdź czy Twoja waga jest w normie

Do obliczeń musimy znać naszą wagę i wzrost. Wskaźnik BMI wyznaczamy w następujący sposób:
- Nasz wzrost, wyrażony w metrach (np. 174cm = 1,74m), podnosimy do kwadratu. Czyli 1,74 * 1,74 = 3,0276.
- Liczbę kilogramów dzielimy przez otrzymany wynik, np. 70(kg) / 3,0267 = 23,1274986 w zaokrągleniu 23,12.

Norma (20 - 24,9)
Nadwaga (25 - 29,9)
Otyłość I stopnia (30 - 34,9)
Otyłość II stopnia (35 - 39,9)
Otyłość III stopnia (> 40)

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor HrywnaCzytaj e-wydanie



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5