Łoś na S7, recydywa przy 208 km/h i kierowca bez uprawnień. Intensywny weekend nidzickiej drogówki

W piątkowy poranek (11 lipca) około godziny 8:00 na trasie S7 w rejonie Litwinek, funkcjonariusze nidzickiej drogówki zatrzymali kierowcę mercedesa, który przekroczył dozwoloną prędkość o 28 km/h. Podczas kontroli okazało się, że 32-latek nie powinien w ogóle siedzieć za kierownicą – miał bowiem cofnięte uprawnienia w związku z przekroczeniem 24 punktów karnych. Za jazdę bez uprawnień i przekroczenie prędkości mężczyzna odpowie teraz przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia.

Kilka godzin później, około 12:30, policjanci zostali wezwani do kolizji w miejscowości Tatary, na drodze wojewódzkiej nr 538. 42-letni kierowca audi, skręcając w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu z przeciwka pojazdowi tej samej marki. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Sprawca kolizji otrzymał mandat w wysokości 1500 zł oraz 12 punktów karnych.

Do znacznie poważniejszego naruszenia przepisów doszło w sobotę (12 lipca) około godz. 17:00. Policjanci zatrzymali na S7 kierującą audi, która poruszała się w stronę Gdańska z prędkością... 208 km/h. 46-latka z Warszawy była już wcześniej karana za podobne wykroczenie, więc mandat został podwojony – zapłaci aż 5000 zł i otrzymała 15 punktów karnych.

Z kolei w nocy z soboty na niedzielę (13 lipca) o godz. 2:30, również na trasie S7 w pobliżu Frąknowa, 34-letni kierowca volkswagena zderzył się z nagle wybiegającym z lasu łosiem. Siła uderzenia była na tyle duża, że ciało zwierzęcia trafiło w wyprzedzającego go peugeota, za kierownicą którego siedział 24-latek. Obaj kierowcy byli trzeźwi i nie odnieśli obrażeń, jednak ich pojazdy zostały poważnie uszkodzone, a dowody rejestracyjne zatrzymane. Łoś nie przeżył zdarzenia. Na miejsce wezwano zarządcę drogi.