Nidzica bez nocnej apteki. Burmistrz: „Sam jeździłem po leki do Olsztyna”

2025-10-03 11:30:00(ost. akt: 2025-10-03 09:18:12)

Autor zdjęcia: esesja/zrzut ekranu

Podczas wolnych wniosków na sesji Rady Miejskiej radny Karol Rudziński poruszył temat aptek i braku dyżurów w godzinach nocnych.
— Mieszkańcy, szczególnie seniorzy, skarżą się na tę sytuację. Zdarzają się przypadki, że małe dzieci potrzebują leków, a rodzice przyjeżdżający z okolicznych miejscowości nie mogą ich dostać. Chciałbym, aby mieszkańcy poznali jasne stanowisko i wiedzieli, jak wygląda sytuacja prawna — apelował radny.

Burmistrz: „Nie mamy na to wpływu”

Na pytania odpowiedział burmistrz Jacek Kosmala, podkreślając, że decyzje w sprawie aptek leżą w gestii powiatu, a nie gminy.

— Apteki podlegają staroście. Problem polega na tym, że przepisy nie pozwalają nikogo zmusić do prowadzenia dyżurów nocnych. Rozmawiałem z jednym aptekarzem, który powiedział, że nocna sprzedaż leków antykoncepcyjnych, środków pobudzających czy prezerwatyw jest dla niego nieopłacalna. Tak to usłyszałem.

Burmistrz przyznał, że również sam odczuł ten problem.

— Ja też o 22:30 jechałem po leki dla wnuczka do Olsztyna i stałem godzinę w kolejce. To dotyczy każdego z nas. Niestety, nie mamy na to wpływu.

Jak zaznaczył burmistrz, temat dyżurów aptek jest dyskutowany na szczeblu krajowym.

— Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniem, bo to problem w całej Polsce, nie tylko w Nidzicy. Gdyby istniał obowiązek, aby każda apteka miała co najmniej jeden dyżur w tygodniu, sytuacja wyglądałaby inaczej.


2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B