Zadzwonił na 112 dla zabawy. Teraz spędzi 1,5 roku za kratami!

2025-05-20 13:12:36(ost. akt: 2025-05-20 13:16:27)

Autor zdjęcia: Freepik

Bezprawne wezwania służb ratunkowych to nie tylko brak wyobraźni, ale także realne koszty i zagrożenie dla innych. Policja z Nidzicy ostrzega: każde zgłoszenie musi być zasadne – fikcyjne alarmy kończą się w sądzie, a ich autorzy płacą grzywny lub trafiają za kratki.
W marcu br. pewien 56-latek będąc pod wpływem alkoholu wezwał policję informując funkcjonariuszy, że został pobity przez syna. Gdy policyjny patrol przyjechał pod wskazany adres, okazało się, że sytuacja nie miała miejsca.

Funkcjonariusze nie potwierdzili również interwencji, do której zostali wezwani w kwietniu br. W tym przypadku, 28-lenia kobieta wprowadziła w błąd dysponenta numeru alarmowego 112, w ten sposób, że zawiadomiła go o sprawowaniu opieki nad dzieckiem przez nietrzeźwego ojca.

W obu przypadkach policjanci sporządzili wniosek o ukaranie, a sąd uznał sprawców wykroczenia za winnych. Mieszkańcy powiatu nidzickiego: 56-latek i 28-latka zostali skazani na grzywnę w wysokości 500 złotych oraz nałożył nawiązkę w wysokości 500 zł na rzecz Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy

W poniedziałek (19 maja) oficer dyżurny nidzickiej jednostki Policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że zgłaszający znajduje się w sytuacji zagrażającej życiu i zdrowiu. Policjanci natychmiast udali się pod wskazany adres na terenie gminy Kozłowo. Na miejscu zastali 35-letniego mężczyznę pod wpływem alkoholu, który zanegował zgłoszony powód interwencji i nie był w stanie odpowiedzieć, dlaczego zadzwonił na numer alarmowy 112. Podczas legitymowania mężczyzny policjanci ustalili, że jest on osobą poszukiwaną listem gończym za przestępstwo kradzieży z włamaniem i dodatkowo ma do odbycia karę aresztu za popełnione wykroczenie. Mężczyzna opuścił mieszkanie wraz z policjantami i zgodnie z dyspozycją sądu za naruszenia obowiązujących przepisów spędzi najbliższy 1 rok i 7 miesięcy w zakładzie karnym. Niebawem 35-latek odpowie przed sądem za wprowadzenie funkcjonariuszy w błąd.

Ostrzegamy „żartownisiów”, że oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, blokując telefon alarmowy uniemożliwiają połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować. Zaangażowanie służb ratowniczych do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą one być tam, gdzie taka pomoc jest realnie konieczna.

Przypominamy zgodnie z Kodeksem Wykroczeń, każdy kto, chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.

(ap/kh)

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B